W Kamionku od kilku lat istnieje dość kuriozalny próg zwalniający.
Na początku minionego tygodnia pan Henryk Manowski, mieszkaniec ul. Lanca poinformował nas, że z pięknie utrzymanej rabatki przy ul. Solidarności zginęło kilka świeżo zakwitłych krzewów.
Sezon turystyczny tuż-tuż. Aura po pewnych wczesnowiosennych fochach, jak na razie, sprzyja i oby tak było dalej. W związku z nadchodzącym latem tu i tam widać przygotowania do mniej lub bardziej jego uroczystego powitania, no i oczekiwania na turystów.
Na początku maja pisaliśmy, że służby drogowe ociągają się z wiosennymi porządkami na ulicach miasta.
W związku z wiosną, gdy wszystko wokół zielenieje i kwitnie, postanowiliśmy przyjrzeć się jak o tej porze roku wygląda nasze miasto. Zaczęliśmy od marketów, a konkretnie od ich najbliższego otoczenia. Zauważyliśmy, że bogate sieci handlowe mało o nie dbają.
Za nami pierwszy tydzień maja, który mimo kilku dni wypoczynku, minął raczej błyskawicznie.
Jak dotąd co roku w ostatnim tygodniu kwietnia służby drogowe malowały na miejskich ulicach oznakowanie poziome (zebry, linie ciągłe, przerywane, itp.).
W środku minionego tygodnia na placu Juranda pojawił się nieduży biały pawilonik.
Mało kto zauważa, spacerując wokół zamkowych ruin, że brak im symetrii.
Pogodę ostatnio mamy w kratkę, jednego dnia jest ciepło, następnego zimno, a potem znów wychodzi słońce i grzeje.
Od dość dawna w Leśnym Dworze funkcjonowało przejście dla pieszych wiodące przez tory kolejowe. Jak informuje nas sołtys Kazimierz Łuszczaniec, on sam zbudował kładkę, by mieszkańcy Leśnego Dworu mogli chodzić na skróty do kościoła.
U schyłku ubiegłego tygodnia w małym jeziorze, o czym poinformowali nas Czytelnicy, taplały się wiązanki kwiatów, a dokładnie tulipanów.
Wiosna w końcu już nadeszła, miejskie jeziora rozmarzły, w lasach pojawiły się pierwsze przylaszczki, no i przyleciały bociany.
Za kilka dni nadejdzie wreszcie wiosna, a stanie się to punktualnie 20 marca o godz. 11.29.
Idzie wiosna, więc przyroda powoli budzi się do życia i równocześnie nasze otoczenie wkrótce się zmieni - będzie wyglądać coraz piękniej.
Zima, która w tym roku niespecjalnie dała się nam we znaki, w zasadzie już odeszła, chociaż kalendarzowo niby jeszcze panuje.
W poprzednim „Kurku” pisaliśmy o kawkach, które upodobały sobie uliczne drzewka rosnące wzdłuż ul. Odrodzenia. Obrały je za sypialnie, wskutek czego chodniki pod drzewkami wyglądają okropnie, podobnie jak ławeczki i kosze na śmiecie, całe powalane ptasimi odchodami.
Coraz mniej śniegu i lodu zalega na miejskich chodnikach, co nie znaczy, że jest to wynik ich starannego utrzymywania.
Gdy spacerujemy ulicami Szczytna nie odnosimy wrażenia, aby tej zimy spadło dużo śniegu.
Po kilkudniowych dość tęgich, trzaskających mrozach u schyłku tygodnia aura odpuściła i nastała odwilż.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.