Powoli zbliżają się do końca prace przy budowie drugiego i wyraźnie dłuższego odcinka ścieżki rowerowej prowadzącej aż na północne krańce naszego powiatu.

Zwężanie i poszerzanieZwężanie i poszerzanieZwężanie i poszerzanie

Niedawno spięto asfaltem „starą” część trasy z tą, która wiedzie przez gminę Dźwierzuty (fot. 1) . Na zdjęciu doskonale widać, że dalsza część ścieżki będzie wyraźnie węższa – konkretnie o jedną trzecią. Zamiast trzech metrów będą dwa. Teoretycznie tyle wystarczy, ale zdania użytkowników tej trasy, z którymi rozmawialiśmy, są podzielone. Choć formalnie mamy konkretny znak zabraniający na razie wjazdu na budowany odcinek ścieżki, nie brakuje osób kosztujących owego owocu zakazanego. Zdaniem niektórych smakuje on nieźle, inni uważają, że szersza trasa ze Szczytna do Ochódna sprawia lepsze wrażenie i jedzie się po niej zwyczajnie lepiej i bardziej komfortowo. Na efekty wszystkich prac na nowym odcinku należy jeszcze poczekać.

Dość istotna zmiana nastąpiła na starszym fragmencie ścieżki. Śladem po dawnym przejeździe kolejowym na DK 58 w okolicach Zielonki były betonowe podkłady z okuciami wraz z podziurawionym asfaltem. W minionym tygodniu kawałek nawierzchni został tu wymieniony (fot. 2) . Przypominamy, że wbrew oznakowaniu wielu rowerzystów przez drogę tutaj przejeżdża zamiast dwuślad przeprowadzić.

Ścieżka do Popowej Woli została zwężona, poszerzono za to odcinek DK 53 kawałek za Tylkowem. Przez lata fragment drogi między tą miejscowością a granicą powiatu uchodził za szczególnie niebezpieczny. Dochodziło tu do wielu wypadków, często ze skutkiem śmiertelnym. Jezdnię nieznacznie poszerzono, poprawiono jej geometrię. Całość wygląda nowocześniej (fot. 3) . Szkoda, że to tylko odcinek 3 km. Podobne prace prowadzone są wciąż na innych fragmencie DK 53 między Rozogami i Dąbrowami. Dobre i to, ale fragmentów dróg krajowych w naszym powiecie, którym przydałaby się korekta (niekiedy bardzo poważna), jest znacznie więcej.

 I PO IGRZYSKACH

Zwężanie i poszerzanie

Parę dni temu zakończyły się opóźnione o rok Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Najlepsze dla naszej reprezentacji w XXI wieku. Uświadomiliśmy sobie z tej okazji, że choć kibice – także w naszym mieście i powiecie - byli przez ponad dwa tygodnie zainteresowani tym, co działo się na rozmaitych arenach, to jednak było widać, że czego brakuje. W dużych sklepach pozostały jeszcze resztki towarów związanych z niezbyt chwalebnym dla nas EURO. Przy okazji ważnych imprez piłkarskich z udziałem Polaków kibice wywieszali na oknach, płotach i balkonach flagi, odpowiednio dekorowali także swoje samochody. W czerwcu było z tym u nas jakoś słabiej niż podczas wcześniejszych MŚ czy ME, ale jednak coś zauważyć się dało. Większy problem mieliśmy z dostrzeżeniem tych kibicowskich znaków ostatnio, choć przecież sukcesów naszych olimpijczyków nie brakowało. Co więcej, po raz drugi startował w igrzyskach nasz Konrad Bukowiecki, co powinno nas bardziej zdopingować.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.