Zmarł Kuba, jeden z bliźniaków poszkodowanych w wypadku, do którego doszło na ul. Władysława IV w Szczytnie. Jego brat Bartosz wciąż walczy o życie w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie. Tymczasem Prokuratura Rejonowa w Szczytnie złożyła zażalenie na decyzję szczycieńskiego sądu, który nie zgodził się na trzymiesięczny areszt dla kierowcy forda mustanga, 29-letniego Adama D.

Serduszko Kubusia przestało bić
Poszkodowani w wypadku bracia od początku przebywali Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie. Niestety, lekarzom nie udało się uratować jednego z chłopców

TAKIEJ TRAGEDII NIE BYŁO OD LAT

Tragiczna wiadomość o śmierci Kuby, jednego z braci bliźniaków poszkodowanych w wypadku na ul. Władysława IV, dotarła w poniedziałek 4 maja przed południem. Choć stan obu 1,5 – rocznych chłopców od początku był bardzo ciężki, a rokowania lekarzy niepewne, to wszyscy, których poruszył ten dramat, mieli nadzieję, że dzieciom uda się wygrać walkę o życie. Niestety, stało się inaczej… Jak informuje Barbara Chwała, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie, w którym od początku przebywali obaj chłopcy, bezpośrednią przyczyną śmierci Kuby były wielonarządowe urazy doznane w chwili wypadku. Pogrzeb chłopca miał odbyć się w czwartek 7 maja. Stan drugiego z braci, Bartosza, nadal jest bardzo poważny i zagrażający życiu. - Robimy naprawdę wszystko, co w naszej mocy, by stan chłopca się poprawił. Jest to bardzo dramatyczna sytuacja, takiego zdarzenia nie notowaliśmy od kilku lat, by jedną rodzinę spotkała taka tragedia – mówiła w poniedziałek Barbara Chwała.

PROKURATURA SKŁADA ZAŻALENIE. CZY ADAM D. TRAFI DO ARESZTU?

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.