Nie ma widoków na to, że w najbliższej przyszłości w Szczytnie powstanie strzelnica. Jej budową nie są zainteresowane władze miasta, choć powstanie takiego obiektu postuluje od kilku lat m.in. radny Paweł Krassowski.

Strzelnica na razie nie u nas
Radny Paweł Krassowski od dawna apeluje do władz miasta o budowę strzelnicy, ale bez skutku. Na zdjęciu pozostałości takiego obiektu w okolicy Nowego Gizewa

O potrzebie budowy strzelnicy w Szczytnie lub okolicach mówi się od dawna. Jej gorącym zwolennikiem jest radny Paweł Krassowski, który interpelację w tej sprawie składał do burmistrza Krzysztofa Mańkowskiego jeszcze w 2019 r. Wybuch wojny w Ukrainie spowodował, że podobnych głosów przybywa. Ostatnio na łamach „Kurka” apelował o to także regionalista i historyk Witold Olbryś. Jego zdaniem, takie miasto jak Szczytno powinno posiadać strzelnicę, na której chętne osoby mogłyby ćwiczyć się w strzelaniu z prawdziwej broni. Sugerował, aby reaktywować dawne obiekty znajdujące się pomiędzy Rudką a Siódmakiem, a jeśli nie jest to już możliwe, pomyśleć o budowie nowej strzelnicy.

Podczas marcowej sesji radny Krassowski ponowił swój postulat. Pytał burmistrza, czy ten przeanalizował już zasadność budowy strzelnicy.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.