Szczycieńscy radni nie wyrazili zgody na wygaśnięcie mandatu przewodniczącej rady Beaty Boczar. Z wnioskiem o to wystąpił wojewoda warmińsko-mazurski, powołując się na nieterminowe złożenie przez nią oświadczenia majątkowego.
Panujące w Polsce tropikalne upały chyba wszystkim dają się już we znaki. Trudno sobie wyobrazić życie w taką pogodę bez wody. Tymczasem są w Szczytnie mieszkania, w których woda nie leci z kranów nawet całymi dniami. Pracownicy wodociągów bezradnie rozkładają ręce
Emocje po tegorocznych Dniach i Nocach Szczytna już opadły, dlatego uznaliśmy, że to dobry moment, żeby zastanowić się nad dotychczasowym kształtem imprezy i jej przyszłością. O wyrażenie opinii w tej sprawie poprosiliśmy ludzi związanych ze szczycieńską kulturą obecnie i w przeszłości oraz jej bacznych obserwatorów.
Wiele osób przechodzących ulicą Pasymską dziwi zapewne widok rozgrzebanego od niemal dwóch lat placu budowy. Prace nie mogą ruszyć, bo zastrzeżenia zgłosiła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Spór musiał rozstrzygnąć sąd.
Już nie 39, jak zakładano na początku roku, a tylko 17,5 procent mają wynieść tegoroczne inwestycje prowadzone przez starostwo w Szczytnie. Rada Powiatu po raz kolejny okroiła wydatki na 2006 rok.
Metody, jakimi starosta Kijewski próbuje zdobyć brakujące środki finansowe na budowę pomnika Orła Białego, wywołują zażenowanie u radnych miasta i gminy Szczytno. Oba samorządy odmówiły pośredniczenia w przetransferowaniu na ten cel pieniędzy podatników. Zastrzeżenia w sprawie finansowania pomnika z budżetu powiatu zgłosiła też Regionalna Izba Obrachunkowa w Olsztynie.
Szczytno nie jest miastem, które ma wiele do zaoferowania młodzieży spędzającej wakacje w mieście. Tymczasem jedyna impreza mająca na celu zagospodarowanie wolnego czasu młodych ludzi, napotyka przeszkody. Uczestnikom tegorocznej akcji "Lato w mieście" dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu zakazał rozgrywania meczów na stadionie szkolnym przy ul. Śląskiej
Czworo młodych ludzi straciło życie w wypadku, do którego doszło w niedzielę 6 sierpnia nad ranem na ulicy Skłodowskiej w Szczytnie.
Zbliżają się wybory samorządowe. W lokalnych sztabach oddziałów partii i stowarzyszeń trwa gorączkowe ustalanie list kandydatów na radnych, a nawet, bo nie wszędzie jeszcze zapadły decyzje, wójtów i burmistrzów. Każdy zapewnia, że chce zdobyć władzę po to, by wyborcom żyło się lepiej.
Pretendenci do samorządowych funkcji i stanowisk obiecują, że już dzień po wyborach ujawnią szuflady pełne wspaniałych i mądrych projektów, które uczynią z naszego miasta krainę szczęśliwości. Rzeczywistość przynosi z reguły smutne doświadczenia.
Dlatego już dzisiaj chcemy zachęcić bohaterów naszej lokalnej sceny politycznej do ujawnienia zawartości owych szuflad.
Zapraszamy także naszych Czytelników do obywatelskiej dyskusji nad listą najważniejszych problemów miasta i powiatu, niech ta debata będzie drogowskazem dla mieszkańców, którzy zdecydują, kto zasiądzie na ratuszowych stołkach...
Jako pierwszy głos w dyskusji zabiera radny sejmiku Adam Krzyśków.
Zapowiedzi się nie sprawdziły. Fetor z Leman wciąż nie daje spokoju mieszkańcom Szczytna. - Otrzymuję od nich masę skarg - przyznaje burmistrz Paweł Bielinowicz i zapowiada, że wkrótce podejmie decyzję w sprawie ewentualnego odwieszenia postępowania sądowego przeciwko właścicielowi wytwórni podłoża zastępczego.
Przez ponad trzy tygodnie niepełnosprawni mieszkańcy Środowiskowego Domu Samopomocy mający trudności z poruszaniem się nie mogli korzystać z windy znajdującej się w ich budynku. Powód? Urlop w urzędujących po sąsiedzku Warsztatach Terapii Zajęciowej, których kierowniczka na czas wakacyjnej przerwy uniemożliwiła dostęp do windy.
Szczytno nie dostanie ze ZPORR 2,7 mln złotych na budowę kolektora opaskowego wokół małego jeziora. Długo oczekiwana inwestycja stanowiąca pierwszy etap rewitalizacji miejskich akwenów opóźni się o co najmniej rok.
Nieszczelne drzwi wejściowe i balkonowe, wilgoć, a do tego jeszcze brudna woda w kranach - to tylko niektóre "wygody", jakie mieli mieszkańcy nowego bloku komunalnego przy ulicy Łomżyńskiej. Przez długi czas ich prośby o interwencje nie przynosiły rezultatu. Na usunięcie części niedoróbek musieli czekać aż pół roku.
Mimo próśb, apeli i licznych skarg mieszkańców, burmistrz wciąż nie podjął decyzji o ewentualnym odwieszeniu postępowania sądowego wobec właściciela Wytwórni Podłoża Zastępczego w Lemanach. Tymczasem Mariusz Spychał zapowiedział, że wystąpi do miasta z kolejnym wnioskiem o przedłużenie terminu zawieszenia sprawy.
Po zakończeniu prac nad przebudową ulicy Polskiej zmienia się również jej otoczenie. Ważą się losy działek położonych wokół dawnego Rolniczego Domu Towarowego. Miasto skłania się ku koncepcji przewidującej redukcję liczby miejsc parkingowych i utworzenie zamiast nich terenu zielonego, natomiast handlowcy uważają takie rozwiązanie za szkodliwe i nieprzemyślane.
Na trzy dni Szczytno zmieniło się w stolicę ciężkiego grania. Do miasta przyjechało kilka tysięcy fanów rocka, spragnionych muzycznych wrażeń. Na tegorocznym Hunter Feście doszło jednak do zgrzytu - dwie zagraniczne gwiazdy odwołały w ostatniej chwili swoje występy, obwiniając organizatorów za niedotrzymanie warunków umowy.
Zbliżają się wybory samorządowe. Pretendenci do funkcji i stanowisk obiecują, że już dzień po głosowaniu ujawnią szuflady pełne wspaniałych i mądrych projektów, które uczynią z naszego miasta krainę szczęśliwości.
Zapraszamy bohaterów lokalnej sceny politycznej oraz naszych Czytelników do obywatelskiej dyskusji nad listą najważniejszych problemów miasta i powiatu, niech ta debata będzie drogowskazem dla mieszkańców, którzy zdecydują, kto zasiądzie na ratuszowych stołkach...
Dziś głos w dyskusji zabiera kandydat na burmistrza Szczytna z ramienia Socjaldemokracji Polskiej, wiceprezes Stowarzyszenia "Pro Publico Bono", Arkadiusz Niewiński.
Sprawdzamy, czy naszym samorządowcom się poprawiło.
Kolejny sezon turystyczny powoli dobiega końca. Znów okazało się, że Szczytno, w porównaniu do innych miast regionu, ma niewiele do zaoferowania przyjezdnym. Zmienić ma to projekt, którego celem jest promocja szczycieńskich walorów turystycznych i kulturowych.
Uszkodzone zawieszenia samochodów, kałuże błota albo tumany kurzu - do tego zdążyli się już przyzwyczaić użytkownicy ulicy Łomżyńskiej. Miasto zamierza wreszcie przełamać niemoc i uczynić z jednej z najbardziej zaniedbanych ulic element nowoczesnej arterii komunikacyjnej. Na razie to jednak tylko plany, których realizację rozłożono na kilka lat.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.