W ostatnich dniach powoli ruszyła banerowo-plakatowa kampania wyborcza.
W środku minionego tygodnia w dość spektakularny sposób rozpadł się murek obejmujący prawą część schodów prowadzących wprost do szczycieńskiego ratusza (fot. 1)
Hamlet nakazywał swojej Ofelii iść do klasztoru, zakonnikiem planował zostać – w przypływie żalu po rozstaniu z ukochaną Krzysią – Michał Wołodyjowski.
W minioną sobotę po prawie czterech latach przerwy wróciły na trasy weekendowe autobusy ZKM.
Minął już półmetek działalności krytego lodowiska zlokalizowanego przy ul. Klenczona w Szczytnie.
W ostatnim czasie w naszym powiecie miały miejsce dwa wypadki na przejazdach kolejowych, a przyczyną była każdorazowo nieostrożność kierowców.
Nasz region należy – choć może nie w całości – do grona szczęśliwców mogących mieć jeszcze jako taki kontakt z prawdziwą zimą.
Nowy rok kalendarzowy rozpoczęliśmy oczywiście z hukiem – i podobnie skończyliśmy AD 2023.
Powoli rozkręca się reaktywowana linia Szczytno-Chorzele.
Jarmarki bożonarodzeniowe mają w Europie dość długą tradycję.
Jak długo pobędzie z nami zima, która przyszła dość wcześnie?
Wiele osób nie może sobie wyobrazić Bożego Narodzenia bez białego puchu.
Niedawno pisaliśmy o szkolnej wycieczce, w której środkiem transportu (w stronę powrotną) był samolot lądujący na naszym lotnisku w Szymanach.
Ilu z nas walczyło o odzyskanie niepodległości w 1918 roku? Podczas drugiej wojny światowej? Z komunistycznym reżimem?
Przełom października i listopada jest w polskiej tradycji okresem, gdy częściej myślimy o osobach, które odeszły, zajmujemy się ich grobami. Tłumne odwiedzanie cmentarzy, stawianie zniczy i chryzantem to swoisty fenomen na skalę światową – choć uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny obchodzą przecież katolicy na całym świecie.
Samoloty wznoszą się w przestworzach od ponad stu lat, ale wciąż wejście na ich pokład to dla wielu osób niezapomniane przeżycie.
Szczytno zajmuje, niestety, dość dalekie miejsca w rozmaitych pozytywnych rankingach.
W naszej tradycji listopad jest miesiącem poświęconym zmarłym.
Nie da się ukryć, że pogoda z końca września i samego początku października zdecydowanie nas rozpieściła, ale końcówka minionego tygodnia uświadomiła, że jednak nadeszła już jesień.
Michał Grzymysławski, zmarły w ubiegłym tygodniu szczycieński plastyk, należy niewątpliwie do grona osób wpisujących się w Horacjańską formułę „Non omnis moriar” – „Nie wszystek umrę”.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.