W Polsce od dłuższego czasu obowiązuje całkowity zakaz produkcji i obrotu wyrobów zawierających azbest, ale tony szkodliwego materiału wciąż zalegają w rurach kanalizacyjnych, na dachach budynków i w elementach konstrukcyjnych. Władze samorządowe oraz prywatni właściciele stanęli teraz przed problemem bezpiecznego pozbycia się trującego problemu.

Trujący problem

Obawy przed kosztami

Od 1 lutego tego roku obowiązuje w kraju całkowity zakaz produkcji i obrotu wyrobów zawierających azbest. Chociaż rakotwórczy materiał nie jest już u nas wytwarzany, to wciąż stanowi poważne zagrożenie. Wszystko dlatego, że nikt nie spieszy się z usuwaniem szkodliwej substancji zalegającej na dachach posesji czy w elementach konstrukcyjnych budynków.

Według szacunków, w Szczytnie znajduje się 213 obiektów, w których występuje azbest. Same tylko dachy pokryte eternitem zajmują 29 tys. m2. Dlaczego więc mieszkańcy miasta i powiatu ociągają się z likwidacją trującego problemu? Zdaniem Ryszarda Jerosza, zastępcy naczelnika w Wydziale Rozwoju Miasta, winne temu są skomplikowane procedury. Osoba chcąca wymienić np. eternitowy dach, musi wystąpić ze stosownym wnioskiem do starostwa. Zanim to jednak uczyni, powinna znaleźć specjalistyczną firmę, która zajmie się zdjęciem szkodliwego materiału i przetransportowaniem go na składowisko. Oprócz tego trzeba mieć pewność, że ma ona pozwolenie na prowadzoną działalność. Na terenie powiatu szczycieńskiego funkcjonuje siedem takich firm, z czego tylko dwie są z województwa warmińsko-mazurskiego.

Nielegalne rozbiórki

- W tym roku zgłosiły się do mnie dopiero dwie osoby mające zamiar zmienić poszycie dachowe. Kiedy jednak pokazałem im wszystkie dokumenty wymagane do uzyskania pozwolenia, przestraszyły się ewentualnych wydatków i od razu zapytały o możliwość dofinansowania inwestycji z Urzędu Miejskiego - mówi Jerosz.

Właściciele prywatnych posesji, obawiając się dodatkowych kosztów związanych z remontem, pozbywają się azbestu nielegalnie. Trujące odpady często trafiają do lasów i jezior. Usunięcie 20 m2 eternitowego dachu, jak dowiedział się "Kurek" w jednej z firm prowadzących taką działalność, kosztowałby ok. 400 zł.

Małe zainteresowanie pozbywaniem się szkodliwego materiału wśród osób fizycznych potwierdza również Hanna Frąckiewicz, naczelnik Wydziału Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska w starostwie.

- Nie ma boomu na usuwanie azbestu - informuje.

Odkładane remonty

Sporo obiektów pokrytych szkodliwym materiałem ma w swoich zasobach Zakład Gospodarki Komunalnej. Są to przede wszystkim pomieszczenia gospodarcze służące do składowania opału i garaże. W tym roku kierownictwo ZGK nie ma jednak żadnych planów remontowych związanych z usuwaniem azbestu. Inwestycje takie będą prowadzone dopiero w roku przyszłym. Dyrektor ZGK Leszek Mierzejewski tłumaczy to względami finansowymi.

- Utylizacja azbestu jest bardzo droga, znacznie przewyższa koszty związane z zakupem materiału na nowe dachy - mówi. Podobnego zdania jest Mieczysław Nowacki, dyrektor spółki "Aqua".

- Zawsze przy remoncie czy modernizacji ulicy usuwamy azbestowe elementy rur. Nie wchodzi jednak w grę planowa ich wymiana, nie stać na to ani nas, ani miasta - mówi. Według jego szacunków na terenie Szczytna tylko 5% przewodów kanalizacyjnych zawiera szkodliwy materiał. Na likwidację eternitowych pokryć nie zanosi się również w obiektach administrowanych przez TBS. Tu o ewentualnych remontach musiałyby zdecydować wspólnoty mieszkańców. Budynki kryte eternitem stanowią tu jednak mniejszość.

- Tylko około 10 na 160 obiektów znajdujących się w naszych zasobach ma eternitowe pokrycia - informuje dyrektor TBS Alfred Kryczało. Dodaje, że w niektórych budynkach mających azbestowe elementy zewnętrzne, po ociepleniu zneutralizowano szkodliwe działanie tego materiału. Stanowi on bowiem największe zagrożenie wtedy, gdy jest narażony na działanie warunków atmosferycznych.

MOS ma z głowy

Azbestowego problemu pozbyło się już kierownictwo MOS-u. W bazie wodnej nad jeziorem wymieniono eternitowe poszycie, zastępując je dachówkami. Inwestycja trwająca od lutego do kwietnia została dofinansowana z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, który wyłożył na nią dotację w wysokości 28 tys. zł. Wymiana dachu była jednak koniecznością.

- Eternit pod wpływem warunków atmosferycznych zaczął się już łamać i stanowić poważne zagrożenie dla użytkowników i pracowników obiektu - mówi dyrektor MOS-u Krzysztof Mańkowski. Jego zdaniem o dofinansowaniu remontu zdecydowało to, że budynek służy młodzieży. Przyznaje, że procedury związane z usuwaniem azbestu są dość skomplikowane. Likwidacją trującej substancji zajęła się olsztyńska firma wyłoniona w drodze przetargu. Resztki starego poszycia zostały wywiezione na składowisko na Śląsku.

Ewa Kułakowska

Dlaczego azbest jest niebezpieczny?

- niewielkie włókna azbestu osiadają na produktach żywnościowych i ściankach dróg oddechowych, skąd trafiają do krwiobiegu

- włókna azbestowe mogą powodować pylicę azbestową (azbestozę) oraz złośliwego raka płuc

- azbest wywołuje zgrubienia i zwapnienia opłucnej

Jak postępować z azbestem?

- należy chronić materiały zawierające azbest przed destrukcyjnym wpływem warunków atmosferycznych, np. przez zastosowanie odpowiednich farb

- izolować od otoczenia przegrodą pyłoszczelną

- niedopuszczalna jest jakakolwiek obróbka mechaniczna azbestu, np. cięcie, piłowanie, szlifowanie czy wiercenie w nim otworów

2005.05.25