Do naszych czasów z mazurskich cmentarzy przetrwało niewiele. Co prawda w powiecie szczycieńskim, w Dźwierzutach i Pasymiu, znajdują się najlepiej zachowane cmentarze w regionie, ale nawet na nich zachowały się tylko resztki nagrobków, krzyży i metalowych płotów. Co się z nimi stało? Okazuje się, że odpowiedź na to pytanie nie przynosi chluby obecnym mieszkańcom.

Nasze pomniki hańby
28 października 1986 roku. 40. rocznica potyczki pod Piduniem

ROZKRADANIE NIE TYLKO W PRL-u

W latach 80. „poniemieckie” cmentarze stały się źródłem kamienia, metalu a nawet ozdobnych roślin. Można powiedzieć, że to były paskudne czasy, że tak już było w PRL-u. Jednak sporo żeliwnych krzyży zniknęło na przełomie XX i XXI wieku, kiedy często sprzedawano je na złom. Po 2000 roku z cmentarza ewangelickiego w Szczytnie ukradziono krzyż, który stał na najstarszym, udokumentowanym grobie. Po 2014 roku z wyjątkowo mocno zdewastowanego cmentarza ewangelickiego w Wielbarku też zniknął najstarszy krzyż. Jak widać, rozkradanie cmentarzy nadal trwa, chociaż już nie tak wielką skalę jak pod koniec PRL-u.

NAUCZYCIEL KRADNIE OGRODZENIE

W połowie lat 90. przeczytałem w lokalnej prasie artykuł, który mocno zapadł mi w pamięci.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.