Ferdynand Sosnowski, emerytowany pracownik TBS, to prawdziwy człowiek orkiestra. Żyje pasją, której można mu tylko pozazdrościć. Od dziecka skleja modele okrętów i samolotów, zbiera znaczki i fotografuje przyrodę. Ostatnio, ze zwykłej deski, zbudował miniaturę statku „Niña”, jednego z trzech, które brały udział w słynnej wyprawie Krzysztof Kolumba.

Wszystkie pasje pana Ferdynanda
Ferdynand Sosnowski i jego najnowsze dzieła

OKRĘT Z DESKI

Ferdynand Sosnowski to postać znana mieszkańcom Szczytna, zwłaszcza tym, którzy interesują się fotografią. Emerytowany pracownik TBS ma jednak wiele innych pasji. Poświęca im swój czas i energię, imponując przy tym cierpliwością i dokładnością.

Pan Ferdynand od dziecka zajmuje się modelarstwem. Dziś to już coraz rzadsze hobby, zwłaszcza wśród młodego pokolenia. Dawniej było bardzo popularne – niemal przy każdym domu kultury istniały pracownie modelarskie, a modele do sklejania pojawiały się w czasopismach dla dzieci i młodzieży. - Moje pierwsze wycinanki pochodziły z „Misia” i „Świerszczyka”, a potem „Świata Młodych” - wspomina pan Ferdynand.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.