Jeszcze tylko do końca stycznia może działać przyszpitalna spalarnia odpadów medycznych. Z dniem 1 lutego powinna być zamknięta, ale - najprawdopodobniej nie będzie, choć procesy spalania niebezpiecznych śmieci nie przebiegają zgodnie z normami.
Tak na dobrą sprawę - nikt nie potrafi dokładnie odpowiedzieć na tytułowe pytanie. Do większego z miejskich jezior nieustannie coś wpływa. Choć w Szczytnie zakładów przemysłowych - jak na lekarstwo, to te nieliczne też "dbają" o to, by jeziora za czyste nie były.
Ubywa mieszkańców powiatowi szczycieńskiemu. W ubiegłym roku USC w Szczytnie odnotował rekordową liczbę zgonów w całym okresie powojennym. Perspektywy nie są optymistyczne.
Nie jest łatwo zostać uznanym za solidnego, rzetelnego partnera w interesach, nie jest też prosto uzyskać stosowny glejt, dowodzący tego faktu czarno na białym. Ale jest to możliwe. Honorowym tytułem "Solidny partner" może się pochwalić firma CETCO Poland, jeden z zakładów działających w obrębie specjalnej strefy ekonomicznej.
- Mam wielki żal do postępowania i zachowania szczycieńskich policjantów, a także pracowników szpitala - mówi rozgoryczony Jerzy Folga. Mieszkaniec ulicy Konopnickiej wytyka im, że nie powiadomili go o wypadku żony, która kilka godzin później zmarła.
Krowa nie kobieta i trudniej ją zadowolić. Uzyskanie kolczyków (dla tej pierwszej - oczywiście) i paszportu wymaga bardzo wiele zachodu. A gdy trzeba jeszcze przy tym płacić, to to się rolnikom przestaje podobać. A gdy dodatkowo zakupionych kolczyków nie ma - to rolnicy robią się źli. I psioczą na tę Unię, choć ona tu nie zawiniła. A może jednak?
Aura nie rozpieszcza drogowców, a i na przyszłość dobrze im nie wróży. Miasto już przygotowuje się do cząstkowych remontów, jakie są nieuniknione.
Trwa związkowa kampania przeciwko planowanym cięciom w oświacie. W poniedziałek 26 stycznia, w Miejskim Domu Kultury odbyło się otwarte zebranie wszystkich chętnych pracowników oświaty z władzami miasta.
Na sześć lat pozbawienia wolności Sąd Rejonowy w Szczytnie skazał 42-letnią Bogumiłę Zabielską. Sąd orzekł, że sprawując opiekę nad 4-letnim dzieckiem wielokrotnie molestowała go seksualnie.
Nie zawiódł Gminny Ośrodek Kultury w Jedwabnie najstarszych mieszkańców gminy. Dni Babci i Dziadka zostały dostrzeżone i odpowiednio uhonorowane. W sobotę 24 stycznia na scenie tamtejszej sali widowiskowej pokaz swych umiejętności dało blisko 60 dzieci.
Mieli zaśpiewać w kościele przy ul. Konopnickiej w niedzielę dwa tygodnie temu. Zawiódł jednak olsztyński przewoźnik i koncert odwołano. W końcu jednak udało się. W ubiegły czwartek chłopcy dojechali, dając tym samym sposobność mieszkańcom Szczytna wysłuchania arcypięknego koncertu.
Trzeci raz większościowa grupa radnych, opozycyjnie usposobionych do wójta, nie zgodziła się na sprzedaż mieszkania Halinie i Henrykowi Lemańskim. Oskarżeni o prywatę i nepotyzm radni nie podjęli obrony. W Dźwierzutach staremu przysłowiu nadano nową treść: gdzie dwóch się bije, tam trzeci... obrywa.
Na wymianę instalacji elektrycznej w Miejskim Domu Kultury miało pójść z budżetu miasta nieco ponad 100 tys. zł. Radni postulują, by najpierw naprawić ogrzewanie. Nic dziwnego, bo pomarzli okrutnie podczas niedawnej debaty burmistrza z nauczycielami.
Nagonka na właściciela zabytkowej wieży ciśnień przyniosła efekt, co prawda tylko deklaratywny. Do połowy czerwca wieżę i sterczące pręty konstrukcyjne ma pokryć kopuła.
Bogumiła Z. skazana na 6 lat pozbawienia wolności za seksualne molestowanie 4-letniego chłopca zamiast do aresztu trafiła do szpitala psychiatrycznego w Olsztynie.
Gmina Szczytno planuje w bieżącym roku wydać na inwestycje ponad 5 mln zł, tj. blisko 1/3 wszystkich swoich wydatków. Takiego wyzwania nie postawił sobie do tej pory żaden ze szczycieńskich samorządów.
Można by chyba rzec - udało się! Rolnikom przestał doskwierać brak krowich kolczyków. W piątek 23 stycznia (dzień po naszym telefonie) starter dał znak i zalegające w magazynach kolczyki ruszyły w teren.
Szacunkowy koszt budowy Wodnego Szlaku Małych Jezior Mazurskich, czyli kanałów łączących szczycieńskie akweny z pasymską Kalwą to 470 mln zł. Doliczając do tego nakłady na dokumentację, wykup gruntów, wyłączenia z produkcji itp. - wychodzi 600 mln zł. To kwota, która tę inwestycję praktycznie oddala w niebyt.
Przeciwnicy finansowych cięć w oświacie mają większość w Radzie Miejskiej. Burmistrz Bielinowicz nie jest już jednak osamotniony. Oprócz Wspólnoty Samorządowej niespodziewanie jego plan wspierała także blisko związana dotychczas z SLD - Unia Pracy.
W Szczytnie obowiązuje limit - 29 taksówek. Ich właściciele nie chcą, by ta liczba się zwiększyła. Limit więc zostanie utrzymany, przynajmniej w tym roku.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.