Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina swoją strażacką służbę i związki z ziemią szczycieńską.
Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina swoją strażacką służbę i związki z ziemią szczycieńską.
Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina swoją strażacką służbę i związki z ziemią szczycieńską.
Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina swoją strażacką służbę i związki z ziemią szczycieńską.
Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina swoją strażacką służbę i związki z ziemią szczycieńską.
Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina swoją strażacką służbę i związki z ziemią szczycieńską.
Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina swoją strażacką służbę i związki z ziemią szczycieńską.
Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina swoją strażacką służbę i związki z ziemią szczycieńską.
Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina swoją strażacką służbę i związki z ziemią szczycieńską.
Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina swoją strażacką służbę i związki z ziemią szczycieńską.
Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina swoją strażacką służbę i związki z ziemią szczycieńską.
Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina o swojej strażackiej służbie i związkach z ziemią szczycieńską.
Emerytowany komendant wojewódzki straży pożarnej Stanisław Mikulak wspomina o swojej strażackiej służbie i związkach z ziemią szczycieńską.
Na przełomie lat 40. i 50. obok Liceum Ogólnokształcącego powstało Liceum dla Pracujących. Jednym z jego absolwentów jest urodzony w 1930 r. mieszkaniec Szczytna, Ryszard Budkiewicz. W tym tygodniu publikujemy pierwszą część jego wspomnień.
Nauczyciele pracujący w szczycieńskim liceum w pierwszych latach jego funkcjonowania, byli postaciami nietuzinkowymi. Przybyli do Szczytna, podobnie jak uczniowie, z różnych stron kraju, z różnym bagażem doświadczeń oraz wojennych przeżyć. Oto, jak zapamiętał ich absolwent szkoły, Zbigniew Chmielewski:
W tym roku szczycieńskie Liceum Ogólnokształcące obchodzi swoje 70-lecie. Z tej okazji rozpoczynamy cykl wspomnień absolwentów oraz nauczycieli związanych ze szkołą na przestrzeni minionych dziesięcioleci. Są one nie tylko świadectwem historii ogólniaka, ale też przybliżają powojenne życie Szczytna oraz sylwetki ówczesnych mieszkańców, którzy zapisali w dziejach miasta. Jako pierwsze publikujemy wspomnienia absolwenta szczycieńskiego gimnazjum i LO Zbigniewa Chmielewskiego, który maturę zdał w 1951 r.
Od 25 stycznia 1945 roku w niemieckich rękach pozostawała już tylko gmina Dźwierzuty. Zła sytuacja na innych odcinkach frontu i ponowna groźba okrążenia zmusiły dowództwo Grupy Armii „Środek” do wydania rozkazu wycofania się i z tej części powiatu. Za ten rozkaz niemieccy generałowie zostali zdymisjonowani. 29 stycznia padł ostatni, północny skrawek ówczesnego powiatu szczycieńskiego, którym były okolice wsi Labuszewo, Kobułty i Botowo. Cały nasz powiat znalazł się już w rękach Sowietów.
Zdobycie przez Rosjan Szczytna spowodowało poważne zagrożenie dla jednostek niemieckich walczących na Kurpiach. Mogły one zostać odcięte i okrążone. W tej sytuacji musiały dokonać głębokiego odwrotu, który oznaczał oddanie praktycznie bez walki Rozóg, Świętajna i wielu innych miejscowości. Oddziały radzieckie posuwały się teraz w głąb powiatu szczycieńskiego już nie tylko od zachodu, ale również i od południa.
23 i 24 stycznia 1945 roku Szczytno zostało zdobyte przez oddziały armii radzieckiej. Był to koniec 585 – letniego niemieckiego panowania nad naszym miastem. Dotychczasowych mieszkańców spotkał ciężki los: ucieczka, cierpienia i śmierć. Również samo miasto bardzo ucierpiało. Ale rok 1945 otworzył też nowy rozdział w historii Szczytna.
Rankiem 22 stycznia 1945 roku Szczytno i Pasym pozostawały jeszcze w rękach niemieckich, natomiast Wielbark i Jedwabno były już opanowane przez oddziały radzieckie. W trakcie tego dnia linia frontu powoli przesuwała się ku wschodowi, coraz bliżej Szczytna. W ręce Sowietów wpadały kolejne miejscowości.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.