W miniony czwartek ulicami Szczytna i innych miejscowości naszego powiatu (całej Polski również) przeszły procesje Bożego Ciała, święta w Kościele katolickim ustanowionego w XIV w.
Czas późniejszej wiosny to w Kościele katolickim tradycyjnie okres komunijny – moment, gdy dzieci po raz pierwszy przystępują do spowiedzi i przyjmują Ciało Chrystusa.
W ubiegłym tygodniu zakończył się kosztowny remont części sterczyn kościoła WNMP w Szczytnie (fot. 1).
Ani Szczytno, ani żadna z miejscowości naszego powiatu nie leży na żadnym ze znanych rowerowych szlaków.
Pogoda zrobiła się w ostatnich dniach znośna, co umożliwiło organizowanie np. rozmaitych rowerowych przedsięwzięć.
- Za drogo, za zimno i za mokro – narzekali ci, którzy zrezygnowali z przybycia na Festiwal Mazury 2025.
Jesteśmy na ostatniej prostej przed pierwszą rundą wyborów prezydenckich.
Jaki był majówkowy rytm? Zdecydowanie niespieszny.
Na kilka dni przed Wielkanocą temperatura zrobiła się jak w środku lata – to znak, że nowy sezon już wkrótce.
Według ustaleń archeologów droga Jezusa na Golgotę wynosiła od 500 do 700 m.
Do Wielkanocy pozostał nieco ponad tydzień. W Kościele to okres Wielkiego Postu, wystrój świątyń jest oszczędny i utrzymany w pokutnych barwach.
Na samym początku minionego weekendu na mieszkańców Szczytna czekały dwa wydarzenia, które niewątpliwie można by uznać za atrakcyjne. Z jakichś powodów zainteresowanie pierwszym z nich było raczej niewielkie, a drugim – wręcz mizerne.
W kształcie przypominającym obecny są produkowane od parudziesięciu lat, ale wciąż wielu osobom się nie znudziły i znajdują kolejne pokolenia swoich fanów.
Ukazanie się bieżącego numeru „Kurka” zbiega się z pierwszym dniem astronomicznej wiosny.
Ostatni weekend należy uznać za zdecydowanie najładniejszy i najcieplejszy w tym roku.
Wprawdzie marzec przywitał nas opadami mokrego śniegu, ale przecież za paręnaście dni rozpoczyna się kalendarzowa wiosna – czas więc na porządki.
Gdy się próbuje coś nowego tworzyć, nie wypada nie być optymistą.
W kilku ostatnich „Kurkach” poruszana była kwestia inwestycji, które miałyby rozruszać Szczytno i poprawić jego wizerunek.
Co pewien czas wraca temat naszego dworca autobusowego i panujących tam niedogodności.
Był chłopakiem do tańca i do różańca - i to dosłownie. Znali go zarówno uczestnicy wesel, festynów, koncertów, jak i wierni biorący udział w nabożeństwach.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.