Liczba przydrożnych drzew na terenie Warmii i Mazur gwałtownie maleje. Przeciwko temu ostro protestują m.in. organizacje proekologiczne, stowarzyszenia i konserwator przyrody.

Przydrożne cięcia

Od kilku miesięcy w szybkim tempie z poboczy dróg znikają drzewa. Dzieje się tak za sprawą nowelizacji ustawy o Ochronie Przyrody, która zwolniła drogowców z wymogu posiadania zgody konserwatora przyrody na ich usunięcie. Masową wycinkę tłumaczą względami bezpieczeństwa.

- Szosy naszego województwa, w tym i powiatu są wąskie, co prowadzi do licznych wypadków i kolizji - argumentują drogowcy. Przez 9 miesięcy tego roku na drogach Warmii i Mazur w wyniku uderzenia w drzewo zginęło 67 osób, a 446 zostało rannych.

To nie przekonuje tych, którym na sercu leży ochrona środowiska. Stowarzyszenie na rzecz ochrony krajobrazu kulturowego Mazur "Sadyba" wystosowało w tej sprawie apel do parlamentarzystów, pod którym podpisali się m.in. stowarzyszenia "Borussia", "Pojezierze" oraz wojewódzki konserwator przyrody.

- Każdy region świata ma coś wyjątkowego w swoim krajobrazie. Dla Mazur charakterystyczne są przydrożne aleje, a dla okolic Szczytna szczególnie typowe są aleje klonowe - mówi przedstawiciel stowarzyszenia "Sadyba" Krzysztof Worobiec. - Dawniej aleje przydrożne porządkowały przestrzeń tzn. wyznaczały drogę, aby np. wśród zamieci nie zgubić szlaku.

Dodaje, że niekiedy gatunek drzewa określał rodzaj drogi, inny prowadził do wioski, jeszcze inny na cmentarz czy do dziedzica.

- Pozbywając się tych drzew, pozbawiamy się kawałka historii - uważa Worobiec.

Zdaniem zastępcy dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Szczytnie, Bogdana Nowaka protest ekologów jest niezasadny.

- Nie rozumiem całego tego zamieszania - mówi. - Co roku wycinamy drzewa, a w ich miejsce sadzimy nowe.

Te stwierdzenia z kolei nie przekonują ekologów.

- Drzewa są sadzone sporadycznie - mówi Krzysztof Worobiec. - Są to małe 20 cm sadzonki, które często się nie przyjmują, a gdy już się zakorzenią, zjadają je zwierzęta.

Właściwym więc, jego zdaniem, byłoby sadzenie, w miejsce wyciętych, drzew już rozwiniętych.

Anna Jakobsze

2004.12.15