Gdy miałem 13 lat mój starszy brat został zabrany do wojska. Kiedy przyjechał do domu w czasie przepustki dzielił się swoimi wrażeniami ze służby wojskowej. Jedna historia zrobiła na mnie szczególne wrażenie. Opowiadał, że na samym początku wszyscy żołnierze otrzymali szczepionkę. Potem pojechali na poligon. Była jesień. Żołnierze biegali całymi dniami po poligonie, nieraz w deszczu, czołgali się po błocie, spali w namiotach i nikt nie zachorował na przeziębienie. Mój brat stwierdził, że to dzięki tej niezwykłej szczepionce.
Definicja stresu opracowana przez Hansa Selye’go – kanadyjskiego naukowca, który uznawany jest za pioniera badań nad tym zagadnieniem, mówi, że stres jest nieswoistą reakcją organizmu na jakiekolwiek stawiane mu zadania. Ta reakcja organizmu jest dzisiaj dość dobrze poznana.
Kilka ostatnich artykułów poświęciłem problemowi nadciśnienia tętniczego – jednej z najczęstszych chorób cywilizacyjnych. Wskazywałem na czynniki, które powodują wzrost ciśnienia tętniczego krwi. Pisałem na temat miażdżycy, która rozwija się wskutek jedzenia produktów zawierających cholesterol, pisałem też na temat problemu nadmiaru soli w diecie, wskazywałem również jak ważne jest właściwe nawodnienie organizmu, ponieważ woda reguluje funkcjonowanie układu krążenia.
W poprzednim artykule pisałem o tym jak ważne jest picie odpowiedniej ilości wody. Warunkuje ona prawidłowe krążenie krwi, sprawia, że serce zaczyna pracować efektywniej. Dobre nawodnienie organizmu zwiększa siłę skurczu mięśnia sercowego i podnosi ciśnienie. Jest więc prostym, a zarazem skutecznym środkiem na poprawienie krążenia. Jednak w dzisiejszych czasach bardzo wiele osób cierpi z powodu zbyt wysokich wartości ciśnienia krwi. Czy osoby z nadciśnieniem powinny unikać wody? Otóż nie. Oni też potrzebują wypijać około 2 litrów wody dziennie.
W poprzednim artykule pisałem jak ważna jest woda dla naszego zdrowia. Warunkuje ona prawidłowe funkcjonowanie każdego narządu naszego organizmu.
Nasze zdrowie zależy od wielu czynników. Jednym z najważniejszych jest woda. Wszyscy wiemy, że bez niej nie ma życia.
Wszyscy wiemy, że nadmiar soli w diecie nie jest zdrowy. Przyczynia się do rozwoju nadciśnienia tętniczego oraz zwiększa ryzyko zawału i udaru mózgu.
Wśród pacjentów znane jest powiedzenie o trzech rodzajach białej śmierci. Jak wszystkim wiadomo, pierwszym rodzajem białej śmierci jest sól, drugim cukier. Jeśli chodzi o trzecią białą śmierć to zdania są podzielone. Niektórzy uważają, że jest to biała mąka.
Lubię przedświąteczną atmosferę. Nie ze względu na szał zakupów. Tak naprawdę unikam sklepów, gdy jest w nich zbyt tłoczno. Lubię ten okres, ponieważ w tym czasie ludzie stają się lepsi. Zaczynają się do siebie uśmiechać, są bardziej życzliwi.
W poprzednim artykule przytaczałem zdanie z aktualnych wytycznych Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, że alkohol podnosi ciśnienie krwi, sprzyja częstszemu występowaniu udarów a równocześnie osłabia działanie leków obniżających ciśnienie.
Wiele osób jest przekonanych, że alkohol w rozsądnych ilościach dobrze wpływa na krążenie. Niestety pojawia się coraz więcej danych, które wskazują, że nie jest to prawda. W opublikowanych w tym roku wytycznych Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego znajdują się informację na temat wpływu alkoholu na ciśnienie.
W poprzednim artykule pisałem, że jednym z czynników decydujących o wysokości ciśnienia krwi jest miażdżyca, która sprawia, że naczynia krwionośne tracą swoją elastyczność.
Nadciśnienie tętnicze zgodnie z definicją to trwałe podwyższenie ciśnienia tętniczego spowodowane różnorodnymi czynnikami genetycznymi i środowiskowymi. Oznacza to, że chwilowy skok ciśnienia do 180/90 mmHG występujący na przykład po zdenerwowaniu nie oznacza jeszcze, że chorujemy na nadciśnienie. Ale jeśli przez większą część dnia mamy ciśnienie 145/95 mmHG oznacza to, że jesteśmy chorzy i powinniśmy być leczeni.
Nadciśnienie tętnicze jest jednym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych współczesnego społeczeństwa. W poprzednim artykule pisałem o tym, że 32% dorosłych Polaków ma nadciśnienie, a kolejne 20% ma tak zwane ciśnienie prawidłowe wysokie. To znaczy, że połowa mieszkańców naszego kraju potrzebuje obniżenia wartości ciśnienia tętniczego.
Wśród chorób cywilizacyjnych, które w dzisiejszych czasach dotykają ludzi, najbardziej rozpowszechnione jest nadciśnienie tętnicze. W Polsce choruje na nie 32% społeczeństwa w wieku od 18 do 80 lat. To znaczy, że prawie co trzecia dorosła osoba ma zbyt wysokie ciśnienie tętnicze krwi. Diagnostyka nadciśnienia jest bardzo prosta.
W dawnych czasach, gdy medycyna nie była tak rozwinięta jak dzisiaj osoby z bólem zęba często pomocy szukały u kowali. Kowal miał obcęgi i przy ich pomocy był w stanie wyrwać dokuczający ząb. Widziałem kiedyś żart rysunkowy, który nawiązywał do takiej sytuacji. Cierpiący człowiek prosi kowala o wyrwanie zęba, a kowal pyta, czy ma być ze znieczuleniem czy bez.
W poprzednim artykule pisałem na temat przyczyn powstawania cukrzycy t. 1. Wyjaśniałem, że jest to choroba, w której, na skutek procesu autoimmunologicznego, dochodzi do uszkodzenia komórek trzustki produkujących insulinę. Jej brak w organizmie jest przyczyną wysokiego poziomu cukru we krwi i oznacza konieczność przyjmowania insuliny w zastrzykach do końca życia.
Pytanie „dlaczego?” jest jednym z najczęstszych, z którymi spotykam się w gabinecie lekarskim. Gdy pacjenci dowiadują się, że zachorowali na poważną, przewlekłą chorobę, która zmieni całe ich życie, która pod znakiem zapytania postawi realizację ich życiowych planów chcą wiedzieć dlaczego ich to spotyka. Pytają mnie wówczas: - Dlaczego ja zachorowałem?
W jednym z poprzednich artykułów przytaczałem słowa profesora Elliota Joslina, który powiedział: Kto więcej wie o cukrzycy, żyje dłużej. W związku z tym, dzisiaj chciałbym opowiedzieć o tej chorobie. Jestem przekonany, że nawet najtrudniejsze tematy można wyrazić za pomocą prostych słów i każdy może zrozumieć tę chorobę.
W roku 2015 składka zdrowotna wynosi 279,41zł. Oznacza to, że każda osoba prowadząca działalność gospodarczą właśnie taką kwotę odprowadza poprzez ZUS do Narodowego Funduszu Zdrowia. A potem, gdy zachoruje i chce dostać się do specjalisty, okazuje się, że musi czekać w kilkumiesięcznych kolejkach.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.