Przełom lipca i sierpnia wielu osobom z naszego powiatu i województwa kojarzy się z początkiem pieszej pielgrzymki do Częstochowy.
W tym roku szczytnianie mieli aż dwa dni, by odbyć wędrówkę do kolejowej przeszłości i spotkać się z turystyczno-zabytkowymi składami pociągów.
Za nami chyba najpogodniejszy weekend trwających wakacji. Aura wyjątkowo dopisała, a Szczytno przypomniało sobie, że ma zadatki na miasto turystyczne.
Jedni się cieszą, drudzy złoszczą, jeszcze inni zachowują powściągliwość. W niedzielę wybraliśmy prezydenta, do czego potrzebna była druga tura – co w naszym kraju jest regułą, z jednym wyjątkiem.
Miejski radny Zbigniew Orzoł przypomniał niedawno o problemie związanym z brakiem przejść dla pieszych przy drodze krajowej nr 57 prowadzącej w stronę Warszawy.
W piątek 26 czerwca na dobre zaczęły się już wakacje.
Wakacje mamy już na wyciągnięcie ręki, nadchodzi zatem czas na morze, góry, jeziora i wyjazdy za otwarte ostatnio granice. Jak to z korzystaniem z rozmaitych atrakcji będzie – zobaczymy.
To były zupełnie inne obchody Bożego Ciała od tych, które znamy od dziesięcioleci.
Do Klonu, jednej z potencjalnie najatrakcyjniejszych miejscowości naszego powiatu, możemy dotrzeć wieloma drogami. Autobusy jeżdżą dłuższą trasą, przez Lipowiec i Księży Lasek.
Ścieżka rowerowa prowadząca w tej chwili kilkaset metrów za stacyjkę w Ochódnie cieszy się dużą popularnością – i bardzo dobrze, o to przecież chodziło. Jeszcze lepiej by było, gdyby rowerzyści odczuwali na trasie pełny komfort.
W ubiegłym tygodniu obchodziliśmy setną rocznicę urodzin Karola Wojtyły, późniejszego papieża Jana Pawła II, kanonizowanego w 2014 r.
Na antenie radiowej Czwórki gościł niedawno ks. Dawid Hulecki, posługujący od paru tygodni w szczycieńskim kościele Wniebowzięcia NMP. Ks. Dawid, choć kapłanem jest od zaledwie trzech lat, dał już się poznać jako duszpasterz z niebanalnymi pomysłami.
Zmieniają się okolice Szczytna, oj, zmieniają. Gdyby ktoś np. po kilku latach niebytności przyjechał czy przyszedł w rejony Szczycionka, mógłby się solidnie zdziwić.
Tegoroczny długi weekend, będący jednocześnie połączeniem różnych świąt i uroczystości, ze zrozumiałych powodów przebiegł zupełnie inaczej niż w ostatnich latach.
Na nadmiar wody nie narzekamy, słyszymy o grożącej nam w tym roku klęsce suszy, ale przyroda jakby na przekór temu wygląda pięknie.
…jeszcze będzie normalnie – śpiewał trzydzieści lat temu, w czasie przemian w Polsce i w Europie, zespół Tilt.
Święta, święta i po świętach. Ale za to jakich! Wprawdzie Wielkanoc każdy przeżywa inaczej, a jej atmosferę mogą – w wymiarze jednostkowym – zakłócić rozmaite wypadki losowe, jednak w skali powiatu, regionu czy kraju takich świąt wielkanocnych zdecydowana większość z nas nie pamięta.
Wielki Czwartek to jednocześnie Dzień Kapłana. W tym roku obchodzony w zupełnie inny sposób.
Koronawirus wciąż jest tematem nr 1, nie tylko w naszym kraju. Epidemia nadal w bardzo istotny sposób rzutuje na nasze życie, a „Kurkowi” w wersji papierowej, będącemu tygodnikiem, nie sposób nadążyć za wprowadzanymi zmianami.
Jednym ze skutków trwającej wciąż epidemii koronawirusa jest ograniczanie okazji do gromadzenia się większej liczbie ludzi – zwłaszcza w pomieszczeniach.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.