Omulew: przegrana z liderem* Błękitni nie dali rady Mazurowi
W tym roku na otwarcie sezonu miasto zaproponowało imprezę pn. „Letnie Integracje Sportowe”. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie odwołane zawody wędkarskie i brak krwiożerczych rekinów, które miały przerażać publiczność, pławiąc się w największym mobilnym akwarium w kraju.
Olszyny zwyciężyły w turnieju piłkarskim, który odbył się w Świętajnie.
Konrad Bukowiecki zdobył złoto i srebro na Mistrzostwach Polski.
W środę 25 czerwca odbył się ostatni przed wakacjami trening Katany.
Ponad 100 osób, głównie strażaków z województwa warmińsko – mazurskiego, zjechało na manewry odbywające się na terenie gminy Jedwabno. Jednym z elementów ćwiczeń było gaszenie pożaru lasu z użyciem samolotu oraz budowa obozowiska. W przedsięwzięciu udział wzięło też 16 strażaków z Obwodu Kaliningradzkiego.
Kilka tygodni temu ratował życie tonącemu mężczyźnie, a teraz odniósł sukces w wojewódzkich eliminacjach do Ogólnopolskich Zawodów Policjantów Dzielnicowych „Dzielnicowy Roku”. Mł. asp. Krzysztof Zygmuntowicz zajął w nich wysokie, III miejsce.
Plaża, boisko i plac zabaw to, wydawałoby się, idealne miejsca do rekreacji i wypoczynku. Jednak nie w Leleszkach. - Miejscowe dzieci są z nich przepędzane przez korzystających z pobliskiego jeziora nurków. Ostatnio jeden z nich pobił 14-letniego chłopca - alarmuje rada Hanna Gryczka.
Maciej Klenczon, syn Jerzego Klenczona, nie poszedł w ślady taty, ani jego brata stryjecznego, Krzysztofa i nie został muzykiem. Za to doskonale sprawdza się jako policjant pracujący na co dzień w Komendzie Miejskiej Policji w Gdańsku. Kilka dni temu uratował życie mieszkającemu w Szwecji Polakowi.
Najpóźniej do końca sierpnia powinny zakończyć się negocjacje. Wybór jednej z firm oznaczać będzie wznowienie działalności zakładu, a co za tym idzie uruchomienie zlikwidowanych wcześniej stanowisk pracy.
Niejednokrotnie opisywałem ludzi znanych i popularnych, z którymi los mnie zetknął. Wychodziłem z założenia, że wspominki i ploteczki dotyczące osób rozpoznawalnych są bardziej interesujące dla czytelnika niż opowieści o jakichś tam nieznanych ogólnie personach. Dziś jednak odstąpię od dotychczasowej zasady, ponieważ chcę napisać słów kilka o zupełnie nieprawdopodobnej postaci.
Pasym był miejscowością, która najbardziej ucierpiała podczas najazdu polsko – tatarskiego na Mazury w 1656 roku. Miasto zamieniono w ruiny, a przetrwały tylko szkoła i kościół.
Trudno w to uwierzyć, ale jeszcze pięćdziesiąt lat temu można było z Rozóg dojechać koleją do Spychowa, Łomży, Kolna a nawet Ostrołęki. Dziś po wąskotorowej kolejce, często nazywaną „Kurpiowską strzałą”, pozostało niewiele śladów. Mimo to żyje ona nadal w pamięci wielu mieszkańców naszego powiatu.
Liczne kontrole, postępowania sądowe i administracyjne niewiele dały. Bydło z Wesołowa i Przeździęku Wielkiego wciąż pozostaje własnością zaniedbujących je rolników. - Mimo wdrożonych procedur, nikt nie jest w stanie tym zwierzętom pomóc – rozkłada ręce powiatowy lekarz weterynarii Jerzy Piekarz, obawiając się, że kiedy przyjdzie zima, krowy znów czeka gehenna.
Tym razem artykuł pragnę poświęcić tematyce przydomowych ogródków. Inspiracją do zajęcia się tą problematyką było zaproszenie pani Anety Kisiel – sołtys wsi Wawrochy do zwiedzenia przydomowego ogródka urządzonego przez jej mamę Danutę Biedkę i siostry Marlenę oraz Monikę właśnie w tej miejscowości.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.