BŁĘDNE ZAŁOŻENIE
11 lipca minęła 97. rocznica plebiscytu na Warmii, Mazurach i Powiślu.
Wielkimi krokami zbliża się setna rocznica tego tak ważnego dla naszego regionu wydarzenia. Kto wie, może nawet ktoś wpadnie na pomysł zorganizowania uroczystych obchodów, tak jakby było co świętować. Przez prawie sto lat pisali o tym często Polacy, starając się wytłumaczyć przyczyny klęski, jak również świętujący bez końca swój „triumf” Wschodnioprusacy. Pomimo niezliczonej liczby tekstów poświęconych plebiscytowi, nadal wielu ludzi nie rozumie, o co w tym wydarzeniu chodziło, jak również wielu nadal próbuje nim manipulować.
Zacznijmy od początku. Do plebiscytu doprowadzili Polacy. Liczono na to, że po pierwszej wojnie światowej otrzymamy Mazury, Warmię i Powiśle. Uważaliśmy, że te regiony powinny znaleźć się w Polsce, ponieważ zamieszkująca je ludność była w większości polskojęzyczna. Zdawano sobie sprawę z tego, że Mazurzy pomimo przywiązania do języka polskiego, są lojalistami i nie czują większego sentymentu do Polski. Uważano, że po przyłączeniu Mazur do Polski, uda się tę ludność skutecznie zrepolonizować. Było to błędne założenie, co pokazała postawa ludności mazurskiej na Działdowszczyźnie, skrawku Mazur przyłączonym do Polski ze względów komunikacyjnych bez plebiscytu.