Artur Lutostański na pożegnanie swoich występów w gronie juniorów wywalczył brązowy medal Mistrzostw Polski.
Zawodnicy AKB Szczytno uczestniczyli w 8. Maratonie Poznańskim. Najbardziej zadowolony w gronie szczytnian był Robert Czarkowski, który pobił swój rekord życiowy.
Od najkrwawszych bitew I wojny światowej na terenie Prus Wschodnich minęło już przeszło dziewięćdziesiąt lat. Czas zatarł większość śladów i wspomnień po tamtych wydarzeniach. Ich widocznymi znakami są dziś głównie cmentarze, miejsca spoczynku żołnierzy różnych narodowości i wyznań, przypominające współczesnym o bezsensie i okrucieństwie wojny. Największe nekropolie z tego okresu w powiecie szczycieńskim znajdują się w Wielbarku.
Odpowiedzią na pytania kolejnych pokoleń szczycieńskich, dotyczące tego kim jesteśmy i skąd przybyliśmy są między innymi losy Kresowiaków, którzy na ziemi mazurskiej rozpoczęli budowanie od nowa swojej małej ojczyzny. Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Wileńsko - Nowogródzkiej, zgodnie z łacińską maksymą Littera scripta manet (słowo zapisane pozostaje), podjęło trud opracowania i wydania drukiem „Kresowego Słownika Biograficznego” zawierającego noty o mieszkańcach Szczytna i powiatu przybyłych na mazurską ziemię z szeroko rozumianych Kresów Wschodnich II Rzeczpospolitej w okresie pierwszych dwudziestu pionierskich lat, tj. od roku 1945 do roku 1965. W miarę postępu prac słownikowych będziemy przedstawiać wybrane biogramy Kresowiaków. Dziś prezentujemy losy pani Jadwigi Borodziuk.
Na co dzień jest matką, żoną i gospodynią. Pasjonuje ją jednak malarstwo, któremu poświęca swój wolny czas. W „Babskiej izbie” w Sąpłatach otwarto wystawę obrazów o tematyce religijnej autorstwa Lilli Szynkiewicz.
Jesienne szarugi, mgły i szybko zapadający zmrok to okoliczności sprzyjające wypadkom. Na niebezpieczeństwo narażeni są w znacznym stopniu rowerzyści, którzy o świcie wyruszają do pracy, a wracają, gdy jest już ciemno. Starosta szczycieński i komendant powiatowy policji rozpoczęli właśnie akcję mającą na celu skłonienie pracodawców z terenu powiatu, by zakupili swoim pracownikom kamizelki odblaskowe.
Prawdziwą ucztę dla podniebienia sprawiły gospodynie z Jedwabna, Kota, Nowego Dworu, Szuci i Waplewa. Przygotowanego przez nie zestawu kilkudziesięciu potraw mogli do woli kosztować wszyscy uczestnicy corocznego Święta Ziemniaka i Kapusty.
Zakończony niedawno remont Sądu Rejonowego był największym wyzwaniam, jakie stanęło w ostatnim czasie przed pracownikami szczycieńskiego wymiaru sprawiedliwości. W odnowionej siedzibie odbyło się spotkanie, które stało się okazją do podziękowania osobom, instytucjom i firmom zaangażowanym w przywrócenie zabytkowemu gmachowi dawnej świetności.
Istnieją duże szanse na to, że Szczytno zyska nowego partnera za granicą. Chodzi o niemieckie Herten. Z wizytą w tym mieście gościła niedawno trzyosobowa delegacja szczycieńskiego samorządu. Stojąca na jej czele burmistrz Górska zapewnia, że Niemcy traktują współpracę bardzo poważnie.
Rozpoczął się pierwszy etap remontu drogi powiatowej przebiegającej przez Pasym. W pierwszej kolejności nowej nawierzchni i chodników doczeka się ulica Dworcowa, jedna z głównych arterii komunikacyjnych miasteczka nad Kalwą.
Szczycieńska wspólnota ewangelicka ma powody do radości. Po 37 latach w jej kościele znów zabrzmiały organy. Instrument jest darem urodzonego przed wojną w Szczytnie Waltera Tuttasa i jego synów, dziś mieszkających w Niemczech.
Przegrałem niejedne wybory, ale nie będę wspominał do końca życia tego, że pan Fabisiak wygrał ze mną, dzięki pozyskaniu głosów trzech radnych. Pogodziłem się z tym, opuściłem Świętajno i pojechałem
w świat w poszukiwaniu innej sfery aktywności. Być może dlatego dziś jestem posłem - mówi w rozmowie z "Kurkiem" poseł elekt Adam Krzyśków.
O wiejskich stacyjkach, usytuowanych wzdłuż nieczynnych linii kolejowych świat jakby zapomniał. Są wśród nich takie, obok których lokomotywa nie przejeżdżała od kilkunastu lat. Przez ten czas torowiska zdążyły zarosnąć, a stan techniczny nieremontowanych budynków kolejowych mocno się pogorszył.
Uczestnicy międzygminnego konkursu recytatorskiego "Warmia i Mazury w literaturze" przekonali się, że nie wystarczy dobra pamięć, by odnieść sukces. Główny juror, aktor Cezary Ilczyna nie szczędził im krytycznych uwag i fachowych porad.
Rodowici Wilnianie już po raz dziewiąty gościli w Szczytnie. Przyjechali, by spotkać się z pasjonatami wileńskiej kultury i osobami wywodzącymi się z okolic tego miasta. Chcieli także "zarazić" swoją miłością do Wilna tych, którzy do tej pory nie mieli okazji spróbować kulebiaka popijanego szklanką kwasu chlebowego.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.