Zgodnie z zapowiedzią burmistrza Krzysztofa Mańkowskiego, węgiel dystrybuowany przez samorządy w ramach rządowego programu, w miniony piątek dotarł do Szczytna. Jako pierwszy zakupił go mieszkaniec ul. Piłsudskiego Robert Kuraj, który na dostawę czekał już od dawna. Zdesperowany groził, że jeśli nie otrzyma opału, wprowadzi się do gabinetu włodarza.

Rządowy węgiel dotarł do Szczytna
Pan Robert odebrał swój przydział węgla w sobotę i zapewnia, że pali się on całkiem dobrze

Pierwszy transport węgla, który mieszkańcy mogą kupić po preferencyjnej cenie, w końcu dotarł do Szczytna. Tak jak zapowiadał burmistrz Krzysztof Mańkowski podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miejskiej, stało się to w piątek. Jako pierwszy 1,5 tony odebrał ze składu na ul. Krzywej mieszkaniec ul. Piłsudskiego Robert Kuraj. - Węgiel, który mi przywieziono, pali się dość dobrze. Nie mogę narzekać, choć jest w nim trochę drobnego kamienia – dzieli się swoimi spostrzeżeniami pan Robert.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.