Ostatnio w telewizji słyszymy o aferze hazardowej i stoczniowej. A my dzisiaj zajmiemy się aferą sprzed ponad 60 lat, w której chodziło o 374 kilogramy zboża. Każda epoka ma bowiem swoje „afery”, odpowiednie na miarę czasów.
Nie tak dawno wspominaliśmy 95. rocznicę wybuchu I wojny. Teraz mamy kolejną. 1 września minęło 70 lat od wybuchu II wojny światowej, bardziej okrutnej i bestialskiej od poprzedniej. Zbieg obu rocznic nie jest dziełem przypadku. Hitlerowcy wykorzystali 25 – lecie wybuchu I wojny do koncentracji wojsk w Prusach Wschodnich i tym samym w okrągłą rocznicę przygotowali światu kolejną wojnę.
O godzinie trzeciej nad ranem 29 sierpnia 1914 roku szwadron strzelców konnych z niemieckiego 4 pułku strzelców konnych 35 dywizji piechoty wjechał do Szczytna, z którego dopiero co ewakuowali się Rosjanie. Niemcy odzyskali miasto, a dla armii generała Samsonowa zbliżał się szybki koniec. Jednostki, które odbiły Szczytno z rąk Rosjan, należały do XVII korpusu niemieckiego, dowodzonego przez ekscentrycznego generała Augusta von Mackensena, jednego z niemieckich bohaterów wojennych okresu I wojny światowej.
I wojna światowa rzuciła żołnierzy z Mazur nie tylko na europejskie fronty. Znaleźli się także w dalekiej Azji. Wśród nich była całkiem spora grupa żołnierzy z powiatu szczycieńskiego.
95 lat temu, 1 sierpnia 1914 roku, rozpoczęła się I wojna światowa. O tej dacie już prawie się nie wspomina, choć ten konflikt zbrojny przyniósł Polsce niepodległość. I wojna wydaje się być już zapomniana i bardzo odległa w czasie. A nie upłynęło jeszcze nawet 100 lat.
O najstarszej historii dowiedzieć się możemy jedynie na podstawie znalezisk, przede wszystkim cmentarzysk i grobów. Znajdowane w nich przedmioty świadczą nie tylko o cechach ceremonii pogrzebowych, ale także o życiu zmarłych, używanych przez nich przedmiotach, kulturze itd. Liczące wiele setek lat znaleziska, znajdujące się w najbliższej okolicy, zawsze pobudzały wyobraźnię mieszkańców. Niejeden z nich sam chce zostać „miejscowym odkrywcą”. Niejednokrotnie też losy odkrywców są nie mniej interesujące niż same odkrycia. Tak jest również w przypadku Gottfrieda Johanna Christiana Seehusena, burmistrza Szczytna z lat 1891 – 1903.
Pod koniec 2008 roku ukazał się nowy, dwunasty już, tom „Rocznika Mazurskiego”. Jak zwykle znalazło się w nim szereg nowych i ciekawych materiałów o historii powiatu szczycieńskiego.
Dwadzieścia lat temu, 4 czerwca 1989 r. odbyły się wybory, które dały zdecydowane zwycięstwo „Solidarności” i zapoczątkowały zmiany nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach Europy Wschodniej, o czym dziś nie każdy pamięta lub pamiętać nie chce. Wtedy
stało się jasne, że system komunistyczny nie ma już żadnej racji bytu i odchodzi do lamusa historii.
Wilki, choć są dzisiaj spotykane w lasach powiatu szczycieńskiego, to jednak należą do rzadkich widoków. Były czasy, kiedy stanowiły istną plagę. Wyrządzały wielkie szkody, zarówno wśród zwierząt leśnych, jak i domowych.
Szuć to wieś w gminie Jedwabno, licząca około 250 mieszkańców. Oficjalnie założono ją 4 kwietnia 1571 roku, czyli 438 lat temu. W ramach „Mazurskich historii” od czasu do czasu będziemy przedstawiać dzieje poszczególnych miejscowości powiatu szczycieńskiego. Zaczynamy od Szuci.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.