Rzecznik Praw Obywatelskich radzi Czytelnikom "Kurka".

"Kurek": - W tym roku obchodzimy 15-lecie działalności samorządu. Co zmieniłby Pan w mechanizmach jego funkcjonowania?

"Kurek": - W tym roku obchodzimy 15-lecie działalności samorządu. Co zmieniłby Pan w mechanizmach jego funkcjonowania?

Tych, co biorą pod siebie, proszę nie wybierać

Andrzej Zoll: - Bardzo ważne jest, aby jednocześnie z nakładaniem na samorząd nowych zadań szły pieniądze z budżetu państwa. Tak się niestety nie dzieje, czego dowodem są sprawy związane z edukacją. Z kolei samorząd powinien bardziej się otworzyć na współpracę z organizacjami obywatelskimi i przekazać im część swoich zadań. Organizacje obywatelskie są w stanie taniej i lepiej je wykonać.

- Mimo upływu lat wciąż jeszcze w małych i większych społecznościach żywy jest podział na my-mieszkańcy i oni-władza. Jaką ma Pan receptę na to, aby ten stan zmienić?

- Należałoby wrócić do idei wyborów z 1990 roku i odpartyjnić samorządy. Radni powinni być wybierani w jednomandatowych okręgach wyborczych, dzięki czemu kierowanie samorządem spoczęłoby w rękach osób cieszących się największym uznaniem społeczeństwa, a nie partii politycznych.

- Tuż po uzyskaniu mandatu, radni szybko zapominają o tym, co głosili w swoich programach wyborczych. Przyznają sobie, i to w majestacie prawa, sowite diety, urągając w ten sposób zwykłej przyzwoitości. Są one, jak w przypadku miejskiego czy powiatowego samorządu w Szczytnie, często wyższe od poborów ciężko pracujących na chleb zwykłych mieszkańców.

- Takie osoby nie powinny zasiadać w radach. Apeluję do obywateli: Samorząd terytorialny tworzycie wy, i wy dokonujecie wyboru jego organu. Jeśli wiecie, że ktoś jest nieuczciwy, bierze pod siebie, to proszę go nie wybierać. Prosta recepta.

- Obecny system wyborczy tego na pewno nie ułatwia. Arogancja władz dochodzi do tego stopnia, że radnym usprawiedliwiane są nieobecności na posiedzeniach rady czy komisji. Dzięki temu nie mają potrącanych diet. Taki mechanizm funkcjonuje w Radzie Powiatu Szczytno.

- Jeżeli ktoś jest nieobecny, nie powinien brać diety. Ona jest należna za uczestniczenie w pracach samorządu.

Rozmawiał

Andrzej Olszewski

2005.06.15