W sobotni poranek ogród Miejskiego Przedszkole nr 1 "Bajka" rozbrzmiewał muzyką i śpiewem. Impreza o charakterze festynu przebiegała pod hasłem "Żyj z przyrodą w zgodzie".
Nie jest łatwo przebić się przez światową czołówkę fotografików, ale Arkadiusz Dziczek tego dokonał. Uzyskał pierwsze nagrody w dwóch międzynarodowych konkursach fotograficznych.
Niecodzienne spotkanie zorganizowało rodzeństwo Leszek Bałdyga i Alicja Gończ. "Bliżej korzeni" - zlot rodu Bałdygów w jednym miejscu, o jednej godzinie zgromadził ponad 80 członków rodziny.
- A gdyby wszyscy mogli przyjechać - byłoby ze 150 osób - twierdzi rodzeństwo Bałdygów.
Grupa sześciolatków z przedszkola "Pod Topolą" przez dwa dni poznawała najpiękniejsze warszawskie miejsca. Trzy dni później przedszkolaki świętowały Dzień Dziecka z francuskimi akcentami.
W czwartek 3 czerwca poranną mszą świętą w Kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny zaczęto uroczyste obchody Dni Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Szczytnie.
Spróbujmy nie zamieniać wiary w Chrystusa w daczę.
Dziedziniec szczycieńskiego ratusza, przynajmniej w piątkowe popołudnia, przestał spełniać rolę parkingu. Sceneria ruin doskonale służyła lepszym, kulturalno-koncertowym celom.
W nocy z 23 na 24 czerwca zapomniany dotąd przez wszystkich półwysep nad Dużym Jeziorem Domowym zatętni orgią barw i kolorów. Zagrzmi potężnym dźwiękiem bębnów racząc nas widowiskiem, jakiego jeszcze w Szczytnie nie oglądaliśmy.
Nową, konkursową formę mobilizowania uczniów do poznawania tajników ojczystego języka, wprowadzono w szczycieńskiej "trójce". Tamtejsi szóstoklasiści walczyli o tytuł Mistrza Mowy Polskiej.
Asfalt wiodący do mostku na Strudze upodobali sobie rowerzyści, biegacze i spacerowicze. Każdego dnia o różnych porach właśnie tam można napotkać miłośników czynnego wypoczynku. Wszystkich, którzy przemierzają wijącą się wśród drzew i krzewów wygodną, asfaltową trasę namawiam na mały skok w bok.
"Mileńkije moje" - wielokrotnie padały z emdekowskiej sceny słowa skierowane do publiczności, którą do miejscowego przybytku kultury przywiodły jubileuszowe, X "Dni Kresowe". A miał Wincuk do kogo mówić, bo sala widowiskowa zajęta była do ostatniego miejsca, a i dostawione ławki nie dla wszystkich starczyły.
- Czy wierzymy, że Chrystus rzeczywiście istnieje pod postacią chleba, że jest obecny wśród nas? - pytał uczestników procesji Bożego Ciała ksiądz Mirosław Rudoman. Do zadania takiego pytania skłoniły duchownego przypadki kompromitujących zachowań części katolików.
Minął czas matur. Nie wszystkim się poszczęściło. Część ma jeszcze szansę poprawić się w sierpniu. Inni - za Klenczonem muszą sobie nucić: "znów za rok matura".
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.