- Zasady funkcjonowania samorządu amerykańskiego są praktyczniejsze od naszych - zwierza się "Kurkowi" burmistrz Bielinowicz i zapowiada, że tydzień spędzony w Stanach przez delegacje miejską i powiatową zaowocuje konkretami.

Samorząd po amerykańsku

Przez tydzień gościły w Stanach Zjednoczonych delegacje samorządu powiatowego i miejskiego. Zwieńczeniem pobytu było podpisanie umowy o współpracy z 15-tysięcznym Bridgeview. Główne obszary, w jakich polscy i amerykańscy partnerzy zamierzają nawiązać ścisłe kontakty to przedsiębiorczość, sport, kultura, edukacja, turystyka i ochrona środowiska.

- Amerykanie bardzo poważnie podeszli do naszej umowy - mówi burmistrz. - Wyznaczyli osobę, która ma zbadać szczycieńskie realia i wybrać kierunki, od których będzie można rozpocząć współpracę.

John Faro, bo to o nim właśnie mowa, przebywał do minionej niedzieli w Szczytnie na tygodniowym rekonesansie. Główny cel, jaki przyświeca władzom Bridgeview przy realizacji programu, to zwiększenie liczby miejsc pracy w Szczytnie poprzez wprowadzenie tu kapitału amerykańskiego. Zadanie bardzo ambitne, czy uda się je zrealizować, pokaże czas. John Faro zdradził, że wstępne zainteresowanie inwestowaniem w naszym mieście wyraziły już trzy firmy. Zapewnił też, że przedsiębiorcy ze Szczytna, którzy zechcą prowadzić interesy w Bridgeview nie będą mieli problemów z uzyskaniem amerykańskich wiz.

Podczas pobytu w Stanach nasi delegaci mieli okazję przyjrzeć się funkcjonowaniu amerykańskiego samorządu, uczestnicząc w posiedzeniach rad w Chicago i Bridgeview.

- W tym ostatnim rada liczy sześciu członków. Każdy zajmuje się inną problematyką, a podczas sesji referuje sprawy z nią związane - mówi Bielinowicz. - Nie ma żadnej dyskusji, nic dziwnego, że sesja trwa niespełna godzinę.

W programie obrad jest podejmowanie rezolucji (uchwał) oraz wysłuchiwanie uwag i wniosków wyborców.

Urząd w Bridgeview liczy zaledwie kilku pracowników.

- Większość zadań samorząd zleca prywatnym firmom - mówi burmistrz przyznając, że taki model funkcjonowania bardzo mu się podoba.

Na zakończenie pobytu w Bridgeview nasi delegaci zaprosili swoich amerykańskich kolegów na Dni i Noce Szczytna 2006.

(olan, łuk)

2005.10.19