Wniosek Rady Rodziców Zespołu Szkół w Jedwabnie o zarezerwowanie w budżecie gminy 6 tys. zł na motywację uczniów wywołał ostrą dyskusję. Zdaniem jednych to dobry sposób na zachęcenie dzieci i młodzieży do osiągania lepszych wyników, według drugich – niekoniecznie.
Z kolei w Rozogach radni przyjęli program wspierania edukacji najzdolniejszych, którzy najlepiej wypadają na egzaminach zewnętrznych.
Maja, Julia, Jakub i Filip to imiona, które najczęściej w ubiegłym roku rodzice nadawali swoim nowo narodzonym dzieciom. W Szczytnie na świat przyszło o 12 więcej chłopców niż dziewcząt. Z kolei w gminie Pasymiu było odwrotnie. W gronie 47 najmłodszych mieszkańców chłopców jest tylko 17.
Miniony rok przyniósł wiele zaskakujących wydarzeń. Dla jednych były one pozytywne, innym przyniosły rozczarowanie – jak to w życiu. Na przełomie starego i nowego roku zapraszamy Czytelników do wspomnień z lekkim przymrużeniem oka.
Kierownik Muzeum Mazurskiego Monika Ostaszewska – Symonowicz, sekretarz powiatu Stefan Januszczyk
i prezes Stowarzyszenia Skarbników Samorządowych Warmii
i Mazur Henryk Samborski zostali odznaczeni Złotymi Odznakami za Zasługi w Krzewieniu Polskości na Litwie. Uroczystość odbyła się w Domu Polskim w Wilnie.
To, co nie udało się dwa lata temu, powiodło się teraz. Starostwo podjęło decyzję o kupnie dawnej nieruchomości „Ruchu” na ul. Pola, do której przeprowadzi się Powiatowy Urząd Pracy. - Dla nas to wymarzone miejsce, nie ma w Szczytnie drugiego takiego odpowiadającego naszym potrzebom – cieszy się dyrektor szczycieńskiego PUP Jan Dąbrowski.
Krzysztof Pawłowicz nadal jest radnym powiatu. Stało się tak dlatego, że podjęta w sierpniu przez jego kolegów z rady uchwała o wygaszeniu mu mandatu nie ma jeszcze mocy prawnej. Pawłowicz zaskarżył ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który orzekł, że może jej nabrać dopiero po uprawomocnieniu się wyroku drugiej instancji, a ten jeszcze nie zapadł. Radny wystąpił już do przewodniczącej z przedsądowym wezwaniem o zapłatę zaległych diet.
Kończący się rok upłynął pod znakiem wielu zaskakujących wydarzeń. Dla jednych były one pozytywne, innym przyniosły rozczarowanie – jak to w życiu. Największe zawirowania dotknęły instytucji, które, na pierwszy rzut oka, powinny być od nich wolne – opieki społecznej. Nie zabrakło też mniejszych czy większych afer z udziałem urzędników, ciągów dalszych procesów lustracyjnych lokalnych prominentów czy budzących kontrowersje decyzji naszych powiatowych włodarzy. Na przełomie starego i nowego roku zapraszamy Czytelników do wspomnień z lekkim przymrużeniem oka.
Czy uderzenie pioruna niesie ze sobą tylko strach i zniszczenie? Okazuje się, że niekoniecznie. To właśnie uderzający w wieżę kościoła Wniebowzięcia NMP grom przyczynił się do uratowania zainstalowanych na niej dzwonów.
Dziewięcioro pracowników ŚDS w Piasutnie złożyło zażalenie na decyzję prokuratora o umorzeniu śledztwa w sprawie dotyczącej wydarzeń w tej placówce, o których szeroko pisaliśmy latem br.
Pracownica Środowiskowego Domu Samopomocy w Piasutnie zarzuca kierownik ŚDS w Szczytnie, że ta posługiwała się urządzeniem podsłuchowym oraz telefonem komórkowym w celu pozyskania nielegalnego nagrania z jej udziałem. Skarga, która w tej sprawie trafiła do Rady Powiatu, została przekazana do prokuratury.
Prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Szczytnie postępowanie w sprawie nieprawidłowości w Środowiskowym Domu Samopomocy w Piasutnie zostało umorzone odnośnie wszystkich objętych śledztwem pięciu czynów. O sprawie obszernie pisaliśmy latem br., kiedy grupa pracowników tej placówki zaalarmowała nas, a także prokuraturę i inspekcję pracy o występującej tam nadużyciach. Zawiadomienie złożył też kierownik ŚDS w Szczytnie, pełniący nadzór nad ośrodkiem w Piasutnie.
Przeprowadzona przez NIK kontrola wykazała, że w ośrodku szkolno-wychowawczym w Szczytnie zawyżano dane o poziomie niepełnosprawności uczniów. W wyniku tego starostwo otrzymało o ponad 1,3 mln zł wyższą subwencję oświatową niż powinno. – Wszystko było robione zgodnie z przepisami – zapewnia p.o. naczelnika edukacji w szczycieńskim starostwie Ewa Nasiadko.
W styczniu rozpoczyna się nowa kadencja ławników. W powiecie szczycieńskim wybrano ich 27, choć zapotrzebowanie sądu było znacznie większe. Są gminy, np. Dźwierzuty i Wielbark, gdzie w ogóle nie zgłosili się chętni do pełnienia tej funkcji.
- Sytuacja w szczycieńskim starostwie jest chora,
bo zasiadający w Zarządzie Powiatu urzędnicy jednostek gminnych kontrolują urzędników powiatowych – uważa
radny Szczepan Olbryś. To, jego zdaniem, przyczyniło się
do zamieszania, jakie powstało po wydaniu decyzji
o wypłacie odszkodowań za działki nad jeziorami.
Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Olsztynie.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie rozważa wszczęcie śledztwa w sprawie wydanych z upoważnienia starosty szczycieńskiego decyzji dotyczących wypłaty odszkodowań za zmniejszenie wartości działek
nad jeziorami. Zawiadomienie złożyło Centralne Biuro Antykorupcyjne po kontroli przeprowadzonej
w Starostwie Powiatowym w Szczytnie.
Wszystkie trzy wnioski złożone przez samorządy powiatu szczycieńskiego na dofinansowanie modernizacji dróg lokalnych zyskały uznanie ekspertów. Nowe odcinki dróg powstaną w Lipowcu, w Szczytnie na ul. Drzymały oraz na trasie Płozy-Rudka.
Rządowy program „Radosna szkoła”, dzięki któremu można uzyskać dofinansowanie na budowę placów zabaw lub zakup pomocy dydaktycznych, w powiecie szczycieńskim cieszy się niewielkim zainteresowaniem. Duża część szkół w ogóle z niego nie skorzystała, inne ograniczyły się tylko do doposażenia sal z myślą o sześciolatkach. Urzędnicy tłumaczą, że wpływ na to ma konieczność wyłożenia 50% na pokrycie wkładu własnego przy budowie placów zabaw.
Dziewięć wniosków z powiatu szczycieńskiego zakwalifikowało się do dofinansowania w ramach odnowy wsi. Najwięcej, bo blisko 1 mln zł otrzyma gmina Szczytno, która planuje budowę boisk wielofunkcyjnych w Gawrzyjałkach i Romanach oraz orlika w Kamionku.
Rozogi są kolejną po Szczytnie i Jedwabnie gminą,
która występuje z Lokalnej Organizacji Turystycznej Powiatu Szczycieńskiego. W najbliższym czasie zrobią to także inne samorządy. - Bez tej instytucji będziemy ciemną plamą na mapie województwa – przewiduje wiceburmistrz Szczytna Krzysztof Kaczmarczyk i zapowiada, że miasto pozostanie
w organizacji.
Działacze i sympatycy struktur miejscowego PiS-u podsumowali wyniki niedawnych wyborów do parlamentu. Mimo przegranej humory im dopisują. Ich partia jest jedyną, która w porównaniu do wyborów sprzed czterech lat zanotowała na terenie powiatu szczycieńskiego wzrost poparcia. – Tu w powiecie była wykonana gigantyczna praca – chwali lokalnych działaczy Jerzy Szmit.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.