Mieszkańcy Zielonki są zbulwersowani działaniami właściciela mobilnej sauny. Nie dość, że postawił ją nad samym brzegiem jeziora, zagradzając do niego dostęp, to jeszcze wykopał ziemię, wysypał piach i prawdopodobnie naruszył dno akwenu. Mężczyzna problemu nie widzi, twierdząc, że miał na to zgodę właściciela działki, od którego dzierżawi teren. Na miejscu odbyła się już wizja lokalna Nadzoru Wodnego. Wstępne ustalenia wskazują, że mogło dojść do naruszenia prawa.

Postawił saunę nad samym jeziorem
Występująca w imieniu mieszkańców Klaudia Żurow jest zbulwersowana tym, że właściciel sauny postawił ją nad samym jeziorem i na dodatek dokonał ingerencji w jego brzeg

DLACZEGO AKURAT TU?

Na wykorzystywanej w sezonie letnim plaży w Zielonce, tuż przy tafli wody Jeziora Lemańskiego, jakiś czas temu pojawiła się mobilna sauna. To nie spodobało się okolicznym mieszkańcom, zwłaszcza że jej właściciel dokonał ingerencji w przybrzeżny teren. - Wcześniej wyglądało to zupełnie inaczej – mówi w ich imieniu Klaudia Żurow, która przyjeżdża do Zielonki na weekendy do rodziców. - Dlaczego ten pan nie postawił sauny w innym miejscu? Jest go tu pod dostatkiem, wystarczyłoby tylko wykarczować chaszcze. Wtedy jego działalność nikomu z nas by nie przeszkadzała – dodaje. Według niej właściciel sauny nie tylko wybrał ziemię przy brzegu i nasypał zamiast niej piachu, ale też pogłębił dno.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.