Szczycieńscy radni już po raz drugi w tym roku nie zgodzili się na podniesienie stawek opłat za śmieci. Propozycja burmistrza zakładała wzrost z 18 do 27 zł od osoby. Uchwała w tej sprawie, większością głosów, została zdjęta z porządku obrad. Skarbnik Alina Gajkowska ostrzega, że decyzja rady będzie mieć bardzo poważne konsekwencje dla budżetu miasta.

Radni po raz drugi zastopowali podwyżkę
Skarbnik Alina Gajkowska ostrzegała radnych, że ich decyzja o zdjęciu z porządku obrad uchwały o podwyżce stawek za śmieci będzie miała poważne konsekwencje dla budżetu

SYSTEM SIĘ NIE BILANSUJE

W porządku obrad poniedziałkowej sesji miał znaleźć się punkt dotyczący uchwalenia nowej, wyższej stawki za odbiór śmieci. Obecnie wynosi ona 18 zł od osoby, ale zgodnie z propozycją burmistrza miała wzrosnąć do 27 złotych. Pierwsze podejście do podniesienia opłat władze Szczytna zrobiły już na początku roku. Zaproponowana wówczas stawka miała wynieść 23 zł od osoby. Radni na to się nie zgodzili. W efekcie, jak tłumaczy wiceburmistrz Ilona Bańkowska, w finansowaniu systemu gospodarki odpadami powstała trwała nierównowaga. - Na koniec czerwca niedobór wynosi już 1,2 mln zł, a szacujemy, że na koniec roku zamknie się kwotą ponad 2,5 mln zł – informuje Bańkowska. Przekonuje, że zaproponowana przez burmistrza stawka 27 zł pozwoli na zbilansowanie systemu.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.