W jednym z domków przy ul. Suwalskiej mieszka razem z najmłodszą córką Henryką Piotr Rogacz. Przed kilkoma dniami, 14 czerwca ukończył sto lat. W Szczytnie mieszka od 1945 r. Przybył do naszego miasta w gronie pierwszych osadników z rodzinnej Ziemi Wołyńskiej. Tu jest jego liczna rodzina, krewni i znajomi. Z szóstki dzieci mieszka w Szczytnie dwóch synów i trzy córki, jedenaścioro wnuków z szesnastoosobowej gromadki oraz dwadzieścioro z 27 prawnuków i pięć prawnucząt.

Dodaj komentarz

W kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Szczytnie odbyły się uroczystości związane z jubileuszem 50-lecia pracy duszpasterskiej ks. prałata Józefa Drążka. Jubilat zapewniał, że gdyby przyszło mu jeszcze wybrać drogę życiową, zdecydowałby się na kapłaństwo.

Dodaj komentarz

Kresowe losy Władysławy Borkowskiej, Walerii Borusewicz i Teresy Szwereckiej

Dodaj komentarz

 

Dodaj komentarz

 

Dodaj komentarz

Odpowiedzią na pytania kolejnych pokoleń szczycieńskich o to kim jesteśmy i skąd przybyliśmy są między innymi losy Kresowiaków, którzy na ziemi mazurskiej rozpoczęli budowanie od nowa swojej małej ojczyzny. Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Wileńsko - Nowogródzkiej, zgodnie z łacińską maksymą Littera scripta manet (słowo zapisane pozostaje) podjęło trud opracowania i wydania drukiem „Kresowego Słownika Biograficznego”, zawierającego noty mieszkańców Szczytna i powiatu szczycieńskiego przybyłych na ziemię mazurską z szeroko rozumianych Kresów Wschodnich II Rzeczpospolitej w okresie pierwszych dwudziestu pionierskich lat, tj. od roku 1945 do roku 1965. W miarę postępu prac słownikowych przedstawiamy kolejne wybrane biogramy Kresowiaków. W tym numerze

prezentujemy losy Donisławy Szewczul.

Dodaj komentarz

Odpowiedzią na pytania kolejnych pokoleń szczycieńskich o to, kim jesteśmy i skąd przybyliśmy są między innymi losy Kresowiaków, którzy na ziemi mazurskiej rozpoczęli budowanie od nowa swojej małej ojczyzny. Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Wileńsko - Nowogródzkiej, zgodnie z łacińską maksymą „Littera scripta manet” (słowo zapisane pozostaje), podjęło trud opracowania i wydania drukiem „Kresowego Słownika Biograficznego”, zawierającego noty mieszkańców Szczytna i powiatu szczycieńskiego przybyłych na mazurską ziemię z szeroko rozumianych Kresów Wschodnich II Rzeczpospolitej w okresie pierwszych dwudziestu pionierskich lat, tj. od roku 1945 do roku 1965. W miarę postępu prac słownikowych przedstawiamy kolejne wybrane biogramy Kresowiaków. Tym razem prezentujemy kresowe losy Mieczysława Fligiera.

Dodaj komentarz

Stanisław Soliwoda, inżynier budownictwa wodnego, od urodzenia mieszkający w Szczytnie już po przejściu na emeryturę zapadł na ciężką chorobę. Nie załamał się jednak i mimo cierpień wynalazł oraz zbudował niezwykle proste urządzenie, dzięki któremu, dotknięci tym schorzeniem, już wkrótce będą mogli liczyć na poprawę komfortu życia.

Dodaj komentarz

 

Dodaj komentarz

 

Za kilka dni minie 66. rocznica urodzin Krzysztofa Klenczona, związanego ze Szczytnem muzyka Czerwonych Gitar i Trzech Koron, kompozytora, autora niezapomnianych utworów rockowych z lat 60. i 70. Choć artysta nie żyje już od blisko 27 lat, to pamięć o nim wciąż trwa. Świadectwem tego była zorganizowana niedawno w Sopocie przez Franciszka Walickiego wystawa, na której poczesne miejsce zajmowały pamiątki po Krzysztofie Klenczonie. galeria >>

 

Dodaj komentarz

W najbliższą niedzielę 25 listopada w kościele p.w. św. Stanisława Kostki zostanie odprawiona msza św. zamówiona przez Jadwigę Jurkiewicz jako dar dziękczynny Bogu i Matce Najświętszej za przeżycie osiemdziesięciu lat, w tym pięćdziesięciu przepracowanych w Szczytnie, na niwie nauczycielsko - katechetycznej.

Dodaj komentarz

Odpowiedzią na pytania kolejnych pokoleń szczycieńskich, dotyczące tego kim jesteśmy i skąd przybyliśmy są między innymi losy Kresowiaków, którzy na ziemi mazurskiej rozpoczęli budowanie od nowa swojej małej ojczyzny. Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Wileńsko - Nowogródzkiej, zgodnie z łacińską maksymą Littera scripta manet (słowo zapisane pozostaje), podjęło trud opracowania i wydania drukiem „Kresowego Słownika Biograficznego” zawierającego noty o mieszkańcach Szczytna i powiatu przybyłych na mazurską ziemię z szeroko rozumianych Kresów Wschodnich II Rzeczpospolitej w okresie pierwszych dwudziestu pionierskich lat, tj. od roku 1945 do roku 1965. W miarę postępu prac słownikowych będziemy przedstawiać wybrane biogramy Kresowiaków. Dziś prezentujemy losy pani Jadwigi Borodziuk.

Dodaj komentarz

O Janie Kokorynie śmiało można powiedzieć, że to jedna z najważniejszych postaci w życiu kulturalnym Szczytna. Malarz, grafik, projektant, dekorator, pisarz - skala jego twórczych poczynań jest imponująca. W Chacie Mazurskiej zorganizowano wystawę prezentującą część bogatego dorobku związanego od 1945 roku ze Szczytnem artysty.

Dodaj komentarz

Poznaniak, którego los rzucił do Szczytna, był przez długie lata w centrum najważniejszych wydarzeń z życia miasta najpierw jako jego naczelnik, potem prezes dawnego handlowego giganta, „Społem” PSS. Słynie z zamiłowania do sportu i aktywnego trybu życia. Odchodząc na emeryturę, opowiedział „Kurkowi” o sobie oraz o różnicach między Szczytnem współczesnym, a tym sprzed trzech dekad.

Dodaj komentarz

Niewysoka blondynka z włosami skręconymi w charakterystyczne dredy, przemykająca po ulicach Szczytna na rowerze jest znana nie tylko bywalcom Muzeum Mazurskiego. W ciągu swojego rocznego pobytu w grodzie Juranda zdążyła zrealizować kilka projektów wykraczających poza muzealne mury. Przed powrotem do Niemiec podzieliła się z "Kurkiem" przemyśleniami na temat miasta i jego mieszkańców.

Dodaj komentarz

 

Dodaj komentarz

W sobotę 9 października 2004 r w swoim mieszkaniu, na rękach córki Apolonii Abramskiej, zmarł najstarszy mieszkaniec Szczytna - Czesław Tworkowski. Za miesiąc obchodziłby 105 urodziny.

Dodaj komentarz

- Jak człowiek pracuje, to się nie starzeje i nie nudzi - mówi Stanisław Abramczyk. Z żoną Zofią obchodził niedawno 50-lecie ślubu.

Dodaj komentarz

Coraz mniej osób pamięta pierwsze lata po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i okres dwudziestolecia międzywojennego. Należy do nich Józef Płucienniczak, który jest świadkiem tego, co zdarzyło się w minionym stuleciu.

Dodaj komentarz

Andrzej Ciastek, jako przewodniczący zakładowej "Solidarności", w latach komunizmu walczył o lepsze zarobki dla pracowników szczycieńskiego Lenpolu. - Gierek jeździł i robił sobie zdjęcia przy łopacie, wszystko ładnie... A ja chciałem, żeby ci prości, jak to nazywał ówczesny establishment - "robole" mieli pieniądze na godne życie - mówi.

Za organizowanie strajków był internowany w zakładzie karnym w Iławie. Tam rozchorował się, w wyniku czego stracił zęby i obie nogi. Dziś ma żal, że wolna, odrodzona Polska krzywdzi takich jak on.

Dodaj komentarz