PO WIZYCIE W SZPITALU

We wtorek 28 listopada po południu na terenie szpitala w Szczytnie wracający ze szkoły 17-latek został zaczepiony przez młodego mężczyznę. Po chwili dołączył do niego drugi napastnik. Zaczęli szarpać chłopca i okładać go rękami po głowie. Towarzyszący 17-latkowi kolega próbował zapobiec dalszemu biciu, odciągając atakujących od napadniętego. W końcu chłopak zdołał wyrwać się napastnikom i uciec. O wszystkim opowiedział ojcu, który powiadomił policję. Jeden ze sprawców, 21-letni Andrzej M. został zatrzymany blisko miejsca pobicia 17-latka. Leżał pijany w błocie. Wytrzeźwiał dopiero w policyjnym areszcie, w którym spędził noc. W chwili zatrzymania napastnik miał we krwi 3,77 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Przyznał się do pobicia. Policjantom tłumaczył, że feralnego dnia pił z kolegami wódkę, a potem odwiedził znajomego leżącego w szpitalu. Po wizycie mężczyźni kontynuowali pijacką biesiadę na szpitalnym terenie. Wtedy zauważyli przechodzącego 17-latka i zaatakowali go zupełnie bez powodu. Funkcjonariusze ustalili też dane kompanów Andrzeja M. Jak się okazało, inicjatorem całego zajścia był 16-latek, który jako pierwszy zaczepił o rok starszego chłopca. Dopiero później dołączył do niego Andrzej M. Za pobicie może trafić na trzy lata za kratki. Jego młodszy kolega odpowie za swój czyn przed Sądem Rodzinnym.

WEEKEND Z PROMILAMI

Podczas minionego weekendu szczycieńscy policjanci po raz kolejny zebrali bogate "żniwo" w postaci nietrzeźwych kierowców. Tych nie odstraszają ani kary pieniężne za popełnione występki, ani areszt, ani perspektywa ujrzenia swojej podobizny w gazecie. W piątek 1 grudnia na ulicy Spacerowej w Szczytnie policjanci zatrzymali 50-letniego mieszkańca gminy Szczytno, który kierował rowerem, mając we krwi 2,16 promila. Tego samego dnia w Płozach po kolizji drogowej stróże prawa złapali na gorącym uczynku 32-latka zasiadającego za kierownicą opla ascony. U mężczyzny stwierdzono 2,44 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Samochód został zabezpieczony przez policję. W sobotę 2 grudnia na ulicy Sobieszczańskiego w Szczytnie zatrzymano 40-latka jadącego pod wpływem alkoholu rowerem. Amator mocnych trunków miał 2,86 promila w wydychanym powietrzu. Z kolei w Jedwabnie policjanci udaremnili dalszą podróż 53-letniemu rolnikowi, który na podwójnym gazie prowadził ciągnik rolniczy. Mężczyźnie pobrano krew. W Kolonii 36-letni rolnik wybrał się na przejażdżkę rowerem, mając w organizmie 1,16 promila. W niedzielę 3 grudnia w Szymanach doszło do kolizji drogowej z udziałem fiata 126p. Policjanci, którzy przybyli na miejsce stwierdzili, że kierowca malucha, 18-letni uczeń ze Szczytna znajdował się pod wpływem alkoholu. Młodzieniec miał we krwi 1,56 promila, a do tego jeszcze nie posiadał prawa jazdy.

ŹLI NA SAMOCHODY

Kierowcy pozostawiający swoje auta "pod chmurką" nie zawsze mogą spać spokojnie i to nie tylko ze względu na złodziei. W sobotę 2 grudnia około godziny 3.00 na ulicy Chrobrego w Szczytnie policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 25 i 27 lat. Wracając z baru, postanowili oni wyładować nadmiar energii na zaparkowanym w pobliżu samochodzie. Sprawcy wyrwali z auta lusterko o wartości 500 złotych. Podczas interwencji policji, jeden z mężczyzn znieważył funkcjonariusza. Obaj wandale zostali zatrzymani, przyznali się do winy. W chwili zdarzenia mieli ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Tego samego dnia w godzinach popołudniowych stróże prawa zatrzymali dwóch innych młodych mężczyzn w wieku 22 i 16 lat, mieszkańców Szczytna, wracających z zakrapianej alkoholem imprezy. Oni również poczuli nagłą niechęć do pojazdów mechanicznych, bo uszkodzili volkswagena transportera i skodę, kopiąc karoserię, wybijając szyby i urywając lusterka. Straty oszacowano łącznie na 4,5 tys. złotych.

ZŁODZIEJE NA BUDOWACH

Wyposażenie domów w budowie to bardzo łakomy kąsek dla amatorów cudzej własności. W piątek 1 grudnia w Dźwierzutach z nowo powstającego obiektu sprawcy ukradli 9 miedzianych zaworów grzejnikowych oraz sterowniki do c.o. Pokrzywdzony wycenił straty na 4 tys. złotych. Z kolei w Starych Kiejkutach po wyłamaniu żaluzji antywłamaniowej i wypchnięciu okna, złodzieje dostali się do wnętrza innego domu w budowie. Wynieśli stamtąd rower oraz wymontowali drzwi wejściowe. Właściciel oszacował straty na 3,2 tys. złotych.

ZA BLISKO PIECA

W piątek 1 grudnia w Dąbrowach w piwnicy domu jednorodzinnego zapaliły się trociny składowane przy piecu centralnego ogrzewania. W pomieszczeniu panowało duże zadymienie. Zniszczeniu uległ fragment tynku oraz wnętrze kotłowni. Straty oszacowano wstępnie na ok. 1 tys. złotych.

STRAGAN W OGNIU

We wtorek 28 listopada wczesnym rankiem na targowicy miejskiej na ulicy Żeromskiego w Szczytnie zapalił się jeden ze straganów. Ogień zniszczył dwa stoły drewniane oraz framugi okienne.

SKRADZIONA ŁÓDKA

W sobotę 2 grudnia z działki rekreacyjnej w Pasymiu została skradziona łódka plastikowa o wartości 1200 złotych.

PŁONĄCY PASSAT

W czwartek 30 listopada w Burdągu kierujący volkswagenem passatem Andrzej W. z Korpel uderzył autem w drzewo. Samochód wkrótce potem stanął w ogniu. Kierowca zdołał opuścić pojazd o własnych siłach. Volkswagena ugasili strażacy.

oprac.: (łuk)

2006.12.06