Oddając całe wyposażenie likwidowanej szkoły zawodowej w Dźwierzutach gminie Rozogi oraz starostwu wójt Czesław Wierzuk mógł narazić samorządową kasę na stratę 400 tys. zł – tak uważa były radny gminny Kazimierz Wasielewski. Wójt z kolei twierdzi, że zarzut jest absurdalny, bo placówkę prowadził powiat, a gmina w żaden sposób nie brała udziału w jej zamykaniu oraz rozporządzaniu mieniem.
Przed główną bramą dźwierzuckiego cmentarza rzymsko-katolickiego piętrzą się góry śmieci. Bałagan ten mocno irytuje osoby odwiedzające groby bliskich.
Co się stało z częścią mebli i wyposażenia, które w poprzedniej kadencji trafiły do gminy Dźwierzuty z ministerstwa edukacji? Według wójta Czesława Wierzuka spośród ponad 500 widniejących w dokumentach pozycji brakuje blisko połowy o łącznej wartości ponad 76 tysięcy złotych. Podejrzenia padają na poprzedniego wicewójta. Jarosław Śmieciuch uważa, że Wierzuk szuka na niego haków.
Agata Urbańska jest od piątku nowym skarbnikiem gminy Dźwierzuty. Zajęła miejsce odwołanej na wniosek wójta Czesława Wierzuka Agaty Lenkiewicz. Nowa skarbnik mieszka w Szczytnie, gdzie do tej pory pracowała w Urzędzie Skarbowym, zajmując się kontrolą podatkową.
Wciąż jeszcze nie wiemy, kto będzie nowym skarbnikiem gminy Dźwierzuty. To, kto zastąpi na stanowisku Agatę Lenkiewicz wyjaśni się najprawdopodobniej podczas piątkowej sesji rady.
Mieszkańcy Sapłat oraz okolicznych wsi spotkali się z wójtem gminy Dźwierzuty oraz szefem „Agroneksu” Zbigniewem Ronkiewiczem,
by porozmawiać o planowanych przez niego inwestycjach. Najwięcej emocji wywołała sprawa budowy w Julianowie drugiej
co do wielkości w Europie biogazowni. Obawy budzi zwłaszcza rozmach zadania i związane z nim uciążliwości. Ludzie są rozgoryczeni i mają żal do władz, że nikt nie konsultował z nimi planów inwestora, a o wszystkim dowiadywali się z prasy. Zbigniew Ronkiewicz uważa, że zostali podbuntowani.
Sto ośmioro dzieci z Nowych Kiejkut, Jabłonki, Olszewek i Stankowa bawiło się na balu karnawałowym zorganizowanym w Nowych Kiejkutach. W imprezie uczestniczyli też rodzice i dziadkowie, a każdy z milusińskich na koniec otrzymał paczkę ze słodyczami.
W Julianowie, małej wsi niedaleko malowniczo położonych Sąpłat, ma powstać nie tylko gigantyczna biogazownia, ale także wytwórnia pasz i zakład przetwórstwa jaj. Mieszkańcy obawiają się, że te inwestycje wpłyną negatywnie na środowisko, a zwłaszcza na istniejący tu zbiornik wód podziemnych. Mają przy tym pretensje do władz gminy o to, że te nie konsultują z nimi planowanych działań.
Mieszkańcy Dźwierzut od kilku miesięcy są zaniepokojeni planami budowy nowego sklepu, który miałby stanąć naprzeciwko wejścia do szkoły podstawowej i gimnazjum. Ich zdaniem lokalizacja jest niefortunna i stwarzać będzie zagrożenie dla uczniów.
W Rańsku w kilku domach położonych blisko jeziora systematycznie zalewane są piwnice, a na podwórzach zalega woda. Mieszkańcy tych posesji
za taki stan rzeczy obwiniają zakład rybacki Kampania Mazurska Pasym. Jego pracownicy, zdaniem poszkodowanych, w pogoni za rybą zbyt wysoko piętrzą wody strugi łączącej miejscowy akwen z jeziorem Babant.
W gminie Dźwierzuty, oprócz planowanej w Julianowie potężnej, drugiej pod względem wielkości w Europie biogazowni, ma wkrótce powstać kolejna, w Rogalach. I choć jej moc będzie nieporównywalnie mniejsza, to i tak mieszkańcy boją się ewentualnych zagrożeń, jakie niesie za sobą inwestycja i zapowiadają, że podejmą działania zmierzające do udaremnienia budowy. Biogazownia o podobnej mocy jak ta w Rogalach ma powstać także w Świętajnie, a większa, o mocy 2 megawatów w Długim Borku.
Gmina Dźwierzuty musi szukać oszczędności. Największe mają dotknąć oświatę, której utrzymanie pochłania ponad połowę ogółu wydatków. Wójt Czesław Wierzuk zapowiada też cięcia w administracji.
Grzegorz Stałanowski, rolnik mieszkający na kolonii Nowych Kiejkut, przez kilka dni daremnie upominał się o odśnieżenie gminnej drogi prowadzącej do jego gospodarstwa. W tym czasie trudności z dotarciem do niego miał samochód odbierający mleko oraz weterynarz, który jechał do chorej krowy. Nie doczekawszy
się sprzętu z gminy, zniecierpliwiony rolnik sam wykonał tę pracę, a teraz domaga się zwrotu poniesionych kosztów.
Czesław Wierzuk po czteroletniej przerwie wrócił na fotel wójta gminy Dźwierzuty. - Melduję, że wróciłem, żeby służyć mieszkańcom – ogłosił triumfalnie, odbierając zaświadczenie o wyborze. Na sesji, na której składał ślubowanie, zabrakło jego poprzednika Tadeusza Frączka.
W Dźwierzutach, przy wyjeździe do Łupowa ma powstać wieża telefonii komórkowej. Niepokoi to mieszkańców pobliskich domów oraz zlokalizowanych w sąsiedztwie działek. Obawiają się, że może ona szkodliwie wpływać na ich zdrowie, a przy okazji mają żal do władz gminy o to, że w niewystarczający sposób informowały lokalną społeczność o planowanej inwestycji.
Tadeusz Frączek może wracać do pracy na stanowisku wójta gminy Dźwierzuty. Tak wynika z postanowienia Sądu Apelacyjnego w Białymstoku uchylającego zaskarżoną przez Frączka decyzję Sądu Okręgowego
w Olsztynie. Na jego mocy wójt stracił pracę, a zastąpił go powołany przez premiera komisarz. Teraz obaj mają uprawnienia do tego, aby rządzić gminą.
Po blisko dwuletnich staraniach udało się w Popowej Woli uruchomić drezynowy szlak. Teraz każdy chętny może zakosztować jazdy szynowym pojazdem napędzanym siłą własnych mięśni nóg.
Strażacy ochotnicy z Targowa od minionej soboty mogą pochwalić się bardzo nowoczesnym sprzętem ratowniczo-gaśniczym, który stawia ich pod względem mobilności i wyposażenia w czołówce gminy Dźwierzuty.
Rozmowa z byłym wójtem gminy Dźwierzuty Tadeuszem Frączkiem
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.