W sobotę 25 września, w Miejskim Domu Kultury po raz szósty królować będzie piwo kozicowe, wycinanki i ludowa muzyka. Dzień Kultury Kurpiowskiej został w tym roku wzbogacony o konferencję naukową.
Codzienne obyczaje Żydów, którzy przez wieki współtworzyli lokalny koloryt Polski oraz starotestamentowe motywy łączące judaizm i chrześcijaństwo, można oglądać na dziełach prezentowanych w Muzeum Mazurskim.
Hołd, oddawany przodkom, może przynosić honory i prestiż. Przekonał się o tym Jarosław Jurczenko, który w finale konkursu, zorganizowanego z okazji VI Warmińsko-Mazurskich Dni Rodziny, został nagrodzony za wydanie tomiku wierszy babci - Jadwigi Żenczykowskiej.
"Witaj Kurpiu na Mazurach" - tym razem tytuł dorocznego Dnia Kultury Kurpiowskiej towarzyszył zarówno naukowcom, jak i tym, którzy bardziej niż wiedzy złaknieni są rozrywek. W sobotę 25 września, przed południem ratusz, a po południu Miejski Dom Kultury, zostały opanowane przez lud puszczański.
Czytelników do bibliotek przyciągają nie tylko nowości wydawnicze, ale także uroda bibliotekarek. Na takie i bardziej poważne tematy dyskutowali na corocznym spotkaniu szczycieńscy bibliotekarze.
Chociaż do nowej szkoły chodzą już od miesiąca, to dopiero w piątek zostali uroczyście przyjęci w poczet uczniów. Tegoroczne ślubowanie pierwszoklasistów z Gimnazjum nr 1 nawiązywało do średniowiecznej ceremonii pasowania na rycerza.
"Ja też coś potrafię" - pod takim hasłem uczniowie z Jedwabna i ze szczycieńskich szkół tańczyli i śpiewali, pokazując, że potrafią nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Tym razem koncertowali dla swoich rówieśników ze szczycieńskiej świetlicy środowiskowej.
Uczniowie i nauczyciele z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Szczytnie włączyli się do ogólnopolskiej akcji proekologicznej.
Związkowcy z ZNP krytykują reformy oświatowe i oszczędzanie na edukacji. Nie podoba się im także pomysł oddawania szkół w ręce niepubliczne.
Do dziś jeszcze w niektórych kręgach złośliwie powtarzane jest powiedzenie o tępych Kurpiach. Honorowy prezes oddziału Kurpiów w Rozogach, Henryk Dąbrowski śmieje się z tego i podkreśla, że dumny jest ze swego pochodzenia.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.