Przewodnicząca komisji rewizyjnej Wanda Napiwodzka twierdzi, że dzierżawcą miejskiej nieruchomości przy ul. Korczaka 1, o którą od lat toczy się spór, nie jest ona, lecz jej mąż. Dlatego nie zamierza wyłączyć się z rozpatrywania skargi złożonej na burmistrz Danutę Górską przez część członków wspólnoty mieszkaniowej domagających się wystawienia obiektu na przetarg. Tymczasem z oświadczenia majątkowego radnej jednoznacznie wynika, że nieruchomość dzierżawi od miasta również ona.

To nie ja, to mąż

SPORNA DZIERŻAWA

Część członków wspólnoty mieszkaniowej z ul. Korczaka 1 skargę na burmistrz Szczytna złożyła w maju. Jej autorzy zarzucają Danucie Górskiej nienależyte wykonywanie zadań oraz przewlekłe załatwianie spraw. Wnoszą do rady, aby ta zobowiązała burmistrz do terminowego udzielania odpowiedzi na pisma członków wspólnoty oraz przygotowała pomieszczenie po byłej kotłowni na ul. Korczaka do przetargu ograniczonego. Przypominają, że Górska wcześniej składała deklaracje, że takie działania podejmie. Lokal o łącznej powierzchni 52,16 m2, o który toczy się spór, od kilkunastu lat jest dzierżawiony przez radną koalicji Wandę Napiwodzką i jej męża. Za wydzieloną w nim część garażową płacą oni 4,74 zł/m2, a za większą, gospodarczą – 1,50 zł/m2.

Skarga członków wspólnoty trafiła już do komisji rewizyjnej, której przewodniczy … Wanda Napiwodzka. Podczas czerwcowego posiedzenia radna nie uznała za stosowne wyłączyć się z jej rozpatrywania. Zamiast tego złożyła obszerne wyjaśnienia dotyczące sprawy.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.