Odchodzący z końcem lipca na emeryturę dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Jedwabnie Jerzy Pałasz wygłosił podczas sesji Rady Gminy w Jedwabnie pożegnalną mowę. Oprócz wspomnień związanych z początkami swojej pracy i podziękowań, odniósł się też do głosów krytyki pod adresem kierowanej przez niego instytucji płynących z Nowego Dworu.

Pożegnanie z prztyczkiem
Jerzy Pałasz: - Przykro mi słuchać, jak ktoś próbuje stopniować i oceniać przedsięwzięcia kulturalne przygotowywane przez GOK, bibliotekę czy sołectwa

PODZIĘKOWANIA Z MAŁYM WYJĄTKIEM

Jerzy Pałasz to postać zasłużona dla kultury w gminie Jedwabno. Z miejscowym GOK-iem jest związany od czasów powołania tej instytucji na przełomie 1983/1984 r. W ośrodku przepracował niemal cały okres swojej zawodowej aktywności, z 12-letnią przerwą, kiedy to, w czasie rządów wójta Włodzimierza Budnego, kierowały nim Anna Sarnowska i Jolanta Pietruczuk.

Z końcem lipca Pałasz przechodzi na emeryturę. Dlatego, podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Gminy, wygłosił pożegnalną mowę. Przypomniał początki swojej pracy w GOK-u, który powstał w odpowiedzi na ogólnopolskie hasło: „Ośrodek kultury w każdej gminie”. Dziękował m.in. ówczesnej Gminnej Radzie Narodowej i naczelnikowi gminy Zbigniewowi Bukowi za powołanie tej placówki do życia. - To miejsce, w którym spędziłem, z 12-letnią przerwą, całe swoje dorosłe życie. Mimo braku merytorycznego wykształcenia i członkostwa w jedynej słusznej partii, władze gminy powierzyły mi misję upowszechniania kultury w naszej społeczności – mówił wyraźnie wzruszony dyrektor. Dziękował za współpracę oraz inwestycje w GOK kolejnym włodarzom, pomijając jedynie skonfliktowanego z nim wójta Budnego.

INSTRUKTORKI MYŁY ŚMIERDZĄCE NACZYNIA

Kiedy już wydawało się, że zakończył swoje wystąpienie, ponownie poprosił przewodniczącą rady Elżbietę Brzóskę o zabranie głosu, by odnieść się do krytycznych uwag pod adresem pracy GOK-u płynących z Nowego Dworu.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.