Strażacy z Jedwabna, gasząc pożary, przeszli niejedno. Strzelały do nich drzewa i budynki a w latach siedemdziesiątych walczyli z „Kobrą”.
Przez lata na czele strażaków z Jedwabna stał Konstanty Dudziński, który na trwałe zapisał się w historii tutejszych OSP.
Po II wojnie światowej nowi mieszkańcy Jedwabna przystąpili
do tworzenia swojej ochotniczej straży pożarnej. To była prawdziwa mieszanka strażackich tradycji, zwyczajów i sprzętu. Mundur strażaka stanowiło cywilne ubranie, pas i poniemiecki hełm. Za wóz bojowy służył poniemiecki mercedes – benz.
Latem 1920 roku mieszkańcy Mazur po raz pierwszy zobaczyli jak wygląda bolszewicki żołnierz. Przez granicę przeszło do Prus Wschodnich kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy sowieckich, uciekających przed polską armią. Większość z nich przewinęło się przez tereny powiatu szczycieńskiego.
Właśnie ukazała się niezmiernie interesująca książka o polsko – niemieckiej rywalizacji wywiadów o Prusy Wschodnie. Wiele wątków z tej historii wykorzystano w serialu „Pogranicze w ogniu”. Współpracę z polskim przedwojennym wywiadem podjęło wielu mieszkańców Szczytna, w tym Gustaw Leyding, znany działacz i historyk mazurski.
Ponad 70 lat temu, w środku II wojny, w niemieckich kinach królował film „Heimkehr”, który miał uzasadnić barbarzyńską agresję na Polskę. Było to prawdziwe arcydzieło nazistowskiej propagandy, za którym stał sam Goebbels. Film kręcono na granicy Mazur, w Chorzelach. Dużo wspólnego z tym filmem miało też Szczytno.
Ponad 70 lat temu, w środku II wojny, w niemieckich kinach królował film „Heimkehr”, który miał uzasadnić barbarzyńską agresję na Polskę. Było to prawdziwe arcydzieło nazistowskiej propagandy, za którym stał sam Goebbels. Film kręcono na granicy Mazur, w Chorzelach. Szczycieński landrat Victor von Poser wykorzystał to do „promocji powiatu”.
Ponad 70 lat temu, w środku II wojny, w niemieckich kinach królował film „Heimkehr”, który miał uzasadnić barbarzyńską agresję na Polskę. Oficerem łącznikowym przy ekipie filmowej kręcącej „Heimkehr” był początkowo Wilm Hosenfeld, niemiecki oficer znany z „Pianisty” Romana Polańskiego. Z powodu „Heimkehra” Hosenfeld był kilkakrotnie w Szczytnie i okolicach, które spodobały się mu szczególnie.
Ponad 70 lat temu, w środku II wojny, w niemieckich kinach królował film „Heimkehr”, który miał uzasadnić barbarzyńską agresję na Polskę. Było to prawdziwe arcydzieło nazistowskiej propagandy, za którym stał sam Goebbels. Film kręcono na granicy Mazur, w Chorzelach. Dużo wspólnego z tym filmem ma też Szczytno.
Ponad 70 lat temu, w środku II wojny, w niemieckich kinach królował film „Heimkehr”, który miał uzasadnić barbarzyńską agresję na Polskę. Było to prawdziwe arcydzieło nazistowskiej propagandy, za którym stał sam Goebbels. Film kręcono na granicy Mazur, w Chorzelach. Dużo wspólnego z tym filmem ma też Szczytno.
W 1937 roku ponad 80 strażaków przez 6 dni ćwiczyło w Rekownicy zwalczanie pożarów.
Nad rzeką Omulew działały przed II wojną OSP Rekownica, OSP Kot, OSP Małga i OSP Szuć. W chwili obecnej OSP Rekownica i OSP Kot już nie funkcjonują, a wieś Małga w ogóle nie istnieje. Tradycję tych nadomulwiańskich straży pożarnych kontynuuje już tylko OSP Szuć.
Nad rzeką Omulew działały przed II wojną OSP Rekownica, OSP Kot, OSP Małga i OSP Szuć. W chwili obecnej OSP Rekownica i OSP Kot już nie funkcjonują a wieś Małga w ogóle nie istnieje. Tradycję tych nadomulwiańskich straży pożarnych kontynuuje już tylko OSP Szuć.
Najczęściej to groźne pożary powodowały założenie we wsi ochotniczej straży pożarnej. Była to najskuteczniejsza forma obrony przed ogniem. W taki sposób powstały OSP między innymi w Rekownicy i Kocie.
Kolejna wojna spowodowała, że w Jedwabnie znów zabrakło strażaków. Musieli ich zastąpić starsi mężczyźni oraz chłopcy z Hitlerjugend i dziewczęta ze Związku Niemieckich Dziewcząt.
O strażackich imprezach krążą legendy. Wiadomo, strażacy mają mocne głowy. Ale nawet wśród przedwojennych mazurskich strażaków z Jedwabna zapanowała wzmożona gotowość, gdy w gościnę do nich mieli przyjechać… strażacy z Polski.
Niedawny artykuł „Kurka Mazurskiego” o powstaniu styczniowym odbił się szerokim echem na Kurpiach. Jego autor wziął ostatnio udział w poświęconej powstańcom konferencji naukowej w Myszyńcu.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.