W sierpniu minęła 107. rocznica bitwy pod Tannenbergiem. Kilka tygodni temu, nakładem Mazurskiego Stowarzyszenia Regionalnego, ukazała się książka Sławomira Ambroziaka pt. „Tajemnica generała Samsonowa”, poświęcona w znacznej części tej jednej z ważniejszych batalii I wojny światowej. Publikujemy jej fragmenty dotyczące roli, jaką w bitwie odegrali strzelcy ze Szczytna.
W tym miesiącu minie 107. rocznica bitwy pod Tannenbergiem. Kilka tygodni temu, nakładem Mazurskiego Stowarzyszenia Regionalnego, ukazała się książka Sławomira Ambroziaka pt. „Tajemnica generała Samsonowa”, poświęcona w znacznej części tej jednej z ważniejszych batalii I wojny światowej. Publikujemy jej fragmenty dotyczące roli, jaką w bitwie odegrali strzelcy ze Szczytna.
W tym miesiącu minie 107. rocznica bitwy pod Tannenbergiem. Kilka tygodni temu, nakładem Mazurskiego Stowarzyszenia Regionalnego, ukazała się książka Sławomira Ambroziaka pt. „Tajemnica generała Samsonowa”, poświęcona w znacznej części tej jednej z ważniejszych batalii I wojny światowej. Publikujemy jej fragmenty dotyczące roli, jaką w bitwie odegrali strzelcy ze Szczytna.
W tym miesiącu minie 107. rocznica bitwy pod Tannenbergiem. Kilka tygodni temu, nakładem Mazurskiego Stowarzyszenia Regionalnego, ukazała się książka Sławomira Ambroziaka pt. „Tajemnica generała Samsonowa”, poświęcona w znacznej części tej jednej z ważniejszych batalii I wojny światowej. Publikujemy jej fragmenty dotyczące roli, jaką w bitwie odegrali strzelcy ze Szczytna.
W tym miesiącu minie 107. rocznica bitwy pod Tannenbergiem. Kilka tygodni temu, nakładem Mazurskiego Stowarzyszenia Regionalnego, ukazała się książka Sławomira Ambroziaka pt. „Tajemnica generała Samsonowa”, poświęcona w znacznej części tej jednej z ważniejszych batalii I wojny światowej. Publikujemy jej fragmenty dotyczące roli, jaką w bitwie odegrali strzelcy ze Szczytna.
W lipcu rozpoczęła się już kolejna edycja badań archeologicznych na grodzisku Okrągła Góra na Ostrowiu pod Pasymiem. To wyjątkowe stanowisko zostało opisane w kilku podaniach mazurskich, według których w miejscu grodziska miał znajdować się zapadnięty zamek oraz miejsce pogańskiego kultu. Według innej legendy kościół ewangelicki, grodzisko i znajdująca się na jeziorze Kalwa wyspa mają być połączone tunelem, w istnienie którego podobno niektórzy mieszkańcy Pasymia nadal wierzą.
W ostatni weekend Pasym obchodził swoje 635. urodziny. Już dzisiaj można powiedzieć, że była to najciekawsza impreza masowa jaka się w ostatnich latach odbyła w naszym powiecie. Ponieważ piszę o historii, chciałbym dzisiaj czytelnikom „Kurka” przedstawić jak dawniej Pasym świętował swoje rocznice.
Niewiele dzisiaj wiemy o rządach narodowych socjalistów w poszczególnych mazurskich miejscowościach. Byli mieszkańcy Mazur w swoich publikowanych wspomnieniach unikali tego tematu lub stwierdzali, że naziści przyszli z zewnątrz i nikt ich w danej miejscowości nie popierał. Do wyjątków należą relacje ludzi, którzy przyznawali po wojnie, że popierali nazistów.
Baranowo założone zostało za czasów księcia Albrechta. Pierwotnie znajdowało się 1 kilometr na północ od obecnej lokalizacji. Przyjmuje się, że nazwa wsi pochodzi od hodowanych tu owiec/baranów. Niewiele osób wie, że w latach 70. XX odnaleziono w tej miejscowości skarb w postaci starych monet.
Ciąg dalszy historii Świętajna.
Nazwa Świętajno pochodzi od nazwy pobliskiego Jeziora Świętajno, nad którym być może istniało miejsce pogańskiego (pruskiego) kultu.
Pisałem już w „Kurku” o butelkach, guzikach i plombach. Kolekcjonerzy tych przedmiotów przez wiele osób nie są traktowani poważnie. Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja z odciskanymi na papierze pieczątkami i odciskanymi w laku pieczęciami.
Plomby znane są od początków cywilizacji. Początkowo wykonywano je z gliny, a następnie z wosku i ołowiu. Ołowiane plomby na ziemiach polskich znane są od średniowiecza. Jednymi z najciekawszych są te znajdowane od 1864 roku u stóp drohiczyńskiej Góry Zamkowej. Datowane na okres od XI do XIII wieku i opatrzone niezidentyfikowanymi symbolami w sporej mierze pozostają dla nauki zagadką.
Na terenie powiatu szczycieńskiego rosło wiele dębów sadzonych na cześć zasłużonych osobistości lub z okazji historycznych wydarzeń. Część z nich nie przetrwała do naszych czasów, ale niektóre wciąż można podziwiać. Jednym z nich jest okazały dąb plebiscytowy w Dłużku.
Od czasów pogańskich wiekowe dęby miały dla ludzi znaczenie symboliczne. W późniejszych wiekach drzewa te sadzono po to, by upamiętnić ważne wydarzenia i osobistości. Niewiele osób pewnie wie, że dęby takie, poświęcone członkom rodziny cesarskiej, rosły także w powiecie szczycieńskim, na terenie gminy Rozogi.
Łupowo, wieś leżąca dziś w gminie Dźwierzuty, została założona pod koniec XIV w. Niewiele osób pewnie wie, że dawniej miała ona aż dwóch sołtysów.
Linowo to wieś mająca długą, bo sięgającą jeszcze czasów krzyżackich historię.
W połowie XIX w. szczycieńska poczta mieściła się w … gabinecie burmistrza. Nieco później rozwożenie korespondencji odbywało się za pośrednictwem dyliżansów kursujących m.in. do Królewca. Ponieważ praca pocztylionów i listonoszy nie należała do bezpiecznych, byli oni uzbrojeni w rewolwery i pałasze.
Emil Kopkow należał na początku XX w. do najbogatszych mieszkańców Szczytna. Był właścicielem dwóch hoteli i jako pierwszy w mieście mógł się poszczycić posiadaniem samochodu. Przez wiele lat należał do rady miejskiej, parafialnej i powiatowej. Ciężko doświadczyły go wydarzenia I wojny światowej, na której zginęli jego dwaj synowie, a większy z hoteli przy głównym skrzyżowaniu spalili Rosjanie. Trzeci syn zapisał się w historii niechlubnie, jako gestapowiec i zbrodniarz wojenny.
W dalszej części historii Nowych Kiejkut m.in. o tym, jak determinacja mieszkańców doprowadziła do budowy w tej wsi dworca kolejowego.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.