Narodowe Święto Niepodległości, które właśnie za nami, prowokuje co najmniej część osób do zadawania pytań o współczesne pojmowanie patriotyzmu.
Rozpoczął się listopad, miesiąc w naszej tradycji w szczególny sposób poświęcony tym, którzy odeszli.
Czas leci naprawdę szybko. Ile lat minęło np. od odsłonięcia podczas remontu dworca w Szczytnie napisu z niemiecką nazwą „Ortelsburg”?
Właśnie minęła druga rocznica otwarcia zmodernizowanego stadionu miejskiego w Szczytnie.
Od początku października ruszył w naszym kraju – z niemałym poślizgiem – system kaucyjny. Nawiązuje on do tego, co od lat obowiązuje w iluś krajach Unii Europejskiej. Ma służyć celom ekologicznym, choć co z tego – i dla kogo – wyniknie, dopiero się okaże. Jak podaje na swojej stronie Ministerstwo Klimatu i Środowiska, z systemu korzysta już 180 mln Europejczyków. Czyli dużo i niedużo jednocześnie.
Ani się obejrzeliśmy – a minęło lato. Do takiego lata, jakie mieliśmy w tym roku, nie wszyscy pewnie będą tęsknić.
Nie można odstraszyć znakami – to trzeba w innych sposób.
Plac Juranda, mimo pojawiających się co pewien czas deklaracji, wciąż nie może przestać być parkingiem.
Nie da się ukryć, że sezon letni ma się zdecydowanie ku końcowi.
Co pewien czas na naszym niebie możemy oglądać nietypowe zjawiska. W godzinach nocnych można u nas rzadko obserwować zorzę polarną.
Wakacje, nie da się ukryć, właśnie dobiegają końca. Czas można spędzać rozmaicie, nie zawsze odpowiednio go wykorzystując i z nudów robiąc niekoniecznie dobre rzeczy.
Czekaliśmy na prawdziwe lato, czekaliśmy – w zeszłym tygodniu się doczekaliśmy.
Jest trochę młodszy od Dni i Nocy Szczytna, przyciąga zdecydowanie mniej chętnych, ale wciąż ma się dobrze i nie budzi skrajnych emocji.
Drzewa upiększają miejski i pozamiejski krajobraz, składają się na to, co nazywa się zielonymi płucami, ale bywa, że stanowią zagrożenie dla ludzi.
Takiego piłkarskiego wydarzenia w Olszynach jeszcze nie było – i prawdopodobnie przez długie lata nie będzie. Do nie tak małej bądź co bądź wioski niedaleko Szczytna przyjechał sam Stomil Olsztyn.
Z Dniami i Nocami Szczytna jest trochę jak z Bożym Narodzeniem – choć oczywiście ten i ten okres w roku dotyczy rzeczy na pozór innych.
Zbiórka w niedzielne przedpołudnie na szczycieńskim placu Juranda stała się ich znakiem rozpoznawczym (fot. 1) .
W minionym tygodniu Internet (Olsztyn.com.pl, Onet, Wyborcza.pl, WP Finanse) obiegły informacje o naszym dworcu kolejowym, który wyróżnia się tym, że prawie nic na nim nie działa.
Rozpoczęły się wakacje, których początek wyznaczono nieco później niż zazwyczaj.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.