Do dziś jeszcze w niektórych kręgach złośliwie powtarzane jest powiedzenie o tępych Kurpiach. Honorowy prezes oddziału Kurpiów w Rozogach, Henryk Dąbrowski śmieje się z tego i podkreśla, że dumny jest ze swego pochodzenia.
Przez blisko dwa tygodnie młodzież z Polski i Niemiec będzie uczestniczyć w warsztatach fotograficznych, których celem jest odkrycie śladów historii Szczytna.
W filii biblioteki publicznej na osiedlu Leyka kolejny raz prezentowane są barwne zdjęcia wykonane przez miejscowego fotografa amatora Ferdynanda Sosnowskiego.
Biblioteka Pedagogiczna w Szczytnie nie ogranicza się jedynie do wypożyczania książek. Organizuje również spotkania autorskie z twórcami zamieszkującymi nasz powiat. Ostatnio przybył do biblioteki Jerzy Niemczuk.
W sobotę 6 listopada w kinie "Jurand" odbył się niezwykły koncert charytatywny. Dochód z niego przekazano Stowarzyszeniu Pomocy na Rzecz Osób Niepełnosprawnych w Szczytnie
- Z każdym moim rysunkiem wiążą się określone wspomnienia, nastrój, napotkani ludzie, a nawet kolor nieba, który zapamiętałem podczas tworzenia - mówi o swoich pracach Adam Sufliński. Szczycieńska wystawa jest pierwszą dużą prezentacją dorobku artystycznego cenionego architekta.
Wśród nagrodzonych w konkursie prac znalazły się obrazy, hafty, wyroby ceramiczne, wycinanki, a nawet dzieła wykonane z... makaronu. Niepełnosprawni artyści wykazali się nie lada inwencją, o czym można się przekonać oglądając wystawę w Miejskiej Bibliotece Publicznej.
Niespokojne duchem szczycieńskie "Kręcioły", pozbawione wskutek zimowej aury możliwości pedałowania, zaraz znalazły sobie inne zajęcia. W najbliższą środę szykują uroczyste otwarcie wystawy fotograficznej.
Chociaż na dworze zimno, mokro i ponuro, to w środowy wieczór na parę chwil powróciło lato. Wszystko za sprawą kręciołowej ekipy, która zaprosiła gości na wystawę fotograficzną dokumentującą plony jej letnich eskapad.
W tamtych czasach szczycieńskie kawiarnie były pełne, na ulicy co krok spotykało się znajomka. Nocą, w parku nad jeziorem, przy gitarze, śpiewało się do rana. Nikt chyba nie myślał wtedy, że jeden z miejscowych grajków - "Niuniek", będzie pamiętany przez dziesiątki lat po swojej śmierci.
W tamtych czasach szczycieńskie kawiarnie były pełne, na ulicy co krok spotykało się znajomka. Nocą, w parku nad jeziorem, przy gitarze, śpiewało się do rana. Nikt chyba nie myślał wtedy, że jeden z miejscowych grajków - "Niuniek", będzie pamiętany przez dziesiątki lat po swojej śmierci.
"Niech moja twórczość dotknie twego wnętrza" - taki tytuł nosił konkurs ogłoszony przez szczycieńska bibliotekę publiczną.
Spotkanie zorganizowane w Bibliotece Pedagogicznej pokazało, że pensjonariusze Środowiskowego Domu Pomocy Społecznej w Szczytnie mają duży talent plastyczny.
Tegoroczne Dni i Noce Szczytna zapowiadają się szczególnie interesująco. Radykalnie zmienia się ich formuła - otwarty charakter imprezy w zamyśle organizatorów ma zapewnić jeszcze liczniejszy niż w latach ubiegłych udział mieszkańców oraz odwiedzających miasto turystów.
O to, czy wezmą udział w tegorocznych Dniach i Nocach oraz co sądzą o ich nowej formule, spytaliśmy kilku znanych mieszkańców miasta.
Od początku swego istnienia, a więc od roku 1990 Dni i Noce Szczytna miały na celu dwie rzeczy: upamiętnienie postaci Krzysztofa Klenczona - legendy polskiej muzyki rozrywkowej oraz promocję miasta na arenie ogólnopolskiej. Obydwa zamierzenia w pewnym sensie się uzupełniały.
Tegoroczny Hunter Fest na pewno przejdzie do historii, i to nie tylko ze względu na gwiazdy ostrego rocka, które zagrały na miejskiej plaży. Festiwal odbył się bez przeszkód, mimo że jego odwołania domagał się prezes Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, zarzucając organizatorom propagowanie satanizmu i obrażanie uczuć religijnych. Do żadnych tego typu ekscesów nie doszło, ale teraz i tak grozi on burmistrz Danucie Górskiej złożeniem doniesienia do prokuratury.
Szczytno już po raz czwarty zmienia się w stolicę ciężkiego grania. Na tegoroczny festiwal Hunter Fest zjadą głównie zespoły zagraniczne, w tym legenda muzyki metalowej, Sepultura z Brazylii. Nie zabraknie też niespodzianek przygotowanych przez gospodarzy imprezy, grupę Hunter.
Franciszek Żeromski - dyrektor polskiej szkoły średniej w Landwarowie, wybierany do rady rejonowej samorządu trockiego w dwóch kadencjach, członek Akcji Wyborczej Polaków na Litwie oraz prezes lokalnej organizacji Związku Polaków na Litwie gościł w Szczytnie przy okazji niedawnych XIII Dni Kresowych.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.