W miniony czwartek szczycieńscy policjanci otrzymali mrożącą krew w żyłach informację o tym,
że w Jedwabnie doszło do zabójstwa kobiety.
Do dokonania makabrycznego czynu przyznał się
przez telefon jej 40-letni chłopak. Na szczęście zgłoszenie okazało się fałszywe, a jego autor swoje zachowanie tłumaczył zerwaniem z wybranką serca.
W nocy z soboty na niedzielę ktoś pomazał czerwoną farbą trzy billboardy kandydata na radnego miejskiego Rafała Kiersikowskiego. Z kolei plakaty porozwieszane przez Tomasza Łachacza na osiedlu Leyka zostały częściowo zerwane, a te, które pozostały opatrzono podpisem „złodziej”. - Świadczy to o atmosferze przedwyborczej panującej w naszym mieście – podsumowuje kandydujący do Rady Miejskiej Łachacz.
Omulew i Błękitni ogrywają spadkowiczów* SKS Szczytno: gol z połowy boiska* Pierwszy punkt Zrywu* Klęska GKS-u Szczytno * Ostre strzelanie w Jonkowie
Już w najbliższym tygodniu kibiców piłkarskich czeka prawdziwa uczta. Reprezentacja Polski rozegra dwa arcyważne mecze eliminacyjne do Euro 2016.
W szczycieńskiej hali im. Wagnera odbyła się III Gala Sztuk Walki. Wystąpili przedstawiciele wszystkich sportów walki uprawianych w naszym mieście.
Podsumowana została XX edycja AKCJI LATO. W amfiteatrze przy szczycieńskim MDK-u rozdano medale, puchary i statuetki.
Stosunkowo często możemy oglądać w telewizji rozrywkowe programy nazywane kabaretowymi. Co do owego nazewnictwa, to uważam je za nadużycie. Nie każda sceniczna, czy telewizyjna rozrywka jest kabaretem.
Wiosną 2015 roku trzy miejscowości będą obchodzić „trójkątną” 444. rocznicę oficjalnego powstania. Jednego dnia wydano bowiem przywileje założycielskie dla Szuci, Nart i Nowego Dworu.
Jak postanowiliśmy, tak zrobiliśmy i w niedzielny poranek wszyscy zjechaliśmy na Plac Juranda wprost na pofajdokową ławeczkę. Znów rozdzwoniły się telefony i miło było słyszeć, że nas widać.
Od zawsze przez Stare Kiejkuty przepływała malownicza Wałpusza. Pod mostem drogowym tworzyła efektowne zakola. Dziś są one całkowicie wyschnięte, a na dnie widać jedynie spękany, wyschnięty muł. - Naszą miejscowość przecina teraz suchy kanion – żali się pan Dariusz, mieszkaniec Starych Kiejkut.
Blisko 800 tys. zł kosztowała organizacja cyklu wakacyjnych imprez pod hasłem „Letnie Granie”. To o prawie 100 tysięcy więcej niż przed rokiem. Najdroższe były Dni i Noce, których koszt sięga już niemal pół miliona, oraz koncert „Lata z Radiem”. To ostatnie wydarzenie pochłonęło ponad 140 tys. złotych. Czy nie za dużo?
Uczniowie klas III szkół podstawowych w gminie Świętajno biorą udział w projekcie „Umiem pływać”. Milusińscy już od ubiegłego tygodnia jeżdżą na basen WSPol w Szczytnie, gdzie pod okiem instruktora uczą się techniki pływania.
Ranę odsłaniającą kręgosłup i długą na kilkanaście centymetrów miał bezdomny pies, który od kilku tygodni błąkał się po Trelkowie. Sołtys wsi podejrzewa, że ktoś z premedytacją okaleczył zwierzę. Na szczęście z pomocą pospieszyli mu mieszkańcy wsi.
Gminy Świętajno i Wielbark są kolejnymi po Dźwierzutach i Pasymiu, które wyłoniły wykonawców na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. W obu wygrały miejscowe zakłady gospodarki komunalnej, które od dwóch lat funkcjonują jako spółki z o.o. Czy od nowego roku zmianie ulegną wysokości stawek za śmieci?
Ponad 61 mln złotych kosztować będzie drugi etap prac związanych z rewitalizacją i modernizacją linii kolejowych Olsztyn – Szczytno – Szymany.
Szczycieńskie schronisko „Cztery łapy” po raz kolejny zorganizowało swój dzień otwarty. Podczas niedzielnej akcji pracownicy i wolontariusze zbierali karmę, koce
i akcesoria dla czworonogów. Można też było adoptować psa lub kota. Tych, które wciąż czekają na nowych właścicieli, stale przybywa.
Rada Gminy Jedwabno uchwaliła już stawki podatków od nieruchomości na przyszły rok. Mieszkańcy nie muszą się obawiać podwyżek – większość danin pozostanie na tym samym co dotychczas poziomie. Zmianie nie ulegnie na razie również wysokość dziennej opłaty targowej. Czy niechęć do podwyższania podatków to skutek zbliżających się wyborów?
Sprawujący nieprzerwanie od 24 lat urząd wójta Józef Zapert, ani myśli o emeryturze. Jego oponenci chcieliby już go na nią wysłać, ale do ustawowych 67 lat zostało mu jeszcze 10. - To dużo czasu – mówi rozoski włodarz.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.