Jak zapowiadają starostwo i lokalne samorządy, drogi powiatowe oraz gminne będą dobrze utrzymane i nie powinno być kłopotów komunikacyjnych nawet w odległym terenie. Jak uczy doświadczenie, w minionych latach bywało jednak z tym różnie. Czy tej zimy będzie rzeczywiście lepiej - odpowiedź przyniesie najbliższy czas.

W oczekiwaniu na atak zimy

DROGI POWIATOWE

Wszystkimi drogami powiatowymi administruje Zarząd Dróg Powiatowych, a ich łączna długość wynosi 536,2 km. Całość została zakwalifikowana do V standardu zimowego utrzymania, po którym jednak nie można obiecywać sobie wiele.

Przepisy stanowią bowiem, że jezdnie takich dróg powinny być odśnieżone, a na odcinkach zagrożonych posypywane mieszanką piasku z solą. Jednak w miejscach tworzenia się zasp dopuszcza się udrożnienie tylko jednego pasa ruchu, na którym trzeba urządzić mijanki. Poza tym w wyjątkowych sytuacjach (zadymki i burze śnieżne) przerwy w komunikacji mogą nawet trwać do 24 godzin.

Zarząd Dróg Powiatowych dysponuje piaskarkami i pługiem wirnikowym. Ma także równiarki i koparko-ładowarki, ale te zarezerwowane są tylko na na wyjątkowo ekstremalne sytuacje.

- W ramach przygotowań ZDP zakupił 20 ton mieszanki piasku i soli, która została już rozwieziona i usypana w kopce w pobliżu przejazdów kolejowych, stromych podjazdów i ostrych zakrętów - informuje Janusz Skrobiński, koordynator zimowego utrzymania dróg powiatowych. Jednak to nie ZDP zajmuje się bezpośrednio odśnieżaniem, a wyłonione przez firmę w drodze przetargów lokalne podmioty.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.