W połowie maja 1807 r. Rosjanie rozpoczęli wojnę propagandową. Rozrzucali ulotki, w których wzywali Polaków do opuszczenia Napoleona, w zamian za co car i król pruski mieli darować im zdradę.
Po przesunięciu się na północ francuskiego I i VI Korpusu w Wielbarku i nad Omulwią operowały wojska marszałka Messeny.
Wśród odtajnionych przez Centralną Agencję Wywiadowczą USA (CIA) dokumentów jest raport z 22 grudnia 1961 roku dotyczący lotniska w Szymanach. Został on zwolniony z klauzuli poufności po ponad 50 latach.
W WIELBARKU Pod koniec stycznia 1807 r. armia rosyjska rozpoczęła ofensywę, którą dowodził generał Leontij Bennigsen.
W piątek w Muzeum Mazurskim w Szczytnie otawarta została nowa wystawa czasowa: „Jaćwingowie.
14 października 1806 r. Napoleon pokonał Prusaków w bitwie pod Jeną i Auerstaedt. 26 października Francuzi zajęli Berlin a król z królową uciekli do Prus Wschodnich. Państwo pruskie zaczęło się sypać, ale jego opór przedłużała pomoc, która nadeszła w sile 100 tys. żołnierzy z Rosji.
10 lutego 1555 r. książę Albrecht wydał Akt lokacyjny dla Jeleniowa.
Od lat 80. XIX wieku wieś zaczęła się szybciej rozwijać. Od jej południowej strony zaczęto wznosić nowe gospodarstwa. Pod koniec XIX w. właścicielem gospody był Przygodda z Wawroch.
Pochodzenie nazwy Piasutna nie jest pewne. W starszych opracowaniach przyjmowano, że pochodzi ono od polskiego słowa „pisek”. Być może ma ona jednak pochodzenie pruskie.
Wszyscy interesujący się Mazurami słyszeli o nieistniejącej już wsi - Małdze, ale o leżącym obok Przeganisku wie niewielu. Jednak w 1807 r. o miejscu tym pisało wiele gazet. Zacznijmy jednak od początku.
Początki wsi
Targowska Wólka to niewielka wieś położona w gminie Dźwierzuty pomiędzy Targowem a Kałęczynem. Jej historia jest trudna do odtworzenia. Warto ją jednak odwiedzić, ponieważ znajduje się tu jeden z ciekawszych cmentarzy na terenie naszego powiatu. Zanim jednak go opiszę, kilka zdań o przeszłości tej miejscowości.
Jerzy Woźniak od lat jest zafascynowany dawnymi Prusami Wschodnimi oraz pograniczem mazowiecko – pruskim. Swoje zamiłowanie do historii połączył z pasją literacką. Owocem tego były jego dwie napisane kilka lat temu powieści „Mazur” i „Cyrograf”, których akcja rozgrywa się w okresie przedwojennym w ówczesnym Szczytnie i okolicach. Właśnie ukazała się nowa powieść autora, pt. „Fatum”, także osadzona w realiach dawnego Ortelsburga i pobliskich miejscowości. Czytelnik znajdzie tu wątki szpiegowskie i romans wplecione w wielką politykę. W minionym tygodniu Jerzy Woźniak promował swoją książkę podczas spotkania autorskiego w Muzeum Mazurskim. W rozmowie z „Kurkiem” autor opowiada nie tylko o najnowszej powieści, ale też o mazurskim fatum, sile propagandy, pokusie pisania na nowo historii oraz o tym, dlaczego napis „Ortelsburg” powinien pozostać na szczycieńskim dworcu.
Niedawno mój były uczeń przysłał mi zdjęcie znalezionej przez jego mamę w Gawrzyjałkach zapinki z prośbą o jej identyfikację.
Zaraz po lokacji Trelkowa w 1391 r. przystąpiono do budowy kościoła. Była to świątynia drewniana, która spłonęła w połowie XVIII w. W szczycieńskim muzeum zachowały się średniowieczne rzeźby przedstawiające świętych pochodzące z tego kościoła.
Baptyści i cmentarz
Już pod koniec XIX w. w Trelkowie mieszkało około 97 baptystów. W latach dwudziestych baptyści wybudowali kaplicę i założyli cmentarz.
Trelkowo było zamieszkane już w pradziejach. W okresie międzywojennym odkryto tu dwa kamienne groby skrzynkowe z neolitu. Jeden z nich znaleziony został na polu Michaela Glassa. Grób ten w 1927 r. został na skutek niewiedzy gospodarza w sporej mierze zniszczony. Przebadał go w 1931 r. Hans Tiska, który znalazł w nim 9 glinianych naczyń, 2 siekierki krzemienne i pozostałości paciorków z bursztynu. W drugim grobie odkryto tylko 5 naczyń.
Budowana w 1906 r. z czerwonej cegły szkoła około 1920 r. była już przepełniona i zaszła potrzeba wynajęcia dodatkowej klasy u jednego z gospodarzy. W 1939 r. uczyło się tu około 120 uczniów. W połowie XIX w. za wsią po prawej stronie drogi do Szczytna założono cmentarz, który po wojnie został zdewastowany. Jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku lokalna prasa pisała o nauczycielu przyłapanym na kradzieży metalowych ogrodzeń z grobów znajdujących się na tym cmentarzu.
Sztandar wojskowy będący znakiem oddziału, był dla tego oddziału (zazwyczaj pułku) najwyższą świętością. Od momentu wręczenia towarzyszył mu w każdej uroczystości i bitwie.
Płozy istniały już przed 1567 r. Następnie wieś z jakiegoś powodu zanikła. Prawdopodobnie spłonęła, a jej teren ponownie porósł las. Na początku XVIII w. Płozy odnowiły się, początkowo jako smolarnia.
W 1925 r. w Szczytnie powstało muzeum. Udało się je utworzyć dzięki nauczycielowi szczycieńskiego gimnazjum Hansowi Tisce, który został jego pierwszym kierownikiem oraz wsparciu władz miejskich i powiatowych w osobie burmistrza Ernsta Meya i starosty Victora von Posera.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.