Kilka miesięcy temu wymieniono stare oświetlenie alejek pociągniętych wokół obu szczycieńskich jezior. Komfort spacerowania (lub jazdy) po zmroku jest teraz zupełnie inny, a i całość prezentuje się z zewnątrz korzystniej.

Nowe ledyOstatnio pokuszono się także o ledowe zmiany w bezpośrednim sąsiedztwie jednej i drugiej ścieżki. Dwie lampy postawiono przy rozbudowanym w grudniu skaterparku (fot. 1) . To najwyraźniej zachęta do tego, by np. jesienią, gdy słońce zachodzi wcześniej, młodzi ludzie spędzali więcej czasu na świeżym powietrzu. Inna sprawa, że czas jest tam spędzany nie zawsze we właściwy sposób, o czym przekonuje nawet powierzchowny przegląd koszy na śmieci i ich okolic czy przypadkowe przysłuchiwanie się rozmowom użytkowników.

Drugim takim miejscem, w którym poczyniono zmiany, jest pas zieleni między ul. Mickiewicza a alejką nad Jeziorem Domowym Małym. Od lat bezsensownie tuż przy drzewie (wskazanym strzałką na fot. 2) ustawiono lampę i teraz ktoś mądry pomyślał, że jest okazja, by ją usunąć. Wymieniono lampy ustawione w miejscach mniej kontrowersyjnych, choć zastanawia nas zasadność skierowania ich w stronę owego pasa zieleni, po którym raczej mało kto spaceruje…

 

FOTOWOLTAIKA PRAWIE WSZĘDZIE

Opisane przed chwilą lampy są zasilane w tradycyjny sposób, ale jak wiadomo, od jakiegoś już czasu powszechne staje się wykorzystywanie alternatywnych źródeł energii. Także i na prowincji – czyli u nas. Stawianie dużych wiatraków spotyka się u nas z reguły ze sprzeciwem mieszkańców pobliskich domostw, ale np. w Pasymiu od niedawna działa nieco mniejsza turbina wiatrowa (fot. 3). Osiem lat temu na jednym z bloków przy ul. Śląskiej w Szczytnie zainstalowano panele fotowoltaiczne, które tworzą hybrydę z pompami ciepła. Było to rozwiązanie innowacyjne w skali kraju. Blokowa wspólnota poszła za ciosem. Dobudowano tu spore balkony, a funkcję balustrady pełnią ogniwa fotowoltaiczne (fot. 4) . To ciekawe rozwiązania, jednak praktykowane w skali mikro lub nieco większej niż mikro. Fotowoltaikę zobaczymy także często na domkach jednorodzinnych lub obiektach publicznych, jak chociażby na dachu posterunku policji w Wielbarku (fot. 5).

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.