Od prawie trzech tygodni trwa mundial, wkraczający właśnie w decydująca fazę.
Z tym środkiem zimy może trochę przesadziliśmy, ponieważ do jej kalendarzowego początku zostały jeszcze trzy tygodnie, ale aura w tym sezonie może lekko zaskoczyć.
Wprawdzie Święto Niepodległości już dwa tygodnie za nami, ale pisania o różnych sposobach manifestowania swojego patriotyzmu nigdy za wiele.
Chyba najbardziej widoczną oznaką polskiego Dnia Niepodległości są nasze narodowe flagi.
Niedawno w parku nad szczycieńskim Jeziorem Domowym Małym ustawiono tabliczki pokazujące rolę drzew w naszym życiu ( fot. 1) . Choć ludzie coraz częściej wolą tylko rzucać okiem, niż po prostu coś dokładniej przeczytać, jest szansa, że choć niektórzy wgłębią się w niezbyt długi tekst i docenią, że wokół nas drzewa wciąż rosną – o ile im nie przeszkadzamy.
Wprawdzie dwa najważniejsze dni w ostatnim czasie, czyli Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny, przypadły we wtorek i w środę, ale wzmożony ruch na cmentarzach i okolicach panował już od soboty.
Dawno nie pisaliśmy o ścieżce rowerowej pociągniętej po nieczynnej linii kolejowej Szczytno-Biskupiec.
Osoby spacerujące lub jeżdżące trochę więcej po Szczytnie niewątpliwie zauważyły, że w ostatnich tygodniach nastała u nas swoista moda na rozkopywanie.
Wprawdzie wakacje już się dawno skończyły, ale w miniony piątek wrócił na krótko jeden z ich lokalnych znaków rozpoznawczych – spotkanie z duchami szczycieńskiego zamku. Prawdopodobnie powodem była wizyta delegacji z Żywca, która odświeżyła stare znajomości. Tym razem szczycieńską godzinę duchów wyznaczono na 19.30 (wcześniej była to 22.30 we czwartki).
Wkrótce mija 205. rocznica śmierci Tadeusza Kościuszki, jednego z najwybitniejszych Polaków w dziejach, a także bohatera Stanów Zjednoczonych - choć to właśnie w stolicy tego kraju dwa lata temu, podczas zamieszek, jego pomnik został sprofanowany.
Druga połowa września przyniosła nieco więcej wilgoci niż poprzednie tygodnie, ale sytuacja wciąż jest dość odległa od normy.
Właśnie kończy się lato. W bieżącym roku jesień, zarówno kalendarzowa, jak i astronomiczna, rozpoczyna się w piątek 23 września.
W poprzednim numerze poruszaliśmy m.in. sprawę palarni pod chmurką zlokalizowanej przy wejściu na schody przy ul. Konopnickiej – zarówno tych w wersji poprzedniej, jak i obecnej.
Właśnie mija pierwszy tydzień nauki w nowym roku szkolnym.
Sezon letni w naszym kraju trwa krótko i osoby żyjące z turystyki często narzekają, że ledwie się zacznie, trzeba zamykać ośrodki, chować parasole i zamykać ogródki.
Kolejne podwyżki cen rozmaitych towarów i usług przestały już zaskakiwać – stały się codziennością. Przez lata mogliśmy się cieszyć np. dość tanimi opłatami za przejazd środkami komunikacji zbiorowej. W wielu europejskich krajach już parę ładnych lat temu za przejazd autobusem czy pociągiem płaciliśmy kilka razy więcej niż w Polsce, choć np. ceny artykułów spożywczych były już porównywalne.
Postacie Elżbiety Dzikowskiej i Tony’ego Halika znane są chyba wszystkim osobom w wieku co najmniej średnim.
Trwają wakacje, sporym wzięciem cieszą się zatem w Szczytnie m.in. miejsca postojowe. W stolicy powiatu ich na ogół nie brakuje. Wciąż najbardziej charakterystycznym parkingiem – szczególnie dla osób z zewnątrz – jest plac Juranda, którego planowane wyłączanie z ruchu pojazdów jakby ostatnio przygasło.
- Wy to macie tutaj fajnie – usłyszał niedawno „Kurek” w jednym z okolicznych lokali. – Dokądkolwiek pojedziecie, wszędzie macie jezioro, rzeczkę czy jakiś ładny lasek . Słowa padły z ust mieszkanki północnego Mazowsza. Wystarczy pojechać od nas trochę w kierunku południowym, by przekonać się, że warmińsko-mazurskie okoliczności przyrody są faktycznie ciekawsze.
Tegoroczne Dni i Noce miały otoczkę nieco zmienioną, ale siłą rozmaitych świąt i uroczystości jest wierność tradycji, czyli powtarzalności pewnych elementów.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.