W całym mieście poszły w ruch piły i sekatory. Najwięcej - w parku nad małym jeziorem, od strony ul. Żeromskiego. Intensywne cięcia drzew napawają zgrozą mieszkańców. Urzędnicy i władze miasta uspokajają: wszystko zgodnie z planem.
Dwa razy w tygodniu późnym wieczorem sala gimnastyczna gimnazjum w Świętajnie zaczyna drżeć w posadach. Trzydzieści pań w różnym wieku i kondycji podryguje, podskakuje i macha rękoma. To bezpłatne zajęcia aerobiku, prowadzone przez Elżbietę Ostaszewską-Serafin.
Gminie Szczytno nie uda się zrealizować wszystkich swoich oświatowych zamierzeń. Nadal będzie płacić miastu za edukację swych dzieci, choć mniej niż dotychczas, a w niepubliczne zostaną przekształcone tylko dwie z planowanych trzech placówek.
Już wiadomo, ile pieniędzy przypadnie w tym roku poszczególnym placówkom oświatowym na remonty. Największym "uznaniem" będą się cieszyły dachy.
Spośród ponad półtora tysiąca gospodarstw rolnych produkujących mleko w powiecie szczycieńskim, niespełna 260 dysponuje atestami. Pozostałe mają czas do grudnia 2006 roku. O atestach decyduje weterynaria, sporo do powiedzenia ma też sanepid. Ale nie zawsze te instytucje się ze sobą zgadzają, a kłopoty z tego powodu spadają na rolników.
Czy polska policja może się dopracować szacunku u obywateli? Jak obezwładniać kryminalistę, by samemu nie trafić przed sąd? Ile zarabiają amerykańscy funkcjonariusze? Na takie pytania studentom WSPol. odpowiadał Louis Jurkowlaniec, emerytowany policjant stanu Illinois, obecnie mieszkający nieopodal Szczytna.
Szczycieńscy samorządowcy zastanawiają się czy nie byłoby opłacalnym zlikwidowanie straży miejskiej.
- Kupcie jej fotoradar - podpowiada szef powiatowej policji i zapewnia, że ten zakup nie tylko przyczyni się do samofinansowania straży, ale także przyniesie dochody do budżetu miasta.
Do naszej skrzynki internetowej przyszedł list. Oto jego treść: "Z niedowierzaniem przeczytałem na Waszych stronach, że dwie nasze lokalne gazety ("Kurek Mazurski" i "Nasz Mazur") "fundują" naszemu miastu dwa odrębne konkursy na sportowca roku. Cytat z "NM": "Dzisiaj o godz. 18 w Zespole Szkół nr 2 w Szczytnie przy ul. Polskiej odbędzie się uroczyste podsumowanie Plebiscytu na 5 Najpopularniejszych Sportowców Powiatu Szczycieńskiego. Plebiscyt zorganizowany został przez Powiatowe Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji w Szczytnie oraz tygodnik lokalny "Nasz Mazur".
CZY WAS POGIĘŁO!!! - To nie możecie się ze sobą dogadać (dla dobra sportowców oczywiście). Czy to aż takie trudne? To się nadaje do prasy!!! WSTYD I HAŃBA".
Na początku kwietnia powinny zapaść ostateczne decyzje co do modernizacji ul. Polskiej, od głównego skrzyżowania ze światłami do zbiegu z ul. Żeromskiego. W ten sposób niemal cały ciąg drogi krajowej z Olsztyna do Ostrołęki, biegnący przez Szczytno, nabierze nowego wyglądu.
W piątek 26 marca, po raz piąty już do rąk najbardziej zasłużonych dla rozwoju Ziemi Szczycieńskiej trafią statuetki "Jurand".
Miasto chciało oddać powiatowi majątek Miejskiego Ośrodka Sportu, a dostało... dyrektora. Na szefa MOS burmistrz Bielinowicz wybrał Krzysztofa Mańkowskiego, przewodniczącego Rady Powiatu i powiatowych struktur SLD.
Porozumienie między miastem a powiatem, dotyczące utworzenia ponadmiejskich placówek kultury nabiera rumieńców. Na pierwszy ogień pójdzie MDK, dzięki współpracy wszystkich gmin.
Proces wznoszenia dwóch nowych bloków mieszkalnych przy ul. Lemańskiej został wstrzymany. Towarzystwo Budownictwa Społecznego rozwiązało umowę z wykonawcą. Teraz, w drodze przetargów, musi znaleźć następcę, a to oddala wizję nowych mieszkań w Szczytnie do przyszłego roku.
Na wspieranie bezrobotnych w poszukiwaniu pracy i uruchomienie agencji pośrednictwa szczycieńskie stowarzyszenie "Pro publico bono" uzyskało ponad 52 tysiące euro, czyli około ćwierć miliona złotych.
To, że Krzysztof Mańkowski został dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportowego - nikogo nie dziwi. Nie jest jednak prawdą, że został wybrany z braku... konkurencji. Dziś nikt nie dojdzie, jak to się stało, że inne oferty "zagubiły" się w urzędniczych szufladach, bo każdy twierdzi, że zrobił to, co do niego należało. Publicznie pokajał się burmistrz - bo jako szefowi tych urzędników - tak wypada.
Drogowcy mają w Nartach swój ośrodek wypoczynkowy, gdzie latem ubr. wypoczywał generalny dyrektor od polskich dróg. Jeden z jego wypadów do Szczytna zakończył się fatalnie, bo uszkodzeniem samochodu na wybojach marnej drogi między Dzierzkami a Szczytnem. Najpierw dyrektor bardzo psioczył na administratora arterii za to, że naraża użytkowników na straty. Spuścił z tonu, gdy się dowiedział, że narzekał... na siebie. Ale że słów wypowiedział za dużo i wycofać się było nie honor, więc... przydzielił grosz na naprawę.
Tylko czworo radnych głosowało przeciw udzieleniu absolutorium burmistrzowi Szczytna. Wcale to jednak nie oznacza, że Paweł Bielinowicz ma powody do radości.
Wizja kwitnącego rozwoju Warmii i Mazur dzięki napływowi przylatującym na lotnisko w Szymanach tabunom turystów nadal jest kultywowana. Tyle tylko, że nie ma chętnego do utrzymywania portu. Spółka, która się tym zajmuje, jest na skraju bankructwa i nikt nie wierzy, by stan ten mógł zmienić nowy prezes.
Typowaliśmy prawidłowo. Tegorocznymi laureatami statuetek i wyróżnień "Juranda" zostały wszystkie wskazane przez nas w poprzednim numerze osoby i instytucje, ale nie tylko. W piątek 26 marca, w Miejskim Domu Kultury rozdano siedem wyróżnień i dziewięć statuetek, w tym cztery honorowe.
Krótko bo zaledwie 10 miesięcy wytrwał na stanowisku komendanta WSPol. inspektor Ryszard Drożdż. Ze szkołą i służbą w policji pożegna się 15 kwietnia. - Zawieram związek małżeński i wyjeżdżam ze Szczytna - tłumaczy powody odejścia.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.