Najnowsza książka Zbigniewa Kudrzyckiego ujawnia kulisy ustalenia obecnej granicy między Warmią i Mazurami a Obwodem Kaliningradzkim. Są to czasem szokujące informacje. Józef Stalin dzielił Prusy Wschodnie nawet
w czasie, gdy niemieckie czołgi stały pod Moskwą w 1941 roku. Według ustaleń na konferencji w Teheranie w 1943 roku, granica polsko rosyjska miała przebiegać dalej na północ niż obecnie, tuż obok Kaliningradu.
Ostatnie wydarzenia na Ukrainie pokazują, że Rosja kształtuje swoje granice jak chce. Działa tu według starych, sprawdzonych sowieckich wzorów. Według niemal identycznego scenariusza co obecnie na Krymie, jesienią 1939 roku ZSRR włączył w swe granice polskie ziemie zajęte wskutek agresji z 17 września. W jednostronny też sposób Sowieci ukształtowali po 1945 roku granicę pomiędzy Obwodem Kaliningradzkim a Warmią i Mazurami. Dowodzi tego najnowsza książka Zbigniewa Kudrzyckiego, historyka regionalnego z Rozóg, redaktora naczelnego wydawanego w Szczytnie „Rocznika Mazurskiego” i współpracownika naukowego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Ogromne zasługi w walce z pożarami ma Nadleśnictwo Jedwabno i jego pracownicy.
Szeregi członków OSP Kot zasilali przede wszystkim miejscowi leśnicy, a sama jednostka była wyspecjalizowana w gaszeniu pożarów lasu.
1 marca to Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tego dnia w 1951 roku w więzieniu na Mokotowie wykonano wyrok śmierci na siedmiu z nich – członkach Komendy „WiN”. Święto „Żołnierzy Wyklętych” ustanowił Sejm RP ustawą z 3 lutego 2011. Najsłynniejszym „Żołnierzem Wyklętym” operującym na ziemi szczycieńskiej był „Łupaszka”, czyli major Zygmunt Szendzielarz.
Największym osiągnięciem OSP Witowo był zespół kabaretowy „Kłos”, który odnosił spore sukcesy na przeglądach zespołów strażackich. Entuzjastycznie pisała o nim ówczesna prasa regionalna i ogólnopolska. Organizatorami tego zespołu byli Urszula Siudek i Zbigniew Kulas a występowali w nim między innymi Tomasz Rogowski, Zbigniew Ciszkowski, Kazimierz Trzciński i Piotr Teske.
Po 1945 roku na terenie gminy Jedwabno istniało 9 OSP. Obecnie jest ich już tylko 4. Po tych nieistniejących pozostały tylko opuszczone remizy i ludzka pamięć.
OSP Nowy Dwór to jednostka, która w ostatnich latach zasłynęła z bardzo dobrych startów w zawodach strażackich. Jej historia sięga końca lat 20. XX wieku.
Mirosław Łachacz, obecny prezes Stowarzyszenia „Tanecznik”, prowadzącego Zespół Pieśni i Tańca „Jedwabno”, swą aktywność artystyczną zaczynał wiele lat temu. Od strażackiego kabaretu młodzieżowego przy OSP Burdąg. Był jego organizatorem i prowadzącym. Działalność tego kabaretu zakończyła się w 1983 roku w trakcie uroczystych obchodów 600 – lecia Burdąga, po wykonaniu prześmiewczej solidarnościowej pieśni „Pchamy taczki”.
O strażakach z Szuci w ostatnich latach stało się głośno za sprawą ich szerokiej działalności. Kręcą filmy, wydają publikacje, organizują różne ciekawe imprezy. Niedawno pisał o nich nawet ogólnopolski „Strażak”.
OSP Szuć to najmłodsza jednostka OSP w powiecie szczycieńskim, nie licząc miejskiej OSP Szczytno. Ze względu na prowadzoną działalność ochotnicy
z Szuci doczekali się dużego artykułu o swojej OSP w grudniowym „Strażaku”, najstarszym i najpopularniejszym czasopiśmie strażackim w Polsce, wydawanym od 1882 roku.
„Domy Strażaka” stawały się na wsiach centrami życia kulturalnego mieszkańców. Tak było między innymi w Burdągu.
W życiu OSP ważną rolę odgrywają strażackie zespoły muzyczne i artystyczne. Występują zarówno na zabawach w remizie, jak i na przeglądach strażackich. Nie inaczej było w Jedwabnie.
Wraz z nadejściem nowego wieku, dla OSP Jedwabno przyszły nowe czasy. Sukcesy w zawodach strażackich przeplatały się
z otrzymaniem nowej remizy i nowego wozu bojowego.
Strzałem w dziesiątkę okazała się także akcja „Lato z OSP”.
W latach 80. na czele strażaków z gminy Jedwabno stanął ksiądz proboszcz Tadeusz Kask. Najpierw przewodził im faktycznie a po zmianie systemu został wybrany oficjalnie. Był wówczas jedynym proboszczem w województwie olsztyńskim będącym Prezesem Zarządu Gminnego OSP.
Strażacy z Jedwabna, gasząc pożary, przeszli niejedno. Strzelały do nich drzewa i budynki a w latach siedemdziesiątych walczyli z „Kobrą”.
Przez lata na czele strażaków z Jedwabna stał Konstanty Dudziński, który na trwałe zapisał się w historii tutejszych OSP.
Po II wojnie światowej nowi mieszkańcy Jedwabna przystąpili
do tworzenia swojej ochotniczej straży pożarnej. To była prawdziwa mieszanka strażackich tradycji, zwyczajów i sprzętu. Mundur strażaka stanowiło cywilne ubranie, pas i poniemiecki hełm. Za wóz bojowy służył poniemiecki mercedes – benz.
Latem 1920 roku mieszkańcy Mazur po raz pierwszy zobaczyli jak wygląda bolszewicki żołnierz. Przez granicę przeszło do Prus Wschodnich kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy sowieckich, uciekających przed polską armią. Większość z nich przewinęło się przez tereny powiatu szczycieńskiego.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.