... tak między sobą nazywaliśmy panią wiceprezes do spraw handlu Marcjannę Dobrońską. Właśnie przy pani prezes, którą odwiedziłam w Nowej Dębie chciałabym się zatrzymać na dłużej i korzystając z unikatowych „ściągawek” przypomnieć jej sylwetkę.
...Marianna Lewandowska podarowała mi unikatowe zdjęcia przedstawiające rampę sklepu nabiałowo-piekarniczego zlokalizowanego w latach siedemdziesiątych w Szczytnie przy ulicy Ogrodowej. Tę placówkę potocznie nazywano „Na rampie” i właśnie jednym z pierwszych jej kierowników była pani Maria. Przy osobie pani Marysi pragnę zatrzymać się na dłużej i przy okazji odsłonić rąbka różnorodnych tajemnic.
... wielobarwny łuk widoczny na niebie powstający w wyniku rozszczepienia światła, to zjawisko optyczne i meteorologiczne.
... to wspomnienia ważne i cenne. Jestem absolwentką Zespołu Szkół nNr 1 im. Stanisława Staszica w Szczytnie.
... przez wiele lat działała przy Zakładach Przemysłu Lniarskiego „Lenpol” w Szczytnie i była przez tę firmę finansowana.
...utkany z anemonów oraz przylaszczek każdej wiosny podziwiają i fotografują miłośnicy przyrody. To unikatowe zjawisko, my, mieszkańcy Szczytna, możemy obserwować w lasach Leśnego Dworu. Niezawodnie od wielu lat przyroda ukazuje bajeczne piękno. Spacerowicze i rowerzyści zmierzający w stronę Strugi często zatrzymują się, by utrwalić ten cud natury. Należę do grona osób, które mimo powtarzalności zjawiska zawsze nim się zachwycają i je fotografują. Wszystkie spotkania z kobiercem były wyjątkowe, przypomnę więc kilka z nich.
... Regina Puszko podpisywała moją pierwszą dokumentację medyczną. Formularze te przechowuję do dziś, stąd wspomnienie o ważnej dla społeczności Szczytna postaci. Nasze spotkanie odbyło się w budynku internatu dla chłopców przy ul. Mickiewicza. Przebiegało w dość przyjaznej atmosferze.
...rowerowe chronią głowy cyklistów, ale w wielką sobotę 15 kwietnia 2017 r. zostały przemienione w święconki.
... w wielkanocnym prezencie podarowały „Kręcioły” Elżbiecie i Zdzisławowi Kobusom, właścicielom Gospodarstwa Agroturystycznego„Kamez” w Wawrochach.
...każdy wina łyknie, kiełbaskę usmaży, wesoło pogwarzy. Taką rymowanką opatrzyłam jedno ze zdjęć wklejone do kroniki „Kręciołowej”, a że wiosna zagościła, czas na wspomnienia rowerowe. W opasłych kronikach moc opisów przygód, które wkręcały się ponad 20 lat temu w koła jednośladów. Wynika z nich, że trudno było odstawić rowery i przeczekać zimę oraz to, że już 11 lutego 2001 r. odbywało się otwarcie sezonu.
... Sztuki działająca przy Wyższej Szkole Policji w Szczytnie na początku lat dziewięćdziesiątych stała się miejscem, które bardzo często odwiedzałam z koleżankami z pracy. Na pierwsze spotkanie ze sztuką zabrała nas pani Prezes Marcjanna Dobrońska – szefowa „Społem”.
...społeczne organizowane w szkole i zakładzie pracy przypomniałam sobie, oglądając zdjęcia z dawnych lat. Większość fotografii opatrzona jest podpisami - stąd wiedza, gdzie i co obrazują. Na jednej z fotek widnieje napis: Harcerski czyn – niedziela 11.IV.1976 r., a grabie i szpadle w rękach przypominają niezwykłą akcję polegającą na porządkowaniu brzegu Jeziora Małego Domowego. Sprzątaliśmy teren w pobliżu szkoły, w sąsiedztwie zlokalizowanego po przeciwnej strony ulicy kiosku koło browaru.
...ale śledzikowa na szesnaście postaci, jeden głos żeński i dwie ręce - ze wsparciem, swoją premierę miała 1 marca w Chacie Mazurskiej przy ulicy Konopnickiej w Szczytnie.
...u Olojarzy stała się miejscem, gdzie po szusowaniu na Małym Cichym zażywałam relaksu. Wystrój podhalańskiej karczmy przeniósł mnie w przeszłość. Stare narty, walizki, góralskie akcesoria - jednym słowem klimaty, o których piszę i które przywołuję. Wprawdzie dotyczące innego rejonu Polski, ale związane z przeszłością.
... Klub Biegacza powstał w 2001 r. Grupa założycielska przysłała mi piękne zaproszenie z następującą treścią:
... w Szczytnie odwiedziłam po raz pierwszy w 1978 r., tuż przed osiemnastymi urodzinami, by złożyć wniosek o dowód osobisty. Wybrałyśmy się tam z koleżankami i gdy dopełniłyśmy formalności otrzymałyśmy informację, że po odbiór dowodów mamy się zgłosić 1 lipca o godzinie jedenastej.
...planszowe, to nadal modne i fantastyczne zajęcie dla całej rodziny. W czasach mojego dzieciństwa wielką popularnością cieszyły się warcaby, szachy, chińczyk oraz gry karciane. Dorośli grali wówczas w tysiąca, pokera, brydża, a dzieci w wojnę lub Piotrusia. Mawiano wówczas, że „kto gra w karty – ten ma łeb obdarty”.
... czyli striptiz stał się gwoździem programu, podczas organizowanej dla pracowników „Społem” zabawy karnawałowej przy suto zastawionych stołach w „Zaciszu”. Wszyscy bawili się wybornie, ale pełną dynamizmu zabawę w pewnym momencie przerwało pojawienie się pięknej i ponętnej striptizerki.
...to tytuł mojego debiutu na łamach „Kurka Mazurskiego”. Wprawdzie chwalić się nie wypada, ale tak się składa, że właśnie w tym roku świętuję okrągły jubileusz współpracy z lokalną prasą. Trzydzieści lat temu w kąciku literackim zostało zamieszczone jedno z moich opowiadań o wymownym tytule „Gorączka”.
...zwana też zimą stulecia zaatakowała Polskę 43 lata temu. Miałam wówczas 19 lat i tak jak większość uczniów korzystałam z zimowej świątecznej przerwy.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.