Szczycieńską tradycją od ponad dwóch dekad jest organizowanie w Niedzielę Palmową Drogi Krzyżowej prowadzącej ulicami miasta – od kościoła Świętego Brata Alberta do kościoła Wniebowzięcia NMP.

Szczycieńska droga krzyżowaW tym roku w nabożeństwie uczestniczyli duchowni, włodarze lokalnych samorządów, radni, harcerze. Krzyż dźwigali i przytrzymywali podczas kolejnych stacji strażacy (fot. 1). Rozważania przygotowane zostały przez ciężko chorego ks. Andrzeja Preussa, któremu nowoczesne technologie umożliwiły zapisanie własnych przemyśleń. Uczestnicy Drogi Krzyżowej mogli posłuchać odczytanych przez kapłanów refleksji ks. Preussa dotyczących ludzkiej kondycji – dawniej i dziś. Wśród rozważań znalazły się i te odnoszące się nagłaśnianego problemu pedofilii w Kościele. Autor refleksji zwrócił uwagę na fakt, że oprócz faktycznych winowajców posądzane o niegodne czyny są osoby niewinne. –Dziś wystarczy kilku ludzi pełnych nienawiści, paru fałszywych świadków, kilka niedomówień, półprawd, naciągniętych statystyk – zebrani usłyszeli słowa odnoszące się także do oskarżeń kierowanych w stronę Jana Pawła II. Na koniec nabożeństwa, przed kościołem WNMP odśpiewano „Barkę”, a pod znajdującym się przy świątyni pomniku papieża Polaka ustawiono znicze (fot. 2) – w niedzielę przypadała 18. rocznica śmierci Jana Pawła II.

 

CO KRAJ, TO OBYCZAJ

Tydzień przed Wielkanocą w kościołach katolickich święcone są palmy, upamiętniające triumfalny wjazd Chrystusa do Jerozolimy. W świątyniach w naszym powiecie całość ogranicza się zazwyczaj do przyniesienia przez wiernych niewielkich palemek zakupionych w sklepach bądź na targowisku. Niektóre regiony kraju znane są z organizowanych w tym czasie konkursów na najdłuższą (najwyższą) palmę. Odwołanie do tej tradycji znajdziemy choćby w szczycieńskim kościele Wniebowzięcia NMP, gdzie od paru lat przygotowywane są podobne konkursy, a chętnych, jak widać nie brakuje (fot. 3 - www.facebook.com/WNMPszczytno/). Dłuższą tradycję mają inne niż w wielu naszych świątyniach obchody Niedzieli Palmowej w Rozogach – piszemy o tym osobno. „Kurek” pozwolił sobie także na nieco dalszy wyjazd, konkretnie do Łysych. Tamtejsze celebrowanie Niedzieli Męki Pańskiej przyciąga od parudziesięciu lat tysiące wiernych (i czasem jedynie turystów) z regionu i różnych zakątków Polski.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.