Za rok 2010 od podatników z terenu powiatu szczycieńskiego na konta organizacji pożytku publicznego trafiło 419,5 tys. złotych. To o kilkanaście tysięcy mniej niż rok wcześniej, mimo że zeznań z odpisem było znacznie więcej. – Wynika to stąd, że mieszkańcy mają niższe wynagrodzenia – tłumaczy Marianna Zając z Urzędu Skarbowego w Szczytnie.
Szczycieńscy policjanci podsumowali swoją pracę
w minionym roku. Choć odnotowali w nim sukcesy, to nie zabrakło też niedosytu związanego z brakiem osiągnięcia pożądanych wskaźników wpływających na bezpieczeństwo mieszkańców. Cieniem na działalności jednostki położyła się afera związana
z podejrzeniem kilku funkcjonariuszy z wydziału ruchu drogowego o przyjmowanie łapówek. - W takich sytuacjach trzeba twardo reagować i niczego nie ukrywać – mówi komendant wojewódzki Sławomir Mierzwa.
W niedzielę już po raz 20. zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Podobnie jak w całym kraju, także i w naszym powiecie odbywały się zbiórki pieniędzy oraz imprezy towarzyszące akcji zainicjowanej przez Jerzego Owsiaka. Dzięki hojności mieszkańców padł kolejny rekord – w tym roku z naszego terenu do orkiestrowych puszek trafiło ponad 60 tys. złotych.
Bez większych problemów i dyskusji radni powiatowi przyjęli plan dochodów oraz wydatków na bieżący rok. Blisko połowę środków inwestycyjnych zapisano na rozbudowę szpitala.
Ale to raczej pobożne życzenie
Dzięki niezwykle lekkiej zimie wydatki na odśnieżanie dróg czy ogrzewanie domów są jak dotąd dużo mniejsze niż
w ubiegłym sezonie. Gdy jednak jedni cieszą się, że sporo zaoszczędzili, inni, np. właściciele składów opałowych
są przerażeni, bo nikt nie chce kupować węgla czy koksu.
Wniosek Rady Rodziców Zespołu Szkół w Jedwabnie o zarezerwowanie w budżecie gminy 6 tys. zł na motywację uczniów wywołał ostrą dyskusję. Zdaniem jednych to dobry sposób na zachęcenie dzieci i młodzieży do osiągania lepszych wyników, według drugich – niekoniecznie.
Z kolei w Rozogach radni przyjęli program wspierania edukacji najzdolniejszych, którzy najlepiej wypadają na egzaminach zewnętrznych.
Maja, Julia, Jakub i Filip to imiona, które najczęściej w ubiegłym roku rodzice nadawali swoim nowo narodzonym dzieciom. W Szczytnie na świat przyszło o 12 więcej chłopców niż dziewcząt. Z kolei w gminie Pasymiu było odwrotnie. W gronie 47 najmłodszych mieszkańców chłopców jest tylko 17.
Miniony rok przyniósł wiele zaskakujących wydarzeń. Dla jednych były one pozytywne, innym przyniosły rozczarowanie – jak to w życiu. Na przełomie starego i nowego roku zapraszamy Czytelników do wspomnień z lekkim przymrużeniem oka.
Kierownik Muzeum Mazurskiego Monika Ostaszewska – Symonowicz, sekretarz powiatu Stefan Januszczyk
i prezes Stowarzyszenia Skarbników Samorządowych Warmii
i Mazur Henryk Samborski zostali odznaczeni Złotymi Odznakami za Zasługi w Krzewieniu Polskości na Litwie. Uroczystość odbyła się w Domu Polskim w Wilnie.
To, co nie udało się dwa lata temu, powiodło się teraz. Starostwo podjęło decyzję o kupnie dawnej nieruchomości „Ruchu” na ul. Pola, do której przeprowadzi się Powiatowy Urząd Pracy. - Dla nas to wymarzone miejsce, nie ma w Szczytnie drugiego takiego odpowiadającego naszym potrzebom – cieszy się dyrektor szczycieńskiego PUP Jan Dąbrowski.
Krzysztof Pawłowicz nadal jest radnym powiatu. Stało się tak dlatego, że podjęta w sierpniu przez jego kolegów z rady uchwała o wygaszeniu mu mandatu nie ma jeszcze mocy prawnej. Pawłowicz zaskarżył ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który orzekł, że może jej nabrać dopiero po uprawomocnieniu się wyroku drugiej instancji, a ten jeszcze nie zapadł. Radny wystąpił już do przewodniczącej z przedsądowym wezwaniem o zapłatę zaległych diet.
Kończący się rok upłynął pod znakiem wielu zaskakujących wydarzeń. Dla jednych były one pozytywne, innym przyniosły rozczarowanie – jak to w życiu. Największe zawirowania dotknęły instytucji, które, na pierwszy rzut oka, powinny być od nich wolne – opieki społecznej. Nie zabrakło też mniejszych czy większych afer z udziałem urzędników, ciągów dalszych procesów lustracyjnych lokalnych prominentów czy budzących kontrowersje decyzji naszych powiatowych włodarzy. Na przełomie starego i nowego roku zapraszamy Czytelników do wspomnień z lekkim przymrużeniem oka.
Czy uderzenie pioruna niesie ze sobą tylko strach i zniszczenie? Okazuje się, że niekoniecznie. To właśnie uderzający w wieżę kościoła Wniebowzięcia NMP grom przyczynił się do uratowania zainstalowanych na niej dzwonów.
Dziewięcioro pracowników ŚDS w Piasutnie złożyło zażalenie na decyzję prokuratora o umorzeniu śledztwa w sprawie dotyczącej wydarzeń w tej placówce, o których szeroko pisaliśmy latem br.
Pracownica Środowiskowego Domu Samopomocy w Piasutnie zarzuca kierownik ŚDS w Szczytnie, że ta posługiwała się urządzeniem podsłuchowym oraz telefonem komórkowym w celu pozyskania nielegalnego nagrania z jej udziałem. Skarga, która w tej sprawie trafiła do Rady Powiatu, została przekazana do prokuratury.
Prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Szczytnie postępowanie w sprawie nieprawidłowości w Środowiskowym Domu Samopomocy w Piasutnie zostało umorzone odnośnie wszystkich objętych śledztwem pięciu czynów. O sprawie obszernie pisaliśmy latem br., kiedy grupa pracowników tej placówki zaalarmowała nas, a także prokuraturę i inspekcję pracy o występującej tam nadużyciach. Zawiadomienie złożył też kierownik ŚDS w Szczytnie, pełniący nadzór nad ośrodkiem w Piasutnie.
Przeprowadzona przez NIK kontrola wykazała, że w ośrodku szkolno-wychowawczym w Szczytnie zawyżano dane o poziomie niepełnosprawności uczniów. W wyniku tego starostwo otrzymało o ponad 1,3 mln zł wyższą subwencję oświatową niż powinno. – Wszystko było robione zgodnie z przepisami – zapewnia p.o. naczelnika edukacji w szczycieńskim starostwie Ewa Nasiadko.
W styczniu rozpoczyna się nowa kadencja ławników. W powiecie szczycieńskim wybrano ich 27, choć zapotrzebowanie sądu było znacznie większe. Są gminy, np. Dźwierzuty i Wielbark, gdzie w ogóle nie zgłosili się chętni do pełnienia tej funkcji.
- Sytuacja w szczycieńskim starostwie jest chora,
bo zasiadający w Zarządzie Powiatu urzędnicy jednostek gminnych kontrolują urzędników powiatowych – uważa
radny Szczepan Olbryś. To, jego zdaniem, przyczyniło się
do zamieszania, jakie powstało po wydaniu decyzji
o wypłacie odszkodowań za działki nad jeziorami.
Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Olsztynie.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie rozważa wszczęcie śledztwa w sprawie wydanych z upoważnienia starosty szczycieńskiego decyzji dotyczących wypłaty odszkodowań za zmniejszenie wartości działek
nad jeziorami. Zawiadomienie złożyło Centralne Biuro Antykorupcyjne po kontroli przeprowadzonej
w Starostwie Powiatowym w Szczytnie.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.