Wawrochy założone zostały 30 czerwca 1685 r. na 20 włókach chełmińskich. W 1796 r. Michał Kobus otrzymał przywilej na dodatkowe 20 włók, które zasiedlone zostały głównie przez małorolnych chłopów. W 1782 r. były tu 44 dymy, w 1858 r. 46 dymów i 63 włóki.
Pierwszym powojennym sołtysem został w Olszynach wyznaczony przez Sowietów Mazur Richard Manke. W maju we wsi pojawili się Polacy. Byli to początkowo szabrownicy, którzy przyjeżdżali tutaj, by rabować opuszczone jak również i zamieszkałe gospodarstwa.
Po przegranej przez Niemcy wojnie na Mazurach odbył się 11 lipca 1920 r. plebiscyt, w którym miano się wypowiedzieć na temat przynależności państwowej tego regionu.
Pierwsza jednoklasowa szkoła funkcjonowała w Olszynach od początku XVIII w.
Olszyny powstały w ramach tak zwanego osadnictwa szkatułowego. Przywilej dla wsi wydany został 25 marca 1687 r.
Kulka założona została w 1562 r. w wyniku nadania przez księcia Albrechta 12 włók nad jeziorem Łęsk B. Rochowi z Jabłonki. W 1782 r. była już wsią pańszczyźnianą z 6 dymami. Później był tam folwark, którego grunty porosły lasem. Obecnie jedyną pozostałością po wsi jest leśniczówka Kulka.
Orzyny, a właściwie Arwiny, lokowano 31 maja 1383 r. Należały one do klucza dóbr rańskich. W 1468 r. majątek był własnością braci Kuechmeister i pozostał w rękach tej rodziny do drugiej połowy XVIII w. W 1539 r. areał wsi wynosił 60 włók i znajdowały się tu 43 gospodarstwa domowe.
Księży Lasek to wieś o ciekawej historii i jednocześnie miejsce warte odwiedzenia. W tej spokojnej miejscowości położonej niegdyś przy samej granicy niemiecko – rosyjskiej, a później niemiecko – polskiej, przy drodze do Myszyńca zachowało się sporo pamiątek historycznych.
Jabłonka istniała już przed 1411 r. Należała do rozległych dóbr rycerskich, początkowo wildenowskich z siedzibą w Dźwierzutach.
Wstyd się przyznać, ale dopiero niedawno miałem okazję zwiedzić kościół ewangelicki w Pasymiu. Skorzystam więc z okazji, by pokrótce przybliżyć historię tego bez wątpienia najciekawszego w naszym powiecie zabytku.
W piątek w Muzeum Mazurskim w Szczytnie otwarta została wystawa pokazująca broń białą i palną ze zbiorów muzeum oraz pamiątki po szczycieńskim batalionie strzelców pochodzące ze zbiorów muzeum, Mieczysława Rawskiego oraz piszącego te słowa.
W dzisiejszym artykule chciałbym przypomnieć ważną dla historii Szczytna postać Reinholda Barcza, który jest patronem jednej ze szczycieńskich ulic. Barcz urodził się 9 listopada 1885 r. w Waplewie koło Ostródy. Jego rodzice byli rzemieślnikami.
Antoni Gąsiorowski urodził się w połowie 1821 r. w Brodnicy i był katolikiem. Uczył się drukarstwa u Walentego Stefańskiego w Poznaniu. W miejscu tym zetknął się z radykalno-demokratycznymi ideami. Jego szef był organizatorem Związku Plebejuszy - organizacji, która nawoływała do ludowego powstania (w celu odzyskania niepodległości przez Polskę), zniesienia własności prywatnej na czas powstania, zniesienia podziału stanowego i sprawiedliwego podziału dóbr. Jeszcze przed rozbiciem w 1845 r. przez policję pruską organizacji Stefańskiego Gąsiorowski przeniósł się do Torunia.
Z historii Powałczyna
15 czerwca 1756 r. na 22 włókach, 14 morgach i 22 prętach magdeburskich, jako wieś szkatułowa, założony został Powałczyn. Pierwszymi osadnikami byli: Krzysztof Piechotka (sołtys), Kazimierz Karpiński, Jakub Kolpek, Tomasz Puziach, Jan Burbulla, Macin Puzicha, Jan Juraszik, Michał Rohde, Michał Juraszig i Andrzej Orzissek.
Jednym ze skutków zjednoczenia Niemiec pod przewodnictwem Prus była militaryzacja społeczeństwa i kult munduru.
19 lipca 1870 rozpoczęła się wojna francusko-pruska. Jej przyczyną było dążenie Prus do zjednoczenia Niemiec pod swoim przewodnictwem oraz konflikt o dominację w Europie.
Podążając na północ, wzdłuż zachodniego brzegu Jeziora Sasek Wielki docieramy do niewielkiej osady noszącej obecnie nazwę Łysa Góra. Już pod koniec XVIII w. istniały tu budy potażowe. W wyniku ich działalności okoliczne pagórki ogołocone zostały z lasu.
2 października 1929 r., w osiemdziesiąte drugie urodziny Paula von Hindenburga, w pobliżu leśniczówki Hinterdamerau (obecnie Leśnictwo Jęczniki) miejscowi leśnicy ustawili głaz pamiątkowy, nazwany później „Kamieniem Hindenburga”.
Na początek małe wyjaśnienie dlaczego zdecydowałem się napisać na temat, o którym pisało już tylu znanych historyków i którym sam nic nowego w stanie nie jestem powiedzieć?
Jedną z najciekawszych atrakcji turystycznych powiatu szczycieńskiego jest znajdujący się w pobliżu Wielbarka, obok leśniczówki Karolinka, pomnik generała Aleksandra Samsonowa, który w nocy 30 sierpnia 1914 r., na skutek trudów ucieczki i klęski poniesionej w bitwie pod Tannenbergiem, najprawdopodobniej odebrał sobie życie.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.