W ubiegłym tygodniu w całym Szczytnie dawało się wyczuć nieprzyjemne zapachy. Szczególnie doskwierały one mieszkańcom osiedla Solidarności, którzy skarżyli się, że z powodu smrodu nie można otworzyć okien. Podejrzenia padły na rolników nawożących o tej porze roku pola. Czy słusznie?

Skąd ten smród?
Brzydkie zapachy w mieście to najprawdopodobniej efekt nawożenia pól przez rolników

TAKA CENA EKOLOGII

- Skąd ten smród? - takie pytania stawiali sobie mieszkańcy Szczytna w ubiegłym tygodniu, kiedy w całym mieście dało się wyczuć nieprzyjemne opary. Najgorzej było na osiedlu Solidarności. Jego mieszkańcy skarżyli się, że nie mogą nawet otworzyć okien, bo fetor wdziera się do ich mieszkań. Ze względu na to, że chmura smrodu nadciągała do miasta od strony Leman, podejrzenia padły na rolników, którzy o tej porze roku nawożą swoje pola, aby przygotować je pod uprawy. Postanowiliśmy sprawdzić, czy to dobry trop.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.