Bank Spółdzielczy w Szczytnie złożył najtańszą ofertę w ogłoszonym przez miasto przetargu na zaciągnięcie kredytu, z którego ma być sfinansowana m.in. budowa stadionu na ul. Śląskiej oraz spłata wcześniejszych zobowiązań samorządu.
- Sport mam we krwi, bez niego nie umiałbym żyć – mówi Janusz Jastrzębski, nestor szczycieńskich sportowców, który mimo ukończenia 80 lat wciąż pozostaje aktywny i myśli o startach w kolejnych zawodach. Szacuje, że próbował około trzydziestu dyscyplin, z czego wyczynowo trenował m.in. floret, lekką atletykę, badmintona, tenis ziemny, czy kolarstwo. Do tego był działaczem sportowym, założycielem klubu, trenerem młodzieży. Za zasługi w krzewieniu kultury fizycznej redakcja „Kurka” przyznała mu tytuł Człowieka Sportu w XXVI Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Powiatu Szczycieńskiego.
Mieszkańcy ul. Wiejskiej od dawna już domagają się jej remontu. Wychodząc naprzeciw ich postulatom, miasto przygotowało dokumentację projektową zadania i uzyskało zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Burmistrz Mańkowski zapowiada, że kiedy tylko ruszą nabory wniosków do Funduszu Dróg Samorządowych i Polskiego Ładu, wystąpi o dofinansowanie modernizacji ulicy.
Miasto Szczytno w Rządowym Programie Odbudowy Zabytków dostrzegło szansę na poprawę stanu zaniedbanych od lat zasobów komunalnych. Na liście obiektów, na których remonty chce pozyskać dofinansowanie, są, oprócz ratusza i parku na ul. Skłodowskiej – Curie, budynki na ulicach Kościuszki, 1 Maja, Pasymskiej, Konopnickiej i Lipperta.
Takich ludzi, jak Emilia Rostkowska ze Szczytna, nie spotyka się często. Kiedy przed jednym ze szczycieńskich sklepów znalazła etui z dużą sumą pieniędzy, bez namysłu, razem z mężem i synem, zaniosła zgubę na policję. Gotówka wróciła do właścicielki, która nie kryje wdzięczności dla uczciwej znalazczyni.
W sobotnie przedpołudnie w szczycieńskim MDK-u, już po raz siódmy, odbyły się Kaziuki – Wilniuki. Tegoroczne święto kultury kresowej stało się okazją do podziękowania dziennikarce i działaczce społecznej zasłużonej dla krzewienia kultury polskiej na Wileńszczyźnie, Krystynie Adamowicz. Kresowe tradycje i folklor przypomniały zespoły z mateczników polskości na Litwie - „Perła” z Niemenczyna i „Art of music” z Solecznik.
- Tu na pewno jestem na swoim miejscu – mówi nowa dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Szczytnie Adrianna Trzepiota. Trudno odmówić jej racji – pracuje wśród książek, które kocha od dziecka, a do tego sama jest autorką kilku powieści obyczajowych. Na powrót do rodzinnego miasta zdecydowała się po dwunastu latach życia w Warszawie, mając już dość pośpiechu i zgiełku stolicy.
Ostatnia edycja budżetu obywatelskiego Szczytna skończyła się skandalem. Prokuratura Rejonowa Olsztyn Południe nadal bada, czy podpisy pod zwycięskim projektem zostały sfałszowane. Na razie nie wiadomo, kiedy skończy się postępowanie, bo do przesłuchania pozostało jeszcze ok. 20 świadków, od których pobierany jest materiał do badań pisma ręcznego, mający wykluczyć bądź potwierdzić, czy osoby te składały podpisy na listach poparcia.
W ostatnich tygodniach wiele osób zatrudnionych w instytucjach samorządowych w powiecie szczycieńskim przeszło na emeryturę. Rekord padł w szczycieńskiej SP nr 6. Tam z aktywnością zawodową pożegnało się aż siedmioro nauczycieli oraz trzy osoby z administracji i obsługi. Większość pedagogów, za namową dyrektor, zgodziła się kontynuować pracę, już jako emeryci, do końca roku szkolnego.
Mieszkaniec Szczytna oddał kilkaset złotych mężczyźnie podającemu się za Ukraińca będącego w trudnej sytuacji życiowej. Wkrótce potem zorientował się, że najprawdopodobniej trafił na oszusta, podszywającego się pod obywatela Ukrainy.
Dzięki hojności darczyńców, podczas niedawnego I Balu Charytatywnego Rzemiosła i Biznesu zebrano prawie 30 tysięcy złotych na letni wypoczynek dla dzieci i młodzieży z Domu Dziecka w Szczytnie.
- Chciałbym powiedzieć radnemu Żuchowskiemu, że prędzej znajdzie się w więzieniu niż w polskim parlamencie – w ten sposób poseł Wypij odniósł się do argumentów Henryka Żuchowskiego, zamieszczonych na łamach „Kurka”, a dotyczących słabych notowań samorządów powiatu szczycieńskiego przy rozdawaniu rządowych środków.
W sobotę w Miejskim Domu Kultury odbył się koncert pamięci Tadeusza Macheli. Zmarłego przed czterema laty muzyka uczcili artyści z dwóch miast, z którymi był związany – ze Szczytna i Olsztyna. Przyjaciele Tadeusza Macheli, wspominając go podkreślali, że pozostawał człowiekiem, skromnym, życzliwym i szanującym każdą publiczność.
Wiele gorzkich słów pod swoim adresem usłyszał podczas niedawnej sesji burmistrz Krzysztof Mańkowski od przedstawicielki jednego ze stowarzyszeń skupiających seniorów. Powodem tak surowej oceny włodarza był zły stan budynku na ul. Pułaskiego, ale nie tylko. Mańkowskiemu oberwało się też za organizację imprez, na których miały być rozdawane flaszki z bimbrem.
Miejscy radni większością głosów odrzucili skargę radnego Pawła Krassowskiego na burmistrza Krzysztofa Mańkowskiego. Sprawa dotyczyła budowy przejścia dla pieszych na ul. Kochanowskiego. Mimo że jego utworzenie jest postulowane przez mieszkańców już od dawna, to pomiędzy miastem a Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad nie było zgody co do tego, kto ma je wykonać.
Firma BUDMAR Mariusza Budnego z Jednorożca wygrała przetarg na rozbudowę cmentarza komunalnego w Szczytnie. Inwestycja, która pochłonie ponad 5 mln zł, przewiduje m.in. zagospodarowanie terenu z przeznaczeniem na groby ziemne, miejsca na urny i kolumbarium.
Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa KZN – Północ ogłosiła przetarg na wyłonienie wykonawcy budynku wielorodzinnego w Szczytnie. Ma on stanąć na ul. Sobieszczańskiego, w pobliżu istniejących już bloków komunalnych.
Dokumenty z okresu pracy Krzysztofa Klenczona w szczycieńskim „Społem” trafiły do Muzeum Mazurskiego. Pamiątki po słynnym muzyku przekazała Grażyna Saj - Klocek, długoletnia pracownica spółdzielni, która odnalazła je w zakładowym archiwum dwa lata temu.
Wniosek radnego Karola Furczaka, aby stadion na ul. Śląskiej nazwać imieniem byłego starosty i burmistrza Szczytna Andrzeja Kijewskiego, budzi mieszane uczucia. Zdaniem Beaty Boczar pomysł został zgłoszony za wcześnie, bo budowa obiektu jest jeszcze w powijakach. Radna wytyka też Furczakowi, że z racji powiązań rodzinnych z Andrzejem Kijewskim, nie jest on odpowiednią osobą do podejmowania tego typu inicjatyw.
Osoby z legitymacjami potwierdzającymi niepełnosprawność, które w minioną sobotę przyszły na basen WSPol, spotkała przykra sytuacja. Na pływalnię wpuszczono tylko ich część, natomiast pozostałych odprawiono z kwitkiem. Z obiektu mogli skorzystać tylko ci, którzy wykupili bilety. - To oburzające. Dla kogo jest ten basen? - zastanawia się Andrzej Sokołowski, dziwiąc się, dlaczego w sytuacji dużego zainteresowania pływalnią nie zrobiono grafików usprawniających korzystanie z niej.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.