W piątek rano w zakładzie utylizacyjnym Saria w Długim Borku śmierć poniosły trzy osoby. Na miejscu pracuje grupa dochodzeniowo - śledcza policji oraz prokurator.
Do tragedii doszło w piątek 25 sierpnia rano. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że jeden z pracowników wszedł po drabinie na kocioł wypełniony miazgą kostno - mięsną. Z niewiadomych przyczyn wpadł do środka. Wtedy z pomocą próbowali mu przyjść dwaj inni pracownicy, ale i oni znaleźli się w kotle. - Wszystkie trzy osoby poniosły śmierć - informuje podkom. Ewa Szczepanek z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. Na miejscu pracuje grupa dochodzeniowo - śledcza policji oraz prokurator.
(ew)