Kontynuujemy cykl tekstów poświęconych Zbigniewowi Dobkowskiemu, obecnemu prezesowi szczycieńskiego KSR TKKF, organizatorowi wielu imprez dla dużych i małych, byłemu sędziemu piłkarskiemu, wcześniej – czynnemu zawodnikowi. Dziś o niepiłkarskich przedsięwzięciach, których pomysłodawcą był zazwyczaj Zbigniew Dobkowski.

Ze wspomnień pana Zbyszka (7)
Pomoc w przygotowaniu sportowych imprez to niekiedy okazja do poznania znanych osób. Na zdjęciu męski uścisk dłoni generała Romana Polki i Zbigniewa Dobkowskiego

Nie samą piłką nożną żyje człowiek. Tenis ziemny, tenis stołowy, siatkówka, badminton – to przykładowe dyscypliny, które próbował popularyzować na naszym gruncie Zbigniew Dobkowski. Jak sam przyznaje – z różnym powodzeniem. Organizował rozgrywki ligowe i mistrzostwa miasta lub powiatu. Czasami po paru latach musiał przyznać: Jakoś to u nas nie chwyciło. Do dziś przetrwała rywalizacja tenisistów stołowych, a do mających ćwierć wieku mistrzostw nasz rozmówca parę lat temu dołożył Grand Prix – cykl turniejów rozgrywanych w różnych miejscowościach powiatu.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.